Armenia – ciepłe wspomnienie

Witam moje drogie, kochane koleżanki

Zapraszam do oglądania zdjęć z pierwszej rodzinnej wyprawy do Armenii

Armenia: góry, kamienie, słońce, stare kościoły, dobrzy ludzie,dobre jedzenie, piękna stolica Jerewan (fontanny, wesołe miasteczka, dobre knajpki, dobra zabawa)
To tak po krótce, a więcej można zobaczyć poniżej :-)

Zapraszam

Zacznę od przedstawienia rodzinki: oto babcia, dziadek oraz kuzynowstwo mniejsze i większe

Mali przyjaciele Lilianki

Zabawa w basenie

A teraz pokażę Wam, troszkę Armenii

Stolica w nocy i w dzień

Na karuzelach

W kościele

A na koniec moja Lilcia to tu, to tam :-)))

i jeszcze Malwi z tatką

Mam nadzieję, że nie zanudziłam

Pozdrawiam

Edited by ADDA on 2006/09/08 23:19.

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Armenia – ciepłe wspomnienie

  1. Re: Armenia – ciepłe wspomnienie

    własnie, ja też miałam inne wyobrażenia, wcześniej dużo szperałam w internecie, wydawało mi się że mniej więcej wiem oc o chodzi 🙂 a tym czasem na miejscu przekonałam się jak wiele mnie tam zaskoczyło i raczej na plus, chociaż małe minuski tez by się znalały

    A podobno (tak mówią mi znajomi ormianie) jeszcze niewiele widziałam i że lepsze przede mną, cieszę sie już na samą myśl o wyjeździe.

    Pozdrawiam
    ADDA oraz LILO & MALWI

    • Re: Armenia – ciepłe wspomnienie

      Super krajobrazy, tylko wygląda trochę jak wyludniony kraj, ale przynajmnie napewno ciszej i spokojniej się zyje niż u nas.
      Kościołów faktycznie dużo, tylko większość widać już zabytki.
      Dziewczyny się chyba świetnie bawiły, bo kuzynowstwo w podobnym więku
      Najładniej wyglądały na zdjeciu 6, widać jakaś uroczystość rodzinna, wyglądają jak księżniczniki


      Sylwia i Wiktoria(27.04.04)

      • Re: Armenia – ciepłe wspomnienie

        Są miejsca prawie wyludnione to fakt, wszystko opiera się na zasadzie od wioski do wioski, od miasteczka do miasteczka. Ja dużo zdjęć robiłam własnie pomiędzy, gdzie nie ma nic 🙂

        Kościołów dużo starych to fakt, teraz się nie buduje, nie ma tak jak u nas, że co krok to kościół. Te co są stoją tam od wieków. Jedne jeszcze dobrze służą ludziom inne można tylko pozwiedzać.Wyjątkiem jest nowy koścół w stolicy ( na moich zdjęciach ten duży jasny)

        Pozdrawiam
        ADDA oraz LILO & MALWI

        Edited by ADDA on 2006/09/11 09:23.

        • Re: Armenia – ciepłe wspomnienie

          Wiesz, moje wyobrażenie o Armeni zatrzymało się na etapie, ze kiedyś w Armenii było trzęsienie ziemi i spowodowało straszne spustoszenie i biedę. i tak sobie ten kraj wyobrażam do dziś. Jako jedno z miejsc na ziemi, do którego nie warto pojechać i trochę strach. Ale Twoje zdjęcia temu przeczą :))
          Dziekuję za gratulacje. Ja też się bardzo cieszę z mojej fasoleczki i mam nadzieję, ze uda mi się ją utrzymać 🙂

          Iwcia i kwietniaki

          • Re: Armenia – ciepłe wspomnienie

            A właśnie na niego zwróciłam uwagę, bo wygląda na nowy:)
            A u nas fakt gdzie nie spojrzeć wszędzie kościół, ja w promieniu 500metrów od domu mam aż 3, a w niedzielę świecą pustkami, nie mówią już o dniu powszednim. Jeden stary, ale dwa wybudowane w ciągu ostanich 5 lat. Ciekawe poco aż tyle?


            Sylwia i Wiktoria(27.04.04)

            • Re: Armenia – ciepłe wspomnienie

              Nawet nie weisz ilu tam jest zapolonych zagranicznych turystów ( to m. Ni była rzecz, która mnie zdziwiłam). Ja tez myślałam że ormianie sobie tak żyją w swoim kraju i nic się ciekawego nie dzieje. Tam jest mnóstwo rzeczy do zwiedzania. Większość z nich w sumie związanych jest z pięknymi starymi kościołami, ale na prawdę warte są oglądania, zważywszy na to kiedy zostały wybudowane. Porównując co w tym czasie się działo ma ziemach Polskich to bardzo blado wypadamy.
              Armenia przyjeła chrześcijaństwo jako religię narodową jako pierwszy kraj na świecie w 301r. ( Polska 966r., hm…)

              Można pochodzić po pięknych górach, i owiele wyższych niż polskie ( najwyższy szczyt Armenii ponad 4000m Aragat)

              Można pojechać nad piękne jezioro Sewan, które w zasadzie wygląda jak morze bo jest takie wielkie

              Można zabawić się dobrze w stolicy, tam życie zaczyna się po 22 giej. Stolica zachwyca, Warszawa, może się schować, zwłaszcza nocą

              i wiadomo, kościoły, kościółki, zachwycające swoją wytwornością

              Owszem bieda jest, ale dla miejscowych mieszkających poza stolicą, dla turysty ten problem nie istnieje bo jak się już gdzieś jedzie to i kasę się ma, przecież. Ludzie bardzo gościnni, bardzo.

              Pozdrawiam
              ADDA oraz LILO & MALWI

              • Re: Armenia – ciepłe wspomnienie

                Może się z kimś ścigamy z tym budowaniem kościołów. Może jakaś nagroda jest, hi hi hi hi;-)))))))) Kto wie, kto wie, o co tu chodzi?

                Buziaki dla córci

                Pozdrawiam
                ADDA oraz LILO & MALWI

                • Re: Armenia – ciepłe wspomnienie

                  Widoki zapierają dech w piersiach – cudne, nawet nie wiedziałam, że to taki ciekawy kraj.
                  I śliczne są Twoje dziewuszki, jak laleczki…

                  Pozdr

                  Kinga z Kacperkiem 2l. i Kubą 5,5l.

                  • Re: Armenia – ciepłe wspomnienie

                    Twój mąż mieszka w pięknych okolicach i cieszę się,że choć na zdjęciach mogę zobaczyć górę Arrarat:))

                    • Re: Armenia – ciepłe wspomnienie

                      aleeeeeeeee wakacje 🙂 suuuuuuuuuuuper!

                      Laseczka z Ciebie Ciocia na 102, swietnie wygladasz!

                      Dziewuszki PRZEslodzizny!

                      usciski!

                      Marta &

                      • Re: Armenia – ciepłe wspomnienie

                        piękne fotki i z przyjemnością się je ogladało chociaż przyznam że te pierwsze… jakieś takie smutne mi się wydały… może to przez ten krajobraz – duże powierzchnie skały… mało zieleni
                        dopiero fotki z miasta zrobiły super wrażenie 😛

                        śliczne masz dziewuszki

                        • Re: Armenia – ciepłe wspomnienie

                          Cudne zdjęcia – jestem pod wrażeniem 🙂

                          Jula(02.02.02) Marysia(04.05.04) i Nowa Jesienna Nadzieja (39 t.c.)

                          • Re: Armenia – ciepłe wspomnienie

                            Ja też nie wiedziałam, a podobno niewiele i tak zobaczyłam.
                            Za rok wracam i zwiedzam dalej 🙂

                            Twoi chłopcy na piątkę a z plusem

                            Pozdrawiam
                            ADDA oraz LILO & MALWI

                            • Re: Armenia – ciepłe wspomnienie

                              Mnie najbardziej cieszy to, że dzięki temu że go poznałam mogę to wszystko zobaczyć,
                              no ale nie tylko za to jestem mu wdzięczna 😉

                              Pozdrawiam
                              ADDA oraz LILO & MALWI

                              • Re: Armenia – ciepłe wspomnienie

                                hej, Ty mi tu nie cukruj kochana, bo się już zarumieniłam 😉

                                a wakacje były napradę super i wiesz już tęsknię, za Armenią.
                                A jak się wybyczyłam to Ci mówię, dzieci same sobie rodziły jakoś ;-))) tzn Lila to tu, to tam, nieuchwytna była w każdym razie, a Malwi zabawiana przez całą rodzinkę, a ja ” luz blus”.

                                Teraz wiesz dlaczego tam chcę wracać, hi hi hi wygodna się zrobiłam 😉

                                I parwie bym zdąrzyła na Twój poród, wiesz tylko Ty nie poczekałaś ;-). My wróciliśmy do Polski 22.08.

                                Ale pyzy to ona ma, i do tego jakie słodkie, mowa oczywiści o najmłodszej latorośli.

                                I co będziemy celować na chłopaka czy nie? wyliczymy sobie co by się wszystko udało. Wiesz ja mam czasami takie samobójcze myśli, he he, naszczęście szybko mi przechodzą

                                Pozdrawiam
                                ADDA oraz LILO & MALWI

                                • Re: Armenia – ciepłe wspomnienie

                                  Tam krajonraz zmienia się dosłownie co 30 km. W jednym miejscu prawie pustynno, zieleni i wody brak, gdzie indziej winogrona do ziemi, nie mówiąć o soczystych brzoskwiniach, morelach, arbuzach itd itp, kawałek dalej wysokie góry, przepaście, piękne jezioro sewan ( wprawdzie tam nie byłam ale wszyscy mówią, że cudnie tam jest).
                                  Tam gdzie mieszka mój mąż zieleni brakuje, ale zaraz dalej taaaakie lasy rosną.

                                  I gdzie się to wszyscko mieści w takiej małej Armenii :-)))

                                  Pozdrawiam
                                  ADDA oraz LILO & MALWI

                                  Edited by ADDA on 2006/09/12 16:32.

                                  • Re: Armenia – ciepłe wspomnienie

                                    Fajnie, że Ci się spodobało

                                    A co Ty ciotka w takie ładne daty celujesz, no no
                                    Data Julki rewelacja, data Marysi też niczego sobie, a teraz na co celujesz, bo poród juz lada moment ( i niespodzianka w brzuszku, mąż pewnie na coś liczy, no mój by liczył na pweno hi hi hi )

                                    Życzę szczęśliwego rozwiązania

                                    Pozdrawiam
                                    ADDA oraz LILO & MALWI

                                    • Re: Armenia – ciepłe wspomnienie

                                      Mąż ma pełne prawo być dumny ze swojego kraju. Przepięknie tam. Pierwszy raz widzę zdjęcia stamtąd i dziękuję za taką okazję

                                      Kasia, Maciek 25.04.03 i Kostek 03.07

                                      • Re: Armenia – ciepłe wspomnienie

                                        Lettka, koniecznie, koniecznie mi powiedz gdzie kupiłaś tę czapkę dla Kacperka! Bo rozumiem, że to nie dziadkowa

                                        Kasia, Maciek 25.04.03 i Kostek 03.07

                                        • Re: Armenia – ciepłe wspomnienie

                                          Znależć szczęście aż w Armenii to trzeba mieć szczęście:-))

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Armenia – ciepłe wspomnienie

                                          Dodaj komentarz

                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo