[Zobacz stronę]
to tak pierwsze z brzegu
duzo jest artykulow na ten temat, wirus ten wystepowal juz w latach 70 -tych, byly wtedy szczepionki i byly komplikacje po nich
ale osobiscie od samego poczatku czuje ze to jest w jakims stopniu zaplanowane, u nas wlasnie zaczynaja juz szczepic
i nie wyobrazam sobie ze szczepienie moglyby byc przymusowe
nigdy nie bralismy zadnych szczepionek przeciw grypie,
jeszcze ten podzial na grupy, tym damy lepsze-bezpieczniejsze a tym damy z rtecia
jestem ciekawa waszego zdania
Strona 13 odpowiedzi na pytanie: o grypie
na ból gardła to mi pomaga isla na zmianę z septolete
moja lekarka też poleca rozgryzania ecomeru, zeby olej śluzówkę pokrywał – ale mi ten rybi smak nie przechodzi, rozgryzam wit. A+E
Aniu, trzymajcie się
toeris, no pewnie jakas tam prawda we wszystkim jest
jestem niby taki intensywnie racjonalny czlowiek, ale jak widze panike dookola, to i mnie sie udziela
a w sumie zamiast szczepionek wystrczyloby zachowac najprostsze zasady higieny: nie kichac ludziom w twarz, nie kaszlec, nie wchodzic w wielkie skupiska ludzkie, kiedy jest sie samemu zasmarkanym i obdarzac innych ogramniczonym zaufaniem, czyli zakladac, ze kazdy moze rozprzestrzeniac wirus
no i myc rece na kazdym kroku
podejrzewam, ze byloby przynajmniej o polowe mniej zachorowan, gdyby kazdy tych prostych zasad sie trzymal
Mój młodszy waży ponad 20 kg a starszy 22 i pół więc połowę czopka mogę chyba
Ja mam mega głoda. Śniadanie: kromka z szynka + kromka z serem + musli + 2 kawy z bita śmietaną. U mnie to zwykle oznacza chorobę ale jeszcze się nie dałam.
Młody po nurofenie się ożywił i pije wiaderkami. Dziś nurofen działa bo z 38,5 zbił mu temperaturę na niecałe 37
Też liczę na przełom.
Mój małolat jest mega-higieniczny. Nawet przez sen zasłania buzie przy kaszlu
W sumie nie wiem czy u nas grypa czy nie grypa ale wspomniane metody nie uchroniły domowników od wzajemnego zarażania się wirusem (?) – 40h od pierwszych objawów u syna cała rodzina rozłożona 🙁
I nie wydaje mi się jakoś byśmy najprostszych zasad higieny nie stosowali
pytanie nie do mnie ale mi zalecili na 20 kg michala dac 1/2 czopka
Misiek zgorączkował w piątek wieczorem. Inni jeszcze nie mają objawów a przecież ja co chwilę go przytulam a Dawid śpi z nim w pokoju.
Higiena owszem może zmniejszyć ryzyko zachorowania ale to i tak jedna wielka loteria.
Ania jak u Was?
U kogos lepiej?
750?
no bo to nie tyko droga kropelkowa sie roznosi ale tez kontaktowa a przeciez nie umyjesz co pol godziny wszystkiego w domu co bylo dotkniete przez kogokolwiek
tym bardziej ze zarazasz w wiekszosci wirusowych przed wystapieniem objawow
anka, ja w bardziej ogolnym sensie przeciez
w rodzinie sprawa jest duzo bardziej skomplikowana, skoro wirus przenosi sie droga kropelkowa, a przebywasz z chora osoba w tej samej, ograniczonej przestrzeni, automatycznie jestes bardziej narazona, bo wirus ma duzo mniejsze pole rozprzestrzeniania sie
bron boze nie insynuuje, ze ktos rak nie myje
to bardziej a propos bezsensownego wystawiania sie na zarazki
wczoraj w hipermarkecie widzialam cale urocze rodziny z dzieciakami
zasadniczo zastanawiam sie skad to ryzyko, szczegolnie, ze bulgaria oglosila juz epidemie, sa screeningi na lotniskach itp, itd
przynioslam do mojej klasy taki plyn do odkazania rak i kazalam dzieciakom umyc rece przed i po skonczeniu zajec
moja wice, bulgarka zreszta wezwala mnie na dywanik, ze sa “niezadowoleni rodzice,” ktorym takie traktowanie ich dzieci nie dopowiada
to bylo w czwartek, kiedy juz wszyscy wiedzieli, ze ogloszenie epidemii to kwestia godzin
i bardziej o takie zachowania mi chodzi
tak
Dziewczyny jak sie czujecie. Smoki, Ania?
Czytam i wlosu staja mi deba.
Okropna ta goraczka.
Kantalupa ja mam taki sam problem
Wiem co to znaczy jak zyjesz w kraju gdzie ludzie nie przestrzegaja zasad higieny.
Na sycyli to samo. Kichaja, kaszla, rak nie myja, a co ich obchodzi ze moga zarazac…
Potworne to.
Ja dziś mam nadzieję, że to dzień przełomowy. Zobaczymy.
A jak Ty i Wandzia?
Wandzia juz tydzien w domu, biala jak sciana. Miala temp ale nie taka wielka i teraz tylko nos zatkany. Ja tez. Nie sadze zeby to byla ta grypa. Wiec co najgorsze to jeszcze przed nami.
Boje sie ja wyslac do p-la bo…
Tu jest problem. Zyje w kraju gdzie boja sie wody i mydla.
Smoki to juz za Wami grypa prawie. Ciesz sie. Podobno dwa razy nie da sie jej zlapac. Pocieszylam?
Dziękuję-ja już gorączkowo ok, jeszcze ogólne rozbicie i duszący kaszel mi się nasilił-muszę zwiększyć swoje leki
U Mata wreszcie zaczęły działać leki przeciwgorączkowe-nurofen zbił właśnie temperaturę 39.6 do 36.6 oby to był dobry znak
Teraz z gorączką małego się męczę
Kanta rozumiem, ja pisałam raczej w kontekście tego co Dorota napisała – dotykamy wspólne przedmioty itd.
Ania to normalne w rodzinie nie da sie uniknac zarazenia. Nie ma takiej mozliwosci. Male dziecko nie ostrzeze ze wlasnie ma zamiar kichnac 🙂 A wystarczy raz kichnac.
Na to liczę, że już lepiej. Przed chwilą Misiek zażądał obiadu i zjadł talerz pomidorowej. Dobry znak
Tyle, że u nas to nie świńska grypa tylko zwykła sądząc po objawach.
No i jeszcze cała reszta rodziny może przez to przejść.
Tak czy inaczej robię zapasy homeopatii a pyralginę i tak kupię na wszelki wypadek 😀
Znasz odpowiedź na pytanie: o grypie