COS NA UODPORNIENIE

Witam.
Od kiedy moja pociecha poszła do przedszkola to cały czas choruje teraz w grudniu lezał w szpitalu na rotawirusa i adenowirusa a 2 dni po wyjsciu złapał zapalenie oskrzeli nie wiem co robic czy posyłać go w styczniu do przedszkola czy jeszcze zostawić w domu.
Proszę powiedzcie co dać mu na uodpornienie żeby nie łapał wszystkich bakterii wokół siebie.

Strona 12 odpowiedzi na pytanie: COS NA UODPORNIENIE

  1. Zamieszczone przez Redyna
    Isoprinosine to lek przeciwwirusowy, lekarka przepisuje mojemu
    Mikołajowi na początku infekcji, gdy nie ma zapalenia,
    czasami pomaga, ale, gdy jest wspierany inhalacjami np. z pulmicortu,
    sam lek pomagał na krótko, po kilku dniach zawsze był nawrót kataru,
    a nawet zapalenie zatok się przypałętało.

    Zgadzam się poniekąd z Moreną,
    te syropki, odpowiednio reklamowane nie są chyba
    najskuteczniejsze…

    Nie jestem pewna, trzebaby to sprawdzić u lekarza, ale chyba można to brać na zasadzie szczepionki, w okresie bez infekcji. Ja tak miałam przepisywany Groprinosin – to chyba odpowiednik dla dorosłych. Ale inhalacje z Pul. też sobie chwalę, w sumie lepsza nieduża dawka sterydu niż od razu antybiol. Córka przynajmniej nie dostawała zap. oskrzeli przy każdym katarku=antybiotyk i teraz nie pamiętam kiedy ostatnio inhalowałam: chyba ponad pół roku temu

    • Zamieszczone przez Agneska
      Ja tak miałam przepisywany Groprinosin – to chyba odpowiednik dla dorosłych.

      Dziś lekarka przepisała to Milence. Daję jej 1/4 tabletki 3x dziennie.

      • Zamieszczone przez Olusia
        A jakie mam inne wyjście? Za każdym razem leczenie zaczynamy od syropów. Po kilku dniach stan na tyle się pogarsza, że bez antybiotyku się nie da. Czym leczone są twoje dzieci?
        Z brzuchem problemów nie ma. Łyka Lakcid.

        Doktorka dziś też miała ogromne opory ale Patryk ma zmiany osłuchowe. Co innego mogła zapisać?

        Patryk od prawie dwóch lat łyka tran. Od ok 2 tygodni dostaje Lacidolac Junior. Dopóki nie poszedł do przedszkola chorował bardzo rzadko. I szybko się leczył. Zazwyczaj bez antybiotyku.

        U nas doskonale sprawdzają się inhalacje (pulmicort), Miki świetnie na nie reaguje,
        zazwyczaj po 7 -10 dniach nie ma śladu infekcji, a problemy z katarem
        miał od zawsze i potem schodziło na krtań i pojawiał się kaszel;

        Chodzimy do rewelacyjnego laryngologa, facet przepisuje syropy i krople
        robione, do nosa coś z azotanem srebra na odkażanie – działa fantastycznie.

        • Zamieszczone przez Redyna
          U nas doskonale sprawdzają się inhalacje (pulmicort),

          Możesz wyjaśnić? Co to za lek, czy na receptę i jak te inhalacje robić? Ja mam taką tubę do wziewów, ale nie wiem czy się nadaje.

          • pulmicort są to leki na receptę. Przeważnie na chorobę przewlekłą i jest to steryd. moje córki biorą w inhalacji z nebulizatora.

            Przy częstych infekcjach dróg oddechowych jak najbardziej wskazany. wiem też że jest wziewny.

            Tuba – podaje się przez nią leki w spreju do wdychania do płuc.
            Nebulizator jest to maszyna na prąd pod wpływem powietrza lek jest wentylowany do oskrzeli i płuc.

            jak się podaje w zależności od lekarza. ale dla początkujących pewnie 2×1 ml tj 0,125 jed rano i wieczorem.

            przeważnie miesza się go z 1-2ml soli fizjologicznej.

            • my zainwestowaliśmy w nebulizator – na allegro za 160zł,
              ale zanim kupiliśmy jeździliśmy dwa razy dziennie do przychodni,

              pulmicort to steryd, działa na zapalenie oskrzeli, krtani, płuc,
              jest drogi i trzeba dopilnować żeby lekarz przepisał jako
              choroba przewlekła, wtedy kosztuje grosze,
              jest a ampułkach po 5 ml, bywało, że mój Mikołaj inhalował
              2 razy dziennie po całej ampułce, ostatnio (w maju) brał połowę
              w połączeniu z 2,5 ml soli fizjologicznej,

              innym razem inhalował się mucosolvanem – 20 kropli leku i 20 kropli soli,
              czasami podawane miał leki na zmianę, przy czym mucosolvan tylko do
              godz. 16, a pulmocort rano i przed snem,

              dodatkowo można wspomagać inhalacją z samej soli, oczyszcza, nawilża…

              Nie można jednak przesadzić, trzeba dobrego lekarza, który przepisze
              lek dopasowany do dziecka, bo pamiętam Mikołaj dostał chrypy
              po inhalacjach, bo były za długo podawane i podrażniły gardło.

              Grunt to dobry specjalista.

              Obydwa leki są na receptę.

              • Dodam jeszcze, że mój Mikołaj bierze na stałe syrop antyhistaminowy – xyzal
                lub aerius i do nosa flixonase,
                widzę zdecydowaną różnicę, nie charczy, nie ma chrypy.

                • Dzięki, popytam lekarki w poniedziałek. Mamy kontrolę.

                  • u nas młody bierze od 2 tyg wziewy i kaszel minął, za to teraz dostał chrype ( może mu się gardło wysusza od tych wziewów ), może go właśnie poinhalować

                    • Zamieszczone przez Mi&
                      u nas młody bierze od 2 tyg wziewy i kaszel minął

                      A z czego te wziewy? Znaczy jaki lek konkretnie?

                      Dziś rano czytała artykuł na temat wzmacniania odporności:

                      • Ja znowu słyszałam, że na kaszel dobrze robi syrop z czarnego bzu, szybko mija. A profilaktycznie całkiem dobrze się sprawdza syrop z omegą3 Vitamarin Junior.

                        • Zamieszczone przez Olusia

                          Dziś rano czytała artykuł na temat wzmacniania odporności:

                          Mam podobne zdanie na ten temat,

                          koncerny farmaceutyczne robią ludziom wodę z mózgu,
                          nie pamiętam, aby kiedyś, chodząc do podstawówki,
                          dzieci tak chorowały jak teraz,

                          wszystko, co naturalne zżera chemia,

                          ale ostatnio byłam w szoku, kupiłam dziecku żelki i przeczytałam
                          skład na opakowaniu, pomijam wszystkie konserwanty,
                          na końcu pojawiła się informacja, że jedzenie tego produktu
                          wywołuje u mniejszych dzieci nadpobudliwość i nerwowość,

                          normalnie, kto dopuszcza na rynek takie paskudztwo,
                          a może producent jako jeden z nielicznych umieścił rzetelną
                          informację na opakowaniu???

                          Dziecko żelków nie dostało, choć nie mam pewności,
                          że w innych paczkach, w innych produktach jest “czysto”
                          od takich rewelacji…

                          • Zamieszczone przez Redyna
                            ale ostatnio byłam w szoku, kupiłam dziecku żelki i przeczytałam
                            skład na opakowaniu, pomijam wszystkie konserwanty,
                            na końcu pojawiła się informacja, że jedzenie tego produktu
                            wywołuje u mniejszych dzieci nadpobudliwość i nerwowość

                            Patryk dostał jakiś czas temu takie orenżadki w proszku do rozpuszczenia w wodzie. Identyczne ostrzeżenie, że powodują nadpobudliwość

                            • Dlatego właśnie warto czytać ulotki czy też skład na opakowaniu. Mój starszy syn zawsze wynajduje jakieś witaminki w różnych postaciach ale jeszcze nie spotkałam się z tymi o których piszecie. A teraz podaję kwasy omega3 w składzie tylko i wyłącznie oleje z sardeli i tuńczyka, olej słonecznikowy i wit. E, bez barwników i subst. słodzących.

                              • Po dzisiejszej wizycie Patryk i Milena osłuchowo czyści. Nadal utrzymuje się kaszel.
                                Patryk dostał Esberitox N, niby ma mu podnieść odporność.
                                Milena ma Biostyminę.
                                Patryk dodatkowo zostaje jeszcze tydzień w domu (w przedszkolu życzą sobie zaświadczenie od lekarza).

                                Macie doświadczenia z Esberitox N?

                                • Zamieszczone przez Olusia
                                  Patryk dostał jakiś czas temu takie orenżadki w proszku do rozpuszczenia w wodzie. Identyczne ostrzeżenie, że powodują nadpobudliwość

                                  taaaa, młodemu lekarz przepisał ten Actitri ( chyba tak sie pisze ) chłopak nie spał po nocach, a w dzień to normalnie ADHD, masakra, więc wzięłam ulotkę do ręki i się lekko przeraziłam (stany niepokoju, nadpobudliwość, przyspieszenie rytmu serca, stany lękowe itd. )

                                  • to jest flixotide podawane przez tubę

                                    Zamieszczone przez Olusia
                                    A z czego te wziewy? Znaczy jaki lek konkretnie?

                                    Dziś rano czytała artykuł na temat wzmacniania odporności:

                                    • a słyszałyście, że jakieś dzieci po lizakach ze sklepiku szkolnego zaczęły wariować :/, podobno te lizaki były z Chin i miały własnie jakieś substancje pobudzające :/.
                                      Co do miodu – to właśnie słyszałam, że może wywołać alergie u dzieci więc też trzeba uważać

                                      • to były jakieś żelki, tak załatwiłam temat sklepiku szkolnego, bo młody zaczynał smucic żeby chodzic do sklepiku rano a tu w TV informacja o żelkach i tem,at zakończony bo: w sklepicha szkolnych sprzedają niezdrowe żelki

                                        Zamieszczone przez mar_lene
                                        a słyszałyście, że jakieś dzieci po lizakach ze sklepiku szkolnego zaczęły wariować :/, podobno te lizaki były z Chin i miały własnie jakieś substancje pobudzające :/.
                                        Co do miodu – to właśnie słyszałam, że może wywołać alergie u dzieci więc też trzeba uważać

                                        • w tych sklepikach to więcej niezdrowych niż zdrowych rzeczy :/

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: COS NA UODPORNIENIE

                                          Dodaj komentarz

                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo