Dziewczyny po cc – dreny

Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany.
Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała to robione i dlaczego.
Ja miałam założony dren przy drugiej cesarce. Teraz będzie trzecia i chciałabym tego uniknąć, bo mam okropne wspomnienia, jeśli chodzi o wyjmowanie go z rany itd.
Dzięki za wszelkie odpowiedzi.

21 odpowiedzi na pytanie: Dziewczyny po cc – dreny

  1. U nas żadna dziewczyna nie miała drenu (może podczas zabiegu ale nikt nie pamięta ani zakładania ani zdejmowania) – sikaliśmy do “kaczki” i pomagały nam położne. Rodziłam w Szpitalu Wojewódzkim…

    • Dziewczyny, uwaga: chodzi mi o dren w ranie a nie o cewnik :).

      • Jak się obudziłam po operacji to nic w ranie nie miałam i chyba żadna z dziewczyn na sali, nie wiem dlaczego Tobie toto założyliZamotany

        • Ja przy obydwu cesarkach miałam dren.

          • nie mialam i chyba zadna z cietych ze mna tez nie

            a do czego ten dren sluzyl?
            bo mi dlugo rana sie saczyla i jesli drenownie mogloby temu zapobiec to chyba wolalabym juz dren niz wyciekajaca tygodnaimi rope

            • Zamieszczone przez siasia
              Dziewczyny, czy ktoras z Was miala zakladany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmuja na drugi dzien i ma on na celu oczyszczenie rany.
              Prosze dajcie znac jesli ktoras miala to robione i dlaczego.
              Ja mialam zalozony dren przy drugiej cesarce. Teraz bedzie trzecia i chcialabym tego uniknac, bo mam okropne wspomnienia jesli chodzi o wyjmowanie go z rany itd.
              Dzieki za wszelkie odpowiedzi.

              Przy cc drenu nie mialam, mialam po operacji wyciecia pecherzyka zolciowego. Chodzenie z tym g… tez zle wspominam ale wyjmowanie to byla ulga 🙂
              Trzymam kciuki zebys tego uniknela

            • Zamieszczone przez dorotka1
              nie mialam i chyba zadna z cietych ze mna tez nie

              a do czego ten dren sluzyl?
              bo mi dlugo rana sie saczyla i jesli drenownie mogloby temu zapobiec to chyba wolalabym juz dren niz wyciekajaca tygodnaimi rope

              U mnie wszystkie kobiety miały, nie wiedziałam nawet, ze mozna nie miec drenu. Dren sam w sobie nie jest bolesny, tyle ze trzeba go sobie ciągać za sobą jak pieska. DZieki niemu unika sie własnie saczeniu rany.

              • Zamieszczone przez Karolcia_81
                U mnie wszystkie kobiety miały, nie wiedziałam nawet, ze mozna nie miec drenu. Dren sam w sobie nie jest bolesny, tyle ze trzeba go sobie ciągać za sobą jak pieska. DZieki niemu unika sie własnie saczeniu rany.

                nie mialam drenu, nic mi sie nie saczylo – zadnej z dziewczyn, ktore byly ze mna w szpitalu i z ktorymi rozmawialam po cc nic sie nie dzialo.
                raz z daelka widzialam jedna dziewczyne po cc, ktora chodzila z workiem przyczepionym do szlafroka, ale to chyba bylo z cewnika 😉 ciekawa jestem jak “sie ciagnie za soba” dren 😉

                • Trzy razy cc i ani razu nie miałam drenu. Na dodatek rany goiły się bardzo dobrze. Żadnych problemów.

                  • Ja przy pierwszej cc nie miałam drenu, przy drugiej tak. Szczerze mówią nie wiem czemu mi załozyli…. na drugi dzień wyciagnęli ale nie przypominam sobie żebym czuła podczas wyciągania coś więcej ponad lekkim dyskomfortem..

                    • przy pierwszym cc – nie (2004)
                      przy drugim cc – tak (2006)
                      podobno teraz to standard, dren to jedno z tych gorszych wspomnien po cc:/

                      • Zamieszczone przez siasia
                        Dziewczyny, czy ktoras z Was miala zakladany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmuja na drugi dzien i ma on na celu oczyszczenie rany.
                        Prosze dajcie znac jesli ktoras miala to robione i dlaczego.
                        Ja mialam zalozony dren przy drugiej cesarce. Teraz bedzie trzecia i chcialabym tego uniknac, bo mam okropne wspomnienia jesli chodzi o wyjmowanie go z rany itd.
                        Dzieki za wszelkie odpowiedzi.

                        Dren miałam założony i wyjęli go chyba na drugi dzień, jak już wszystko się “usuneło”, aż był pusty.
                        Usuwania nawet nie pamiętam, jakoś nie bolało (a to bym pamiętała na pewno!).

                        Ja osobiście bardzo chciałam mieć jak najdłuzej załozony cewnik (dla mnie to była ulga).
                        I tak szłam sie myć z dwoma PIESKAMI. Jeden worek w lewej durugi w prawej ręcę 🙂

                        • Zamieszczone przez dorotka1
                          nie mialam i chyba zadna z cietych ze mna tez nie

                          a do czego ten dren sluzyl?
                          bo mi dlugo rana sie saczyla i jesli drenownie mogloby temu zapobiec to chyba wolalabym juz dren niz wyciekajaca tygodnaimi rope

                          Dokładnie dren powinien być zakładany w celu oczyszczenia (zdrenowania). Zakłada sie go po otwarciu “skóry”. Są sączki i dreny!

                          • Zamieszczone przez Karolcia_81
                            U mnie wszystkie kobiety miały, nie wiedziałam nawet, ze mozna nie miec drenu. Dren sam w sobie nie jest bolesny, tyle ze trzeba go sobie ciągać za sobą jak pieska. DZieki niemu unika sie własnie saczeniu rany.

                            Dokłądnie dla oczyszczenia.
                            Ja tez nosiłam pieski 😉

                            • Miałam dwie cesarki i nie zakładali mi żadnego drenu.
                              pozdrowionka

                              • Komanczera,

                                Dokladnie, to chodzenie z pieskami to mnie az rozsmieszylo :). Ale juz z mniej smiesznych doswiadczen; to przed zdjeciem drenu wyslano mnie pod prysznic i polozna kazala mi odkleic sobie tasme / opatrunek. Poczawszy od tego, ze zejscie z lozka bylo wyczynem, nie wspomne o pozycji stojacej czy wyprostowaniu sie – nie bylo mowy. Tak wiec, wpakowalam sie pod prysznic i probuje odkleic opatrunek a tu mi sie wszystko ciagnie… Co pociagnelam to mnie tylko bolalo a przeciez nie widzialam co robie, bo brzuch nadal pol swiata zaslanial… Zaczelam w koncu beczec w lazience, i z bolu, i z bezsilnosci. Na szczescie ta lazienka byla naprzeciwko sali na ktorej lezalam, i na ktorej czekal na mnie maz z dziecmi. Otworzylam drzwi (na golasa oczywiscie), krzyknelam po niego i jak mnie zobaczyl taka zdolowana i beczaca na calego to zawolal kogos mi do pomocy. Okazalo sie, ze opatrunku sama nie moglam zdjac, bo trzeba bylo uzyc nozyczek… Jakos tak byl przymocowany z tym drenem razem wzietym, ze sama to bym go w zyciu nie zdjela…

                                No wlasnie, teraz niedawno rozmawialam z polozna, ze mnie sama mysl o drenie mierzi, a mam wszelka szanse na ta sama kobiete przy cesarce wiec historia sie powtorzy. Polozna mi na to, zebym jej powiedziala, ze nie chce i tyle. I ze 90% cesarek jest robione bez drenow i ona nie pamieta aby ktoras z tych kobiet miala komplikacje. Juz sama nie wiem co na ten temat sadzic. Za tydzien ide na wizyte z ta pania doktor wiec bede wiedziala ciut wiecej.

                                • Zamieszczone przez komanczera

                                  Ja osobiście bardzo chciałam mieć jak najdłuzej załozony cewnik (dla mnie to była ulga).

                                  :eek::eek::eek:

                                  To była moja nagorsza katorga. Błagałam, żeby mi go wyjęli.

                                  • Ja mialam dren po pozamacicznej (ciecie takie jak przy cc) w zyciu nie zapomne tego bolu przy jego wyciaganiu, powinni to robic w znieczuleniu miejscowym.

                                    • Laurencja, dokladnie widze rozumiesz moj wstret do kolejnego drenu. U mnie pani sie jeszcze z szydzeniem zapytala: co, nie dali ci lekow przeciwbolowych? To oczywiscie po tym, jak ryczalam jak zwierz przy wyciaganiu. Cala cesarka i po tak nie bolala jak to wyciaganie. Nie wiem, byc moze, ze nam te dreny zaczely sie zrastac z cialem i dlatego mialysmy taki dramat? Znieczulenie miejscowe pewnie by zmienilo postac rzeczy…
                                      Pozdrawiam,

                                      • Witajcie dziewczyny…ja przy dwóch cesarkach nie miałam. Dopiero przy laparoskopii mi go założył. Jakbym wiedziała wczesniej nigdy bym się na niego nie zgodziła. Ból przeokropny. Teraz tez planuje ciąże tez cesarkę ale nie dam sobie żadnego drenu włożyć. Lewatywe tez nigdy. Jeszcze pomyślę o cewnika ktory tez jest okropny

                                        Znasz odpowiedź na pytanie: Dziewczyny po cc – dreny

                                        Dodaj komentarz

                                        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                        Logo