kama tylko nie kpij::))
zapisałam sie na kurs- byłam na jednym wykładzie – na pozostałe nie dałam rady, nieobowiązkowe, to dobrze bo jakoś weny nie mam do ogladania filmików edukacyjnych (kurs jeszcze trwa także jeszcze zaległości nie mam)- testów już się wyuczyłam- jazdy boję sie jak diabli – samochód niby mamy i gdzieś na polach małż mnie do niego wsadził ale to taki wechikuł w którym nawet ręczny mamy nożny więc dużo się na nim nie nauczę bo tam wszystko inaczej niż w normalnym samochodzie ::))
rodzeństwo poprzeczkę podniosło i pozdawało za pierwszym, drugim razem
macie prawko? no i za którym razem zdałyście?
napiszcie cos ku pokrzepieniu serducha
Strona 58 odpowiedzi na pytanie: prawo jazdy::))
Teraz trzymamy kciukolce za Veraprimę bo w czwartek ma egzamin!!!!
Nie poddawaj się!!! Zadna z nas dobrym kierowcą od razu nie będzie, chyba nie ma takich ludzi ktorzy błędów nie popelniają!!!
Nie udało się coś, to trudno, jutro się uda!!!!1
Oooo, od jakiego czasu jezdzisz z dziewczynkami po zdaniu prawka?
Mi tesciowa powiedziala, ze moze jezdzic ze mna a ja powiedzialam, ze sama bede jezdzic bo sie boje z kims;) Kara rewelacyjna;)
Vietka sama z dziewczynkami jezdze od miesiąca a prawko mam od 2 miesiecy. Tylko ze ja jezdze w weekendy bo tylko wtedy mam samochód.
vieta, a ja pierwszy raz pojechałam odebrać Gabcię z przedszkola 2 dni po odebraniu prawka i odbieram dziewczyny kilka razy w tyg. 🙂
oczywiście kciukam już dziś
teraz musi sie uda Veraprima :)!!!
Veraprima
Ja od wczoraj jeżdżę 😀 I w dwa dni zrobiłam już 130 km 😀 Dziś pierwszy raz jechałam z Milenką. Na razie jeżdże z m. Podziwiam go za spokój
Udało mi się nawet ruszyć na rondzie z trójki Tylko się dziwiłam, że auto jakieś mulate
Jechałam też drogą ekspresową – 90 km/h ale dla mnie to ciut za szybko. Tak 70-80 to było ok.
Coraz bardziej mi się to jeżdżenie podoba
Olusiu, ja też nie lubię jeździć prędzej niż 70, max 80 km/h, bo wtedy po prostu mam wrażenie, ze nie panuję nad autem… Kiedyś jechałam z moim instruktorem obwodnicą Trójmiasta i on mi kazała 110 km/h jechać, straszne to dla mnie było 😉
a ja dzisiaj balerniki sobie do pracy ubrałam, wyprowdziłam samochód z podwórka i czuję, że w tych butach mi niewygodnie, pieta się ześlizguje… na czas prowadzenia auta wymieniłam więc buty na adidasy… czy wy też macie swoje ulubione buty do prowadzenia ;)? prowadzicie w butach na obcasach?
Dziewczyny dziekasy wielkie za info dot. jazdy z dzieciaczkami. Zastanawiałam się kiedy z nimi wyjadę.. Mam nadzieję, że ich nie pozabijam i kogoś innego;) Prawko jest w fazie pierwszej, więc czekam. Dziś mam usg..
Olusia Ty jesteś już mega kierowcą-130 przejechać
Jak sobie pomyślę, że na tym zadupiuuu tyle siedzę bez prawka, a teraz się to zmieni;) to jeszcze nie jeżdżę a już się cieszę. Da mi to pewną niezależność, tym bardziej że do sklepu, do szkoły 2km.
Aaaa i już spotkałam się z opiniami, że pewnie zdałam bo w ciąży jestem – i pierwszy raz mam gdzieś to, że inni tak myślą, bo wiem jak jechałam, że mi nawet dość dobrze poszło;)
Chociaż dzień wcześniej jakieś błędziolki popełniłam, a tu o dziwo, że poza zgaśnięciem silnika po parkowaniu nic nie sknociłam..do dziś tego nie kumam;)
Tylko żeby mi nasz grat gdzieś nie zrobił psikusa na drodze;)
Trzymajcie się i jeździjcie ile wzlezie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
vietka, daj znać po usg, jak maleństwo 🙂 buziaki :)!
Vieta dzisiaj sie nie zdaje prawka na ciąże niestety jak ja chodziłam na egzaminy były i w ciąży i na wózkach inwalidzkich i oblewały tak samo jak my, o ludzkie gadanie.
Olusia z trójki to ja tez lubiłam ruszac teraz juz nad tym panuje albo na ręcznym ruszac i sie dziwiłam ze dociskam gaz a mi samochód stoi
Veraprima
kochana minie Ci to…. ja na początku prowadziłam w jednych butach, adidasach nawet zimą !!!!!!!!!!!! miałam wrażenie, że nie czuję pedałów. Teraz prowadzę w każdym obuwiu, jedynie nie prowadzę w klapkach i szpilkach:)
Beasia ja prowadziłam już w kozakach (na płaskim), adidasach i takich półbutach. Najlepiej się jeździ w adidasach 🙂
Vieta niech sobie ludzie gadają. U mnie słyszałam plotki, że zdałam bo mój m opłacił egzaminatora 😀 Nawet taki starszy kolega męża przyszedł osobiście zapytać ile zapłaciliśmy, bo jego córka zdaje chyba 10 raz i jeszcze nie zdała 😀
A dlaczego w klapkach nie?
Ja latem głównie w klapkach chodzę – płaskich japonkach, na koturnie, szpilce
we wszystkich prowadzę i we wszystkich jest ok 🙂
Asik chyba nawet jest taki zakaz prowadzenia w klapkach. Sandały są ok.
Asik, z tego co pamiętam z kursu na prawko, to w klapkach nie wolno prowadzić samochodu :), musi być pasek z tylu, ciekawe czy to jest uregulowane w kodeksie drogowym albo w innych przepisach… może dojdę do tego…
o właśnie…
Beasia właśnie szukam czegoś w kodeksie, ale oficjalnie zakazu nie ma. Dziwne, bo słyszałam, że znajoma dostała mandat za prowadzenie w klapkach Podobno podpięli to pod stwarzanie zagrożenia w ruchu drogowym czy coś podobnego… Ale oficjalnie kodeks nie mówi w jakich butach masz jeździć.
Z tego co wiem oficjalnego zakazu i paragrafu nie ma 🙂
Ps. nie mam sandałów 😉
też słyszałam że but powinien mieć przynajmniej pasek z tyłu żeby trzymac stope.zresztą niewygodnie się jeździ w latających klapkach,czasami ułamek sekundy decyduje o tym,czy wyhamujesz i pomyśl co by było jakby wtedy klapek sie ześlizgnął albo wszedł pod pedał…
widuje czasami panie które wsiadają za kierownice w 12 cm szpilach albo grubaśnych koturnach i widac dobrze im się jeździ…
sama lubie jeżdzić w butach na kilkucentymetrowym obcasie(zimowe,jesienne) ale latem mimo wszystko w płaskich balerinach albo wygodnym obuwiu sportowym.
właśnie przejrzałam kodeks drogowy i nic nie znalazłam, żadnej podstawy prawnej nie ma…
Znasz odpowiedź na pytanie: prawo jazdy::))