prawo jazdy::))

kama tylko nie kpij::))

zapisałam sie na kurs- byłam na jednym wykładzie – na pozostałe nie dałam rady, nieobowiązkowe, to dobrze bo jakoś weny nie mam do ogladania filmików edukacyjnych (kurs jeszcze trwa także jeszcze zaległości nie mam)- testów już się wyuczyłam- jazdy boję sie jak diabli – samochód niby mamy i gdzieś na polach małż mnie do niego wsadził ale to taki wechikuł w którym nawet ręczny mamy nożny więc dużo się na nim nie nauczę bo tam wszystko inaczej niż w normalnym samochodzie ::))

rodzeństwo poprzeczkę podniosło i pozdawało za pierwszym, drugim razem

macie prawko? no i za którym razem zdałyście?
napiszcie cos ku pokrzepieniu serducha

Strona 58 odpowiedzi na pytanie: prawo jazdy::))

  1. Teraz trzymamy kciukolce za Veraprimę bo w czwartek ma egzamin!!!!

    • Zamieszczone przez arkek
      To tak jak u mnie, ale dziś z naciskiem na gorej! Odebrałam od mechanika autko i na parkingu przy parkowaniu zgasł mi chybaa ze 4 razy. Nie wiem, co się działo, ale jak odebrałam od tego mechanika, to strasznie źle mi się jechało. Nie wiem, co on mi tam robił. No i mam taki kiepski humor przez to, nawet chcialam jutro do pracy pociagiem jechać, ale przecież nie mogę przestać jeździć samochodem, bo mi coś nei wchodzi. W ogóle mam nawyk nadużywania sprzęgła. Dziś stwierdziłam, że wcale dobrym kierowcą nie jestem.

      Nie poddawaj się!!! Zadna z nas dobrym kierowcą od razu nie będzie, chyba nie ma takich ludzi ktorzy błędów nie popelniają!!!
      Nie udało się coś, to trudno, jutro się uda!!!!1

      Zamieszczone przez agula31
      Arkek jestesmy początkującymi kierowcami, mamy prawo się motać. Ja od pewnego czasu jezdze wszędzie sama z dziewczynkami nawet na zakupy jezdze sama bo jak mąż ze mną jedzie a to jest kierowca zawodowy to mam takiego wk…. A ze bym go udusiła jak on mnie tresuje to szok. za kare rzadko jezdzi

      Oooo, od jakiego czasu jezdzisz z dziewczynkami po zdaniu prawka?
      Mi tesciowa powiedziala, ze moze jezdzic ze mna a ja powiedzialam, ze sama bede jezdzic bo sie boje z kims;) Kara rewelacyjna;)

      • Vietka sama z dziewczynkami jezdze od miesiąca a prawko mam od 2 miesiecy. Tylko ze ja jezdze w weekendy bo tylko wtedy mam samochód.

        • vieta, a ja pierwszy raz pojechałam odebrać Gabcię z przedszkola 2 dni po odebraniu prawka i odbieram dziewczyny kilka razy w tyg. 🙂

          • Zamieszczone przez vieta
            Teraz trzymamy kciukolce za Veraprimę bo w czwartek ma egzamin!!!!

            oczywiście kciukam już dziś
            teraz musi sie uda Veraprima :)!!!

            • Veraprima

              Ja od wczoraj jeżdżę 😀 I w dwa dni zrobiłam już 130 km 😀 Dziś pierwszy raz jechałam z Milenką. Na razie jeżdże z m. Podziwiam go za spokój
              Udało mi się nawet ruszyć na rondzie z trójki Tylko się dziwiłam, że auto jakieś mulate
              Jechałam też drogą ekspresową – 90 km/h ale dla mnie to ciut za szybko. Tak 70-80 to było ok.

              Coraz bardziej mi się to jeżdżenie podoba

              • Olusiu, ja też nie lubię jeździć prędzej niż 70, max 80 km/h, bo wtedy po prostu mam wrażenie, ze nie panuję nad autem… Kiedyś jechałam z moim instruktorem obwodnicą Trójmiasta i on mi kazała 110 km/h jechać, straszne to dla mnie było 😉

                a ja dzisiaj balerniki sobie do pracy ubrałam, wyprowdziłam samochód z podwórka i czuję, że w tych butach mi niewygodnie, pieta się ześlizguje… na czas prowadzenia auta wymieniłam więc buty na adidasy… czy wy też macie swoje ulubione buty do prowadzenia ;)? prowadzicie w butach na obcasach?

                • Dziewczyny dziekasy wielkie za info dot. jazdy z dzieciaczkami. Zastanawiałam się kiedy z nimi wyjadę.. Mam nadzieję, że ich nie pozabijam i kogoś innego;) Prawko jest w fazie pierwszej, więc czekam. Dziś mam usg..
                  Olusia Ty jesteś już mega kierowcą-130 przejechać

                  Jak sobie pomyślę, że na tym zadupiuuu tyle siedzę bez prawka, a teraz się to zmieni;) to jeszcze nie jeżdżę a już się cieszę. Da mi to pewną niezależność, tym bardziej że do sklepu, do szkoły 2km.
                  Aaaa i już spotkałam się z opiniami, że pewnie zdałam bo w ciąży jestem – i pierwszy raz mam gdzieś to, że inni tak myślą, bo wiem jak jechałam, że mi nawet dość dobrze poszło;)
                  Chociaż dzień wcześniej jakieś błędziolki popełniłam, a tu o dziwo, że poza zgaśnięciem silnika po parkowaniu nic nie sknociłam..do dziś tego nie kumam;)
                  Tylko żeby mi nasz grat gdzieś nie zrobił psikusa na drodze;)

                  Trzymajcie się i jeździjcie ile wzlezie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

                  • vietka, daj znać po usg, jak maleństwo 🙂 buziaki :)!

                    • Vieta dzisiaj sie nie zdaje prawka na ciąże niestety jak ja chodziłam na egzaminy były i w ciąży i na wózkach inwalidzkich i oblewały tak samo jak my, o ludzkie gadanie.
                      Olusia z trójki to ja tez lubiłam ruszac teraz juz nad tym panuje albo na ręcznym ruszac i sie dziwiłam ze dociskam gaz a mi samochód stoi
                      Veraprima

                      • Zamieszczone przez Beasia
                        Olusiu, ja też nie lubię jeździć prędzej niż 70, max 80 km/h, bo wtedy po prostu mam wrażenie, ze nie panuję nad autem… Kiedyś jechałam z moim instruktorem obwodnicą Trójmiasta i on mi kazała 110 km/h jechać, straszne to dla mnie było 😉

                        a ja dzisiaj balerniki sobie do pracy ubrałam, wyprowdziłam samochód z podwórka i czuję, że w tych butach mi niewygodnie, pieta się ześlizguje… na czas prowadzenia auta wymieniłam więc buty na adidasy… czy wy też macie swoje ulubione buty do prowadzenia ;)? prowadzicie w butach na obcasach?

                        kochana minie Ci to…. ja na początku prowadziłam w jednych butach, adidasach nawet zimą !!!!!!!!!!!! miałam wrażenie, że nie czuję pedałów. Teraz prowadzę w każdym obuwiu, jedynie nie prowadzę w klapkach i szpilkach:)

                        • Beasia ja prowadziłam już w kozakach (na płaskim), adidasach i takich półbutach. Najlepiej się jeździ w adidasach 🙂

                          Vieta niech sobie ludzie gadają. U mnie słyszałam plotki, że zdałam bo mój m opłacił egzaminatora 😀 Nawet taki starszy kolega męża przyszedł osobiście zapytać ile zapłaciliśmy, bo jego córka zdaje chyba 10 raz i jeszcze nie zdała 😀

                          • Zamieszczone przez GEVALIA2006
                            kochana minie Ci to…. ja na początku prowadziłam w jednych butach, adidasach nawet zimą !!!!!!!!!!!! miałam wrażenie, że nie czuję pedałów. Teraz prowadzę w każdym obuwiu, jedynie nie prowadzę w klapkach i szpilkach:)

                            A dlaczego w klapkach nie?
                            Ja latem głównie w klapkach chodzę – płaskich japonkach, na koturnie, szpilce
                            we wszystkich prowadzę i we wszystkich jest ok 🙂

                            • Asik chyba nawet jest taki zakaz prowadzenia w klapkach. Sandały są ok.

                              • Asik, z tego co pamiętam z kursu na prawko, to w klapkach nie wolno prowadzić samochodu :), musi być pasek z tylu, ciekawe czy to jest uregulowane w kodeksie drogowym albo w innych przepisach… może dojdę do tego…

                                • Zamieszczone przez Olusia
                                  Asik chyba nawet jest taki zakaz prowadzenia w klapkach. Sandały są ok.

                                  o właśnie…

                                  • Beasia właśnie szukam czegoś w kodeksie, ale oficjalnie zakazu nie ma. Dziwne, bo słyszałam, że znajoma dostała mandat za prowadzenie w klapkach Podobno podpięli to pod stwarzanie zagrożenia w ruchu drogowym czy coś podobnego… Ale oficjalnie kodeks nie mówi w jakich butach masz jeździć.

                                    • Zamieszczone przez Olusia
                                      Asik chyba nawet jest taki zakaz prowadzenia w klapkach. Sandały są ok.

                                      Zamieszczone przez Beasia
                                      Asik, z tego co pamiętam z kursu na prawko, to w klapkach nie wolno prowadzić samochodu :), musi być pasek z tylu, ciekawe czy to jest uregulowane w kodeksie drogowym albo w innych przepisach… może dojdę do tego…

                                      Z tego co wiem oficjalnego zakazu i paragrafu nie ma 🙂
                                      Ps. nie mam sandałów 😉

                                      • też słyszałam że but powinien mieć przynajmniej pasek z tyłu żeby trzymac stope.zresztą niewygodnie się jeździ w latających klapkach,czasami ułamek sekundy decyduje o tym,czy wyhamujesz i pomyśl co by było jakby wtedy klapek sie ześlizgnął albo wszedł pod pedał…
                                        widuje czasami panie które wsiadają za kierownice w 12 cm szpilach albo grubaśnych koturnach i widac dobrze im się jeździ…
                                        sama lubie jeżdzić w butach na kilkucentymetrowym obcasie(zimowe,jesienne) ale latem mimo wszystko w płaskich balerinach albo wygodnym obuwiu sportowym.

                                        • Zamieszczone przez Asik.
                                          Z tego co wiem oficjalnego zakazu i paragrafu nie ma 🙂
                                          Ps. nie mam sandałów 😉

                                          właśnie przejrzałam kodeks drogowy i nic nie znalazłam, żadnej podstawy prawnej nie ma…

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: prawo jazdy::))

                                          Dodaj komentarz

                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo