witam,
właśnie kończę 37 tydzień ciąży i tak jak do tej pory brykałam beztrosko niczym Tygrysek z Kubusia Puchatka bez jakichkolwiek dolegliwości ciążowych, tak od jakiegoś tygodnia zniedołężniałam zupełnie. rozumiem skrócony oddech i zgagę, ale boję się bo chyba mam jakieś problemy z sercem. nie wysilając się w ogóle czasami czuję się jak maratończyk po ukończonym biegu – tętno skacze mi do 110-120 uderzeń na minutę. do tego czuję, że muszę się położyć, bo jeśli nie to zemdleję. czy to normalne? może spore gabaryty mojego dzieciątka mają na to jakiś wpływ. czy mam iść do lekarza czy po prostu muszę to wytrzymać?
iza i kubuś (13.01.2004)
3 odpowiedzi na pytanie: 37tc i problemy z sercem
Re: 37tc i problemy z sercem
Izp, a bierzesz może fenoterol?
Wiem, że normalnie pod koniec ciąży może coś takiego wystąpić, ale czy to jest normalne nie wiem…
Ja jesetm cały czas pod kontolą lekarza ze względu an serducho, ale kiedyś coś wspomninał, że czasami babki tak mają.
Re: 37tc i problemy z sercem
cześć,
nie biorę żadnych leków podtrzymujących. w ogóle nie biorę żadnych leków. a serducho zawsze miałam zdrowe, a teraz taka niespodzianka… troszkę się martwię i chyba poproszę o przyspieszenie cesarki. wizytę u gin mam w poniedziałek, może uda mi się ją namówić na wcześniejsze rozwiązanie…
iza i kubuś (13.01.2004)
Re: 37tc i problemy z sercem
Trzymam kciuki, aby wszystko było ok. Myślę, że jak coś będzie Cię mocno martwiło, to powinnaś zgłosić się do szpitala. Albo jak faktycznie mocno dokucza Ci to serce.
Do poniedziałku zostało jeszcze kilka dni…
Pozdrawiam!
Znasz odpowiedź na pytanie: 37tc i problemy z sercem