A co robicie z j. angielskim?

No właśnie! Czy ten w przedszkolu wystarczy? Czy będą tego jakieś efekty? Bo ja się boję, że w przypadku 20-25 zł na mies za angielski w grupie 25 os – nie można wiele oczekiwać. To chyba takie uspokajanie się, że “przeciez chodzi na angielski od małego” A może potrzebne byłyby tu lekcje z prawdziwego zdarzenia: dowożenie np raz w tyg do jakiejs szkoły językowej dla dzieci. To na pewno sporo droższe, ale w grupie jest ponoć po kilka dzieci i podobno lekcje, gdy maluchy są “nie na swoim terenie” są skuteczniejsze?
Może rodzice starszych dzieci mają jakies rady/doświadczenia?
Czy jest ktoś, kto posyła/posyłał dziecko np. do helendoron albo calan school itp? Jak oceniacie takie szkoły? Czy to ma sens czy też jest to tylko wyciąganie pieniedzy?
Szczerze mówiąc, zastanawiam się, od jakiego wieku dziecka, takie lekcje maja sens. Czy rzeczywiście najlepsze efekty sa u dzieci rozpoczynajacych naukę w wieku 2,5-4 lata? Boję się, że Michał może się zniechęcic po kilku tygodniach, moze znudzi mu się takie systematyczne odwiedzanie fajnego na początku miejsca zabaw?

Doradźcie proszę.

!

Ania, Michałek (24.09.2003) i Basia (15.07.2005)

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: A co robicie z j. angielskim?

  1. Re: A co robicie z j. angielskim?

    do mniej więcej 9. roku życia.
    Rozpoczęcie nauki przed 9. rokiem zycia ma wpływ głównie na to że są większe szanse żeby dziecko mówiło bez obcego akcentu. Ale to nie znaczy że jesli zacznie przygodę z angielskim później będzie to niemożliwe.

    Nina (2l. i 9m.)

    • Re: A co robicie z j. angielskim?

      hehehe ja czytałam o badaniach do 5rz więc na nie sie powołałam :). Chodziło w nich tez o to że wtedy najintensywniej ksztłtuje sie aparat mowy i dziecko ucząc się obcego języka “gimnastykuje” sobie buźkę, nabiera odpowiednich nawyków.
      Ja generalnie wychodzę z założenia że im wcześniej tym lepiej 🙂

      • Re: A co robicie z j. angielskim?

        Ja też uważam, że dla 3 latka nauka angielskiego to jeszcze za wcześnie. Choć może faktycznie słowo “nauka” w przypadku takich maluchów to zbyt dużo powiedziane
        U nas w przedszkolu jest angielski, rytmika, gimnastyka korekcyjna, taniec, plastyka, karate. Wczoraj byliśmy na zebraniu rodziców i szczerze mówiąc przeraziłam się kiedy niektórzy rodzice zapisywali swoje dzieci na niemal wszystkie zajęcia dodatkowe + do tego jedna mama koniecznie chciała żeby logopeda zrobiła test już 3 latkom, bo ona chce wiedzieć czy ma się na coś przygotowywać a druga zapisała od razu swojego 3 latka na wizyty dodatkowe u logopedy, bo jej dziecko ma podobno stwierdzoną jakąś “dys…”
        Na szczęście w naszym przedszkolu są tez inne ciekawe rozrywki 🙂 np. dzisiaj przychodzi pan weterynarz z zoo z żółwiami…
        Ja Tomkowi odpuszczam zupełnie w tym roku…

        Wioletta i Tomek 2l. i 9 m-cy

        • Re: A co robicie z j. angielskim?

          pewnie są różne opcje 😉
          jak we wszystkim 🙂

          Nina (2l. i 9m.)

          • Re: A co robicie z j. angielskim?

            U nas jak na razie tylko rytmika i gimnastyka korekcyjna, bezpłatnie. Na zebraniu może się dowiem o czyms jeszcze, ale tez mam zamiar Ninie odpuścic.
            Niech sie zaaklimatyzuje w spokoju, a i tak rozrywek w przedszkolu ma dużo.

            Nina (2l. i 9m.)

            • Re: A co robicie z j. angielskim?

              U nas nikt nie zapisuje trzylatkow na angielski. Nauczycielki i dyrektorka sugerowaly, ze lepiej zeby maluchy oswoily sie z nowym miejscem, nowymi twarzami, nabraly odwagi, a dopiero potem dokladac im obowiązkow.
              U nas angielski wyglada tak, ze o pewnej godzinie pani od angielskiego przychodzi po maluchy zapisane na język i zabiera je do innej sali na zajecia. Czyli maluchy są wyrywane od grupy i zajęcia ktorym sie akurat zajely. Moze gdyby wygladalo to inaczej to bym sie zastanowila, ale w takiej formie nie. Mysle tez o HelenDorn, ale jeszcze nie teraz. Emilce na razie wystarczy nowosci. Moze wiosną, moze za rok… a moze jeszcze pozniej. Nie widze sensu w przeladowywaniu dziecka obowiązkami i oczekwianiami ze strony rodzicow. Nawet jesli twierdzi sie ze to nauka przez zabawe, to jednak skoro za nią płacimy to oczekujemy efektow i mozemy wywierac presje na dziecku.

              Ula i Emilka (2 10/12)

              • Re: A co robicie z j. angielskim?

                ja Gosi nie zapisuje w tym roku na angielski…i tak ma duzo przezyc w przedszkolu a oprocz tego nie ma jeszcze 3 lat i cale zycie ma przed soba:))

                Ala i Gosia (16.12.2003)

                • Re: A co robicie z j. angielskim?

                  a mieszkanie w kraju gdzie obcy język jest wszędzie dookoła to jeszcze inna inszosc 😉

                  Nina (2l. i 9m.)

                  • Re: A co robicie z j. angielskim?

                    U mnie w przedszkolu angielski jest dla dzieci od 4 roku życia. Jednak Gabcia chodzi na metodę Helen Doron odkąd skończyła rok i 2 miesiące. Bardzo jej się spodobało, chętnie słucha płyt, czeka z niecierpliwością na kolejne zajęcia. Czy są efekty? Trudno mi powiedzieć, ponieważ w założeniach tej metody nie można dziecka zmuszać do nauki ani do mówienia, więc należy wystrzegać się sprawdzania jej wiedzy. Jestem na zajęciach, które są prowadzone tylko w języku angielskim i widzę, jak dzieci wszystko rozumieją (to już 3 lata nauki). Efekty i sens tego będę widziała za parę lat, także teraz trudno jest mi coś doradzić. Co roku zastanawiam się sama czy to ma sens i czy nie wyrzucam pieniędzy w błoto, ale dla Gabryśki bardzo się podoba i chętnie chodzi więc myślę, że nie zaszkodzi. Głównym celem tej metody jest nauka języka angielskiego w taki sposób jak dziecko uczy się swojego ojczystego języka, więc trudno ją porównać do metod które znam. Na zajęciach dzieci po prostu się bawią. czasami zdarza jej się, że mówiąc po Polsku wtrąca jakieś angielskie słówko szczególnie przy kolorach. Nie sądzę jednak, żeby jej się przez to namieszało, po prostu zapomina, że to jest różowy, ale pamięta że to jest pink i to jest dla niej oczywiste.

                    Gruszka, Gabrysia i

                    • Re: A co robicie z j. angielskim?

                      kiedys mialam cie o to pytac, czy uczysz juz Ninę? Tez słyszalam rózne opinie, pewnie sporadyczny kontakt z jezykiem obcym zwlaszcza w grupie 25 dzieci niewiele daje, mozna spokojnie to nadrobic póżniej. Ale mam znajoma która prowadzi szkole angielskiego i ona do dziecka w domu mowila bardzo duzo po angielski wlasciwie od poczatku. dziecko ma teraz 3-4 lata i jest wlasciwie dwujezyczne. W rodzienie mojej szwagierki u której teraz bylam w Stanach jest chłopczyk, który tam sie urodzil, ale caly czas przebywal wśród Polakow, poszedl do przedszkola w wieku 3 lata z angielskim zerowym ale bardzo szybko go zalapal. Intensywny kontakt z jezykiem z pewnoscia moze u takiego malucha przyniesc rewelacyjne efekty w sposb naturalny bez koniecznosci tzw zakówania, która na etapie szkolnym juz musi byc
                      Julka zaczela chodzic do szkoly jezykowej gdy miala 4 lata, szybko lapala słowka, ale wiadomo 2 razy w tygodniu to niewielki kontakt z jezykiem. Teraz w normalnej szkole z angielskiego jest prymuska, ale zdaje sobie sprawe ze równie dobrze moglaby to nadgonic dopiero teraz. Umiejetnosc nauki jezyka zalezy tez od predyspozycji. Jednym jest łatwiej innych idzie to b. opornie.
                      Przyznam sie że gdybym miala angielski w jednym, paluszku chyba korcilo by mnie by od maluszka oswajac dziecko systematycznie z tym jezykiem.

                      Monika + Julka 05.98 i Antoś 11.03

                      • Re: A co robicie z j. angielskim?

                        Nina jest oporna – jak tylko zaczynam cos do niej po angielsku mówic od razu krzyczy “mów normalnie”. Zna troche słówek, rozumie kilka poleceń – ale to przyswoiła sobie mimochodem, w zabawie. Nie jest tak że mówię do niej cały czas po angielsku. Doszłam do wniosku że skoro mieszkamy w Polsce, wszedzie dookoła słyszy polski, nie jest z dwujęzycznej rodziny – więc niech najpierw porządnie nauczy sie polskiego. A angielskiego ewentualnie odrobina w zabawie, ale nic na siłę.

                        Nina (2l. i 9m.)

                        • Re: A co robicie z j. angielskim?

                          Ja uważam, że na naukę angielskiego jest jeszcze za wcześnie. I te 20-25 zł to może być rzeczywiście wyrzucanie pieniędzy. Dziecko może nauczy się kilku słówek. Tego samego nauczy się oglądając bajki, jak nie więcej. Jest przecież cały cykl dla dzieci – Lippy & Messy czy Sesame English.

                          Monika Wiktoria (18.1.03) i ktoś…

                          Edited by luczka on 2006/09/15 15:25.

                          • Re: A co robicie z j. angielskim?

                            “Zreszta we wspolczesnym swiecie nie jest mozliwe, by dziecko nie mialo kontaktu z angielskim.”

                            Zgadzam się – moje dziecko jest tego przykładem, nie chodzi na angielski, a zna dość sporo słówek w tym języku, sam nauczył się liczyć do dziesięciu po angielsku (nie wiem jak i kiedy), nie uczę go na siłę – on sam się dopytuję jak w języku angielskim nazywa się dana rzecz lub czynność. Angielski jest wszechobecny, więc dzieciaczki chłoną mimowolnie.

                            Aga i Olo (11.01.2002)

                            Znasz odpowiedź na pytanie: A co robicie z j. angielskim?

                            Dodaj komentarz

                            Angina u dwulatka

                            Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                            Czytaj dalej →

                            Mozarella w ciąży

                            Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                            Czytaj dalej →

                            Ile kosztuje żłobek?

                            Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                            Czytaj dalej →

                            Dziewczyny po cc – dreny

                            Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                            Czytaj dalej →

                            Meskie imie miedzynarodowe.

                            Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                            Czytaj dalej →

                            Wielotorbielowatość nerek

                            W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                            Czytaj dalej →

                            Ruchome kolano

                            Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                            Czytaj dalej →
                            Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                            Logo
                            Enable registration in settings - general