jak reagują tatusiowie waszych pociech kiedy ich słoneczko zmienia się nagle w uroczego wrzaskuna??
bo tata Natalki najpierw się zdziwił, potem wystraszył – ze moze jej coś jest potem się zdenerwował ze mamy rozpuszczone dziecko wstyd się przyznać ale sam reagował złością na wybryki córci… aż doszedł do tego, że tylko spokojem, ignorancją lub zagadaniem mozna ją uspokoić,
ale – na zawsze zapamiętam wielkie zdziwienie w jego oczach podczas pierwszej [której był świadkiem] akcji wrzaskunowej swojego dziecka ;-)))))
a jak u was?
pozdrawiam
Natalia2.06.2003
18 odpowiedzi na pytanie: a tatusiowe jak reagują..
Re: a tatusiowe jak reagują..
u nas Smyk ma bardzo dobry kontakt z ojcem i powiedziałabym nawet, że spędza z nim więcej czasu na zabawach niż ze mną. Smyk z reguły nie wrzeszczy, chociaż czasami mu się to zdarza, ale nie ma w związku z tym większego zdziwienia.
Dawid – 25 mcy
Re: a tatusiowe jak reagują..
moj Mariusz takie wybryki uwaza za calkiem normalne i podchodzi do tego ze spokojem…..co sie zaczelo to i minie…takie jest jego motto;))
Stara sie ja zajac czyms innym, zagaduje a jak nic nie pomaga to mowi :”Goska wyluzuj”;))
Ala i Gosia (16.12.2003)
Re: a tatusiowe jak reagują..
wyluzuj hihi dobre!
Natalia2.06.2003
Re: a tatusiowe jak reagują..
U nas jakos bez sensacji. Olinek jest bardziej grzeczny (nic nowego) przy Jarku. No a w chwilach zlosci tatus sie nie patyczkuje. I jakos nie przejmuje, chociaz zdaza mu sie wybuchnac i cos tam krzyknac na kurczaka.
Re: a tatusiowe jak reagują..
Mój tez ostatnio przeraził sie zachowaniem Filipa, do tego stopnia że chciał skrócic wyjazd. Coprawda Filip nie krzyczy, nie rzuca sie na podlogę,ale ma swoje sposoby na wyprowadzenie nas z równowagi.
Anita i Filip ur.25.09.03
Re: a tatusiowe jak reagują..
Atakow histerii nie miewamy, ale co jakis czas Emilce zdarza sie gorszy dzien, wszystko jest od rana na “nie”, placze z byle powodu i takie tam. Tatus jest pelen zrozumienia – w koncu to kobieta Nie przerazają go te sytuacje, nie dziwią, nie denerwują, nie krzyczy tylko spokojnie rozmawia z Emilka i probuje znalezc cos co ją zainteresuje i sie jej spodoba. No, chyba ze sam tez ma slabszy dzien to wtedy zdarza sie mu krzyknąć. Klapsow zadne z nas nie stosuje. Ogolnie mąz ma od poczatku swietny kontakt z Emilką, w niektorych kwestiach sprawdza sie lepiej niz ja, ma często swietne pomysły w sytuacjach “kryzysowych” (np. usypianie to od dawna jego sprawa – nauczyl ją samodzielnie zasypiac bez zadnych histerii i zlotych metod). Ogolnie rzecz biorąc oboje wyznajemy zasade ze dziecko to taki sam czlowiek jak my i moze mu sie zdarzyc gorszy dzien – wtedy postepujemy tak jak bysmy chcieli zeby z nami w takich chwilach postępowano.
pozdrawiam
Re: a tatusiowe jak reagują..
córeczka tatusia, oczko w głowie
wiecej chyba nie muszę pisać 😉
Izka i Zuzia 3,5 latka 🙂
Re: a tatusiowe jak reagują..
Mój zazwyczaj zaczyna się podśmiechiwać pod nosem, czeka na chwilę przerwy i pyta: Oleńko, a gdzie masz łezki?
Drugą opcją jest dawanie zpuełnie czego innego niż to o co cała awantura była – jednym słowem odwracanie uwagi (to dwa słowa ;-))
Jak na razie to działa.
Awaryjnym wyjściem jest przełożenie dzecka przez ramie i opuszczenie wrogiego terenu 😉
Ola 13.12.2003
Re: a tatusiowe jak reagują..
Qrcze, takich samych mężów mamy jak nic!
Re: a tatusiowe jak reagują..
U nas tatuś jest o wiele bardziej opanowany od mamusi więc na razie cierpliwie znosi napady złości u Wiktorka.
Agata i Wiktorek (13.04.2003)
Re: a tatusiowe jak reagują..
Natalia2.06.2003
Re: a tatusiowe jak reagują..
moj Robert jest dosc spokojnym czlowiekiem…tyle ze od jakiegos czasu-potwornie zestresowany- malo ma cierpliwosci do naszej Diablicy…jak byla malutka i plakala, wrzeszczala ( a duzo plakala i wrzeszczala ) to przewaznie mi ja oddawal do uspokojenia…teraz pertraktuje, probuje uspokajac, ale i tak najczesciej ja musze wkraczac do akcji, bo Domi jest dla tatusia bezwzgledna i sie przekonac nie daje… A wtedy awanturka w domu na bank…
… Ale ta moja to taka moja na 1000 % i od zawsze autorytet w domu byl moj…
coz…moze to sie kiedys zmieni
Aga & Dominika
3,5-latka
Re: a tatusiowe jak reagują..
luzik;-) – tatusia ciezko wyprowadzic z rownowagi- nie ruszaja go takie scenki…
Re: a tatusiowe jak reagują..
Maciek przy tatusiu jest grzeczny… Nawet bardzo
Chyba jeszcze złości przy mężu się nie zdarzyły…bo reakcji przypomnieć sobie nie mogę
Beata i Maciek (11.02.2004)
Re: a tatusiowe jak reagują..
Mój mąż ma na to zlew 🙂
Wie, ze to normalne, i czeka aż jej przejdzie. Gorzej, kiedy jest zmęczony lub poddenerwowany, to się wtedy wkurza razem z nią…
lunea i Weronika (24.09.03)
Re: a tatusiowe jak reagują..
Tata Niny reaguje spokojnie. Wie że to normalne. Próbuje wytłumaczyc, odwrócić uwage, ewentualnie zignorować.
Monika, Nina (2 lata )
& tata
Re: a tatusiowe jak reagują..
No to jak u nas! Złościa na złość, wściekłością na wściekłość a jakie zdziwienie, że dziecko tak potrafi się złościć bo przecież ona taka rozwydrzona a że to spokojnie do dziecka trzeba to zapomina. Duże-małe dziecko ci tatusiowie.
Julia z Laurą (15.09.2003)
Re: a tatusiowe jak reagują..
Mój mąż jest zachwycony że wreszcie mozna z Sylwią nawiązać konkretny dialog, nawet jeżeli Sylwia ma swoje zdanie i protestuje. Mój mąż ma jednak słabość do ulegania zachciankom Sylwii, np. jeżeli chodzi o jajka z niespodzianką……
Kaia i Sylwia Margareta 25.10.03
Znasz odpowiedź na pytanie: a tatusiowe jak reagują..