w piątek znacznie skróciłam włosy- pewnie ponad 15 cm. teraz mają jedynie….coś około metra długości 😉
a wczoraj zrobiłam balejaż- lekko rozjaśniłam twarz
narazie czuję się sztucznie i plastikowo, bo przyzwyczajenie do mysiego koloru blond robi swoje 😉
na jesień planuję jeszcze małą rewolucję kolorystyczną w ubiorze, ale co z tego wyjdzie, nie wiem.
co więcej? hmmm męża narazie zostawiam starego, wkrótce zmieniam stanowisko w firmie- mam to odbierać jako zaszczyt, więc pewnie trzeba będzie się przestawić na pozytywny odbiór tego przesunięcia…
chyba szarość pory roku tak na mnie działa, tęsknię do złotej, ciepłej jesieni, kiedy kolorowo i swetrowo /tylko/, ech…..
14 odpowiedzi na pytanie: A u mnie zmiany
Re: A u mnie zmiany
😉 w razie czego mozna jeszcze zrobic balejaż męzowi 😉 tylko nie skracac hihi 😉
oj działa jesień tak na ludzi, też zauważyłam.. u mnie delikatnie, na razie tylko jakiś łagodny kolorek na głowie (w koncu sie zmobilizowalam – nie lubie tego robic, a robie sama).
Re: A u mnie zmiany
a ja Ci jeszcze raz napiszę że te zmiany to NA PEWNO na lepsze 🙂 ale musisz sę przyzwyczaić
Kaśka z Natusią
2,5 roku 🙂
Re: A u mnie zmiany
tak trzymać ! i przydałoby się jakies zdjęcie 🙂
Monia i Olgutek
17m-cy
Re: A u mnie zmiany
No to masz “krótkie włosy”…
Przyznam, że też się zastanawiam nad zrobieniem czegoś z moimi mysimi włosami ale zawsze się potem czuję właśnie taka sztuczna. Może się jednak zmobilizuję, bo na zimę taka szarość 🙁
Kaśka
Re: A u mnie zmiany
moze jakas fotka w odmienionej wersji?
Re: A u mnie zmiany
postaram się, ale muszę skądś pożyczyć aparat, bo moja cyfrówka “umarła”
🙂
Re: A u mnie zmiany
wiesz co- już mi się moje podobają, usłyszałam kilka ŁAŁÓW i SZAŁÓW, a dziś wyskoczyłam w czymś innym niż zazwyczaj- wprawdzie na czarno- do pracy- kolegom dech zaparło- hihi
morale podniesione ;-)))
Re: A u mnie zmiany
zamieszczę, a tak wogóle to prócz Katarzynki chyba nikt nie wie na forum jak wyglądam
muszę to nadrobić no i wstawię aktualną Tamkę
Re: A u mnie zmiany
miałaś rację- już jest ok- minął pierwszy szok ! :-)))
Re: A u mnie zmiany
to chyba z przekory, żeby nie zostać szaro-burą wraz z zimnem i zimą…
raz w życiu farbowałam wcześniej włosy na…..rudo! robiłam to hną- wyszła marchew- ale fajnie ogólnie- miałam wtedy 18 lat i mogłam sobie pozwolić na małe szaleństwo, choć teraz znów mnie na rudości kusiło, ale zostałam na rozjaśnieniu- dobrze, że pasemka nie są żółte ;-))) tego najbardziej się bałam
Re: A u mnie zmiany
kurcze Gosia tyle zmian za jednym razem 🙂
do włosów sie przyzwyczaisz i jak znam życie to na tym się nie skonczy
i GRATULUJĘ zmiany stanowiska!!!
Re: A u mnie zmiany
Ja się ostatnio tak czułam jakoś latem. Kupiłam sobie jakiś nowy ciuch, odydoliłam włosy i nagle poczułam się strasznie atrakcyjna.
Szkoda, że tarz przez te zuzkowe zawirowania jestem szara, zniechęcona i wybitnie odpychająca 🙁
Ale jak tylko przez to przejde to sie lece upiekszać 🙂
Kaśka
Re: A u mnie zmiany
hihi- metamorfoza ;-))
Iza, mogę Ci podesłać bardziej aktualne zdjęcie Tamki, bym mogła sobie je wstawić w podpisie?
Re: A u mnie zmiany
kurczę- strasznie mi trzeba było takiej zmiany- siostra przyznała mi się, że już nie mogła na mnie patrzyć- jak na matkę Polkę, jak na sierotkę, panią jesień- szarą, burą i zmęczoną. Brat, który przyjechał ostatnio ze Stanów /po 12 latach/ powiedział mi, że wygladam na bardzo zmęczoną życiem…
Wkurzyłam się na siebie- ja optymistka a tu takie opinie!
no i stąd te zmiany. czuję się lepiej i faktycznie jakoś bardziej kobieco!
stwierdziłam, że prócz bycia mamą, jestem też tą samą dziewczyną sprzed małżeństwa, ciąży….
po metamorfozie kilka osób stwierdziło, że chyba prócz ogólnego wyglądu- poprawił mi się i nastrój
i mają rację !!!!
Znasz odpowiedź na pytanie: A u mnie zmiany