AbOrCjA ?? :(

Ja naprawdę żyję…

Dar życia otrzymałam…

O, braciszka z boku poznałam

On też prawdziwie się raduje

I świata oczekuje.

Dzięki Ci mamusiu

I kochany Tatusiu

Braciszku patrz, coś się stało

Jakieś światło się tu dostało

Jakieś narzędzie błyszczące.

Ała! Jakieś kłujące

Braciszku co oni Ci robią?

Dlaczego dziurę w brzuszku Ci skrobią?!

Mamusiu!!!

Braciszka rozrywają

Rączki mu wyrywają!!!

Właśnie wykłuli mu oko

I serduszko rozdarli głęboko.

Jestem krwią braciszka zbryzgana,

Mamusiu moja kochana.

Już nie ma nas dwoje – zostałam sama,

Jak ja się mamusiu boję

Pocę się w kolorze krwi

Mamusiu nie pozwól umrzeć mi.

MAMUSIU!!!

Ten potwór paluszki mi obcina

Już jest kaleką Twoja dziecina.

Mamusiu, co ja takiego zrobiłam?

Ja tylko się życiem cieszyłam.

Mamusiu!

Ja jestem miłością Boga do Ciebie

On naprawdę chce mieć nas w niebie?

Jego miłość nigdy się nie kończy

Nawet po śmierci się sączy.

Ratunku Mamo!!!

On urwał mi już kolano.

Tatusiu!

Ja będę Twoim skarbeczkiem,

Będę Twoim aniołeczkiem,

ale pomóż mi Niech nie wyrywa drugiej rączki mi

Tatusiu, Mamusiu!!!

Ja mogę być głodna, nie potrzebuję pieniędzy

Kochani ja mogę żyć w nędzy

Ale nie pozwólcie, aby mnie zamordowali

I życie mi zabrali.

Mamusiu, ja jestem jeszcze mała,

Ja będę zawsze Cię kochała

W Twojej starości będę promyczkiem słońca

Będę miłością Cię obdarzała do dni Twoich końca.

Mamusiu!!!

Jakiś błyszczący nóż Gardło podrzyna mi już

Nawet nie wiem jak Wy wyglądacie

I dlaczego mnie nie kochacie?!

Mamusiu!

Czy ja umieram dlatego, że

Tatuś Cię dręczy?

Że Cię nie kocha i męczy?

Ja Cię tysiąc razy mocniej będę kochała,

Ja – Twoja córunia mała.

Ja będę Ci buzi na dobranoc dawała

Ja będę się z Tobą bawiła i śmiała.

Mamusiu kochana!

Nie pozwól żebym została zmasakrowana.

MAMUSIU !!!

On teraz szczypcami oczy mi rozdusi,

Nie będę widziała mojej mamusi

Ale Ty mnie mamusiu będziesz widziała

Spójrz do śmietnika, tam będę leżała.

Mamusiu!!!

Dlaczego życie mi dałaś

I tak okrutnie je odebrałaś?

Mamusiu patrz!

Twoją córunię w krematorium spalili

Ale duszy jej nie zabili

Ja w Twoim umyśle będę żyła,

Będę po nocach Ci się śniła

I będę po nocach do Ciebie wołała,

Ja – Twoja Córunia mała.

Mamusiu, dlaczego zatykasz uszy?

Przecież nikt Cię nie ogłuszy.

To przecież ja,

Twój skarbek kochany

Ten co miał brzuszek rozerwany.

Mamusiu, pamiętasz jak się bałam?

Jak o pomoc do Ciebie wołałam?

A pamiętasz

Mamusiu oczy tego lekarza?

Co śmiercią dzieci obdarza?

Kto mu dał prawo, by zabił Twoją dziecinę?

Twoją niewinną kruszynę,

Mamo… Czy ta powolnej śmierci porcja

Nazywa się ABORCJA?

Zapytaj rządzących o nazwiska Poznaj tych ludzi z bliska

Sprawdź, czy oni też swoje dzieci zabijają,

Czy tylko Ciebie w pogardzie mają?

MAMUSIU…

W naszym kraju mordercy chodzą na wolności

A niewinnym łamie się kości.

Ustawy ludobójcze podejmują

I Tobą się wcale nie przejmują.

Mamusiu moja kochana,

Dlaczego cierpisz i jesteś załamana?

To przecież ja,

Twoja Córunia…

Twoja…

Mamusiu moja, gdybyś wtedy mnie ocaliła,

MAMUSIU!

W Twoim sumieniu, będę ciągle żyła

I będę za Tobą bardzo tęskniła

Że Twoja córeczka najbardziej by Cię kochała…

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: AbOrCjA ?? :(

  1. Re: dlaczego to napisałam

    Kamelio,
    wiesz co, mi sie jakos nie nasunelo porownanie z poronieniem, ewidentnie chodzilo o “rozprawe” z aborcja….
    i powiem Ci, ze nie podoba mi sie taki rozprawienie – zobacz jak to jest napisane – cala odpowiedzialnosc zrzucona na te kobiete – to ma byc krzyk jej nienarodzonego dziecka, i nie umiem teraz tego ubrac w slowa co czuje ale uwazam, ze to cholernie nie w porzadku.
    Tak kwestie aborcji przedtawiaja ultranawiedzone srodowiska koscielne – nie chce sie wdawac w dysput, bo zgadzam sie, ze aborcja jest zlem (kiedys jakos latwiej przechodzilo mi przez usta, ze powinna byc wylacznie kwestia wyboru kobiety, troche pozmienialo mi sie po urodzeniu Mlodej)ale jesli juz sie podejmuje ten temat, to robmy to w sposob adekwatny, z wyczuciem TEN moim zdaniem taki nie jest 🙁
    wspolczuje komuskto to napisal – jesli to faktycznie proba oczyszczenia sie. Ale jesli to proba prowokacji i zwrocenia uwagi na problem, wywolania przerazenia, smutku i “przemyslen o cierpieniu TAKIEGO dziecka” to ja glosno protestuje przeciwko ciemnogordowym pogladom i tak jak juz napisalam – oszolomstwu.

    Zuza i emalka

    • Re: dlaczego to napisałam

      W odpowiedzi na:


      Zapytaj rządzących o nazwiska Poznaj tych ludzi z bliska

      Sprawdź, czy oni też swoje dzieci zabijają,

      Czy tylko Ciebie w pogardzie mają?

      MAMUSIU…

      W naszym kraju mordercy chodzą na wolności

      A niewinnym łamie się kości.

      Ustawy ludobójcze podejmują

      I Tobą się wcale nie przejmują.


      szczegolenie jakos ten fragment mnie niepokoi – myslisz, ze faktcznie proba “oczyszczenia”…
      hmmmmmmmm….

      Zuza i emalka

      • Re: wyrzuty sumienia – to boli 🙁

        napisałam tak jak czułam, jak czuję… nie zrozumie tego ten kto tego nie przeżył 🙁
        przepraszam jeśli uraziłam… to był impuls chwili – drastyczny – może – ale to jest drastyczne i bolesne…
        A najbardziej zaboli tego kto to zrobił…
        Dobranoc 🙁

        • Re: dlaczego to napisałam

          to czułam, tak wyszło… czasami człowiek sie nie do końca zastanawia co i jak pisze… to nie ma podtekstu politycznego.
          Jutro się obudzę i na pewno znienawidzę ten wiersz, a dziś… dziś nie wiem jak żyć…
          Dobranoc 🙁

          • Re: dlaczego to napisałam

            bardzo ostro mnie krytykujesz. tak jak wcześniej napisałam, do końca nie zastanawiałam się jaką formę przyjmie moja wypowiedź. Nie, nie należę do żadnej organizacji, katolickiej, nie nawołuję do zaściankowych poglądów, że aborcja jest złem najwyższej kategorii… Ja poprostu dziś czuję to co moje nienarodzone dziecko mogłby mi powiedzieć… A fragmenty wplecione – to nie przytyk do kogokolwiek, nie doczepianie ideologii…
            Ot, poprostu tak wyszło i już 🙁
            Przepraszam, że poruszyłam ten temat
            PS. ja żałuję tego co zrobiłam, ale nadal uważam, że aborcja jest decyzją kobiety i jej sumienia… Kiedyś patrzyłam na to jako na zwykły zabieg, a dziś prawie że słyszę krzyk mojego dziecka…

            • Re: AbOrCjA?? 🙁

              Wspołczuję……….

              • Re: AbOrCjA?? 🙁

                Mój Boże….. Nie wyobrażam sobie co czujesz bo nie jestem w stanie sobie tego wyobrazic. Wiem po przeczytaniu tego co napisałaś jak bardzo musisz cierpieć….. Chyba nigdy się nie spotkałam z czymś tak osobistym, z takim krzykiem…. Współczuję Ci, jestem przeciwniczką aborcji ale nigdy nie wyobrażałam sobie tak od drugiej strony jak bardzo, bardzo musi to boleć kobietę. Współczuję Ci, to jedyne co mogę napisac…..

                • mama-oli-i-tomka Dodane ponad rok temu,

                  Już to czytałam…

                  Swego czasu gdzieś na edziecku był ten wierszyk albo bardzo podobny w treści (przepraszam jeśli kogoś to określenie zniesmacza) wklejony, podany był też link do strony, na której był oryginał (o ile pamiętam był to blog nienarodzonego dziecka czy jakoś tak).
                  Treść poruszająca, nader prawdziwa, odczucia wyrazone bardzo sugestywnie.
                  Aczkolwiek nie uważam aby to forum było odpowiednim miejscem dla tego typu tekstów. Co nawyżej za dla zainteresowanych można zamieścić link i info co można tam znaleźć.
                  Pozdrawiam
                  ps znalazłąm to na edziecku i podaję linka – niestety nie umiem wstawiać aktywnych linków. Przepraszam.

                  mama oli i tomka kiedyś kasiaiola

                  Edited by mama_oli_i_tomka on 2005/01/08 03:03.

                  • Re: dlaczego to napisałam

                    Pisząc swoją odpowiedż nie znałam jeszcze motywów osoby która to napisała i współczuję,nie chciałam też nikogo urazić.Wygladało to na początku jak nowa prowokacja jakiegos anonima.Zawsze kiedy jest poruszany temat aborcji i słyszę argumenty skrajnie przeciw przychodzi mi na myśl ciąża pochodzaca z gwałtu i chciałabym wierzyć że miałabym wtedy możliwość wyboru. Nie wiem po prostu czy potrafiłabym zaakceptować, pokochac takie dziecko. Może wielu osobom wyda sie to dziwne ale takich rzeczy nigdy sie do końca nie wie.Jedna i druga decyzja wiązała by sie z wielkim cierpieniem ale chciałabym o tym zdecydować sama,chciałabym sama zdecydować o tym jak dalej będzie wygladać moje życie.Wiem natomiast na pewno że nie zdecydowałabym sie na aborcje z powodu tzw.wpadki.
                    ania i zuzia (11.112002)

                    • Re: dlaczego to napisałam

                      Ja cie nie osadzam.Rozumiem decyzję o aborcji bo w zyciu zdarzaja sie różne rzeczy.
                      Doświadczenie i zycie nauczyło mnie nie mówić nigdy.
                      Potepiam tylko twojeo posta. Mogłaśnapisac to inaczej,własnie tak jak teraz i wtedy dyskusja byłaby inna.
                      Zapraszam na priwa,porozmawiamy i może bedę mogła pomóc.

                      LESZCZYNKA,Mati,Natka i Emi.

                      • I ja też…

                        Znam ten tekst…

                        Ada 19m.
                        ps.friko.pl

                        • Re: I ja też…

                          No prosze,czyli jednak prowokacja.

                          LESZCZYNKA,Mati,Natka i Emi.

                          • Re: dlaczego to napisałam

                            Odpowiadam od razu na oba Twoje posty.
                            Jestem ptrzekonana, że ten tekst nie został napisany bezpośrednio przez Anonima. Bardzo prawdopodobne, że pochodzi z kręgów “radykalnych” i na dodatek upolitycznionych. Tak czy inaczej, mam takie uczucie, że ta osoba zamieściła go skupiając się raczej na przeżyciach nienarodzonego dziecka. Ja po prostu wierzę, że mógł to napisać ktoś kto doświadczył w życiu takiego wyboru, kto wybrał źle i kto zamieszczając tu ten tekst nie zastanawiał się na kościelno-politycznycmi rozgrywkami.
                            Czy ten tekst zrzuca całą winę na kobietę? Nie. Sama widzisz, że bije także w polityków walczących za legalizacją aborcji w jakiejś formie.
                            U mnie temat się wyklarował całkowicie po urodzeniu Michałka. Całkowicie.
                            Piszesz o prawie wyboru. Zgodzę się tylko jeśli mówimy o takim prawie wyboru jakie dostaliśmy w punkcie startu – o wolnej woli. Możesz wybrać dobro lub zło.
                            Patrząc pod kątem społecznym, politycznym… Czy to powinno być dopuszalne w jakiś przypadkach? NIE.

                            • Re: Taaa…

                              Ja tez czytalam i to na kilku forach, dosc dawno temu…
                              Chyba, ze anonim tak szeroko dzieli sie swoim bolem… W co smiem watpic jednak…

                              • a co by Ci to dalo – zrozumiec?

                                i co uwazasz ze jesli nawet wszyscy na tym forum zrozumieliby Ciebie to cos by to zmienilo???
                                jesli nawet wszyscy by Cie tu uspokajali, probowali wesprzec, pomoc itd itd itd to cos by to zmienilo??? co!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
                                NIC
                                zupelnie nic
                                i masz racje sumienie nie da Ci spokoju do konca zycia
                                i to nie jest sad, ja Ciebie nie oceniam, nie!!! tylko po prostu stwierdzam fakt – jesli oczywiscie nie jest to jakas podpucha, a zakladam ze nikt taki glupi nie jest zeby sobie robic zarty na taki temat!!

                                Agniesia 7.07.02 +Adrianek 3.01.04

                                • Re: dlaczego to napisałam

                                  Widzisz Emalko, napisalam odpowiedź nie czytając tych postów które pojawiły się po Twoim. Widzisz, wydaje mi się, że dobrze zinterpretowałam intencje, uczucia Anonima. Także pochodzenie tego wiersza. Trudno osądząć czyjeś uczucia (nie mam na myśli akurat Ciebie, to raczej refleksja), a tym samym osądzać sposób w jaki o nich mówimy, piszemy. Mam na myśli to, że wielu osobom nie podobała się forma tego posta. Temat jest trudny nawet dla osób, które tylko zostanawiają się teoretycznie, a co dopiero dla kogoś kto musi pamiętać o czymś takim przez całe życie.
                                  No i dpopiszę, żeby było jasne. Wierzę, że gdyby mnie spotkało coś strasznego i poczełoby się dziecko, to nie zabiłabym go. Nie wiem czy potrafiłabym je kochać. Nie wiem. Ale jest tyle ludzi, którzy dziecka pragną…

                                  • A ja…

                                    … Nie chcialabym, aby z tego watku wynikla dyskusja o aborcji, bo Twój post, a raczej jego końcówka, do tego niejako prowokuje… Wiem wiem, wyrażasz tylko swoje zdanie. I nie mam na mysli tego, że Ty celowo prowokujesz. Tyle, ze wyrażenie wlasnej opinii czesto zacheca inne osoby do wyrażenia swojej. Itp. itd.

                                    A wiadomo chyba, jak kończą sie dyskusje na temat aborcji…

                                    • Re: A ja…

                                      To nie do końca tak jest… Chyba nikt nie będzie próbował mnie przekonywać, że moje uczucia nie są słuszne… Że nie zrobię czegoś albo że zrobię tak a nie inaczej… Dlatego nie sądzę żeby moje słowa spowodowały dyskusję. Jesli jednak, to po prostu jej nie podejmę. Wiesz, aborcja to chyba jeden z nielicznych (jedyny?) temat, co do którego uważam, że nie ma o czym dyskutować. Dla mnie to wszystko jest jasne.

                                      • Re: AbOrCjA?? 🙁

                                        Chyba ktoś pomylił fora?? Bo ja tu raczej widzę entuzjastki rodzenia.

                                        • Re: a co by Ci to dalo – zrozumiec?

                                          mysle, ze jednak by zmienilo. moze pomogloby jej z tym zyc.

                                          iwi27 i Natalka ur.06.11.2003

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: AbOrCjA ?? :(

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general