Mój chłop uskutecznia na naszym dziecku terapię opisywaną w książce “Każde dziecko może nauczyć się spać”. Noce były dość “upojne” – mała budziła się czasem i co godzinę, więc postanowiliśmy coś z tym zrobić. Dziś właśnie pierwsza noc terapii – Ewka ryczała w jednym pokoju a ja w drugim… Ale nie o to mi chodzi, tylko jak w tytule – co z moimi cyckami, które przyzwyczajone są do ciągłej produkcji i Ewcynego ciągnięcia, a tu raptem przerwa od 20.00 do 04.00. Cycki jak bomby! Co powinnam robić? Odciągać? W życiu nie używałam laktatora, nawet nie mam takiego. Dodam, że za dnia Ewa je 3 posiłki, a tak to ciągnie cyca, i to jest jeszcze jej danie główne… No i chciałabym ją jeszcze pokarmić piersią (ale raczej nie w nocy! ;-))
.
Agnieszka i Ewunia (25.06.2003)
1 odpowiedzi na pytanie: Ale co z moją “mleczarnią”?
Re: Ale co z moją “mleczarnią”?
Cierpliwosci…..cycki same sie wyreguluja. Jezeli juz naprawde nie bedziesz mogla wytrzymac z bolu to albo troszke odciagnij albo obudz corcie. Moje cycki w tej chwili wytrzymuja bardzo dlugo, bo mala spi w nocy 12 godzin.
Znasz odpowiedź na pytanie: Ale co z moją “mleczarnią”?