allegro i niesmak

Do tej pory byłam bierną użytkowniczką allegro,mimo że zarejestrowaną. No i wczoraj (dzięki forumowiczkom:) trafiła mi się okazja kupna dłuuugiego,kolorowego szalika, o którym marzę. Przystapilam do licytacji, kilka razy przelicytowalam i już się cieszylam,że będę miala szalik,kiedy w ostatnich sekundach (dosłownie) ktos mnie przelicytował ( i to ktoś, kto nawet nie brał wcześnij udzialu w tej licytacji). Nawet nie miałam już szans, bo tylko zdążyłam wpisać kwotę, a akcja zostala zakończona.Zdarzylo mi się to już drugi raz(wcześniej tym sposobem przegralam stoliczek-zabawkę dla Marysi). Zniechęcilam się strasznie.Lubię grać w otwarte karty,a allegro rządzi się swoimi prawami. Pozostaje mi,albo zrezygnować, albo czyhać jak inni i rolować w ostatnich sekundach….Wczoraj bylam tak wściekla,że postanowilam robić tak samo-dzis mi już przeszlo:)Pozostal tylko jakiś niesmak:(
Chyba pozostane wierna tradycyjnym zakupom;)
Pozdrawiam
Kasia

i Marysia,02.02.2005

19 odpowiedzi na pytanie: allegro i niesmak

  1. Re: allegro i niesmak

    Kasiu to jest właśnie allegro. Po co licytować 5 godzin przed zakończeniem aukcji i podbijać sobie cenę?? Zawsze dziwię się ludziom, którzy na kilka dni przed zakończeniem zaczynają licytować. Po co???? Może i to nie smaczne, ale ja kiedy widzę coś interesującego, dodaję sobie do obserwowanych aukcji i wchodzę do licytacji na około minutę przed końcem. Jeśli jest coś interesującego za korzystną cenę to nie oszukujmy się, ze jak policytujemy sobie dużo wcześniej to wygramy. Trzeba się z tym pogodzić Ty jesteś zniesmaczona a ja to lubię, dla mnie to “wytrawni allegrowicze”. Co w tym złego, że tak robią??


    Daga,Kubuś 5.8.00 i Ania 18.1.05

    • Re: allegro i niesmak

      Oczywiście, że masz rację. Na tym polega aukcja internetowa.A słyszałam także, że istnieją specjalne programy do licytowania w ostatniej ekundzie trwania aukcji, podobno gwarantuje to 100% wygrania aukcji. Niestety nie ma co się denerwować, tylko poznać zasady gry.
      Pozdrawiam

      Basia i kwietniowy Ludzik – 08.04.2006

      • Re: allegro i niesmak

        no wlasnie po co podbijac wczesniej cene?
        takie wlasnie jest allegro…

        Doti & Dawid (22.10.04)

        • Re: allegro i niesmak

          hej, nie denerwuj sie;-) takie sa prawa aukcji internetowych. oferujac jakas kwote za towar wcale go sobie nie “zaklepujesz”;-) zycze mniej nerwow, a wiecej wprawy w klikaniu;-)

          k8 i Adaś 30.04.04

          • Re: allegro i niesmak

            Niepotrzebnie się zdenerwowałaś, to jest, jak pisały dziewczyny, “urok” Allegro.
            Kiedy kupowałam huśtawkę dla Luli niemalże 30 sekund przed końcem ktoś nas przelicytował. Następnym razem te ostatnie 30 sekund należało do nas
            Jeśli wcześniej nie robiłas tego to po prostu nie masz wprawy.

            Aga z Szymkiem (24.03.1999) i Julcią (12.06.2004) !

            • Re: allegro i niesmak

              Niestety, odkad pojawilo sie takie cudo jak snip (), mozna wygrac kazda licytacje. Snip tak dziala, ze na kilka sekund lub nawet sekunde (zalezy jak ustawisz) licytuje za ciebie. Nie musisz byc nawet wtedy przy komputerze. Dlatego moge wam to polecic (choc jest cius cius) jezeli bardzo wam na czyms zalezy. Wystarczy wpisac nawet kosmiczna kwote (licytacja i tak bedzie iles tam groszy wyzsza od ostatniej kwoty), a bedziecie miec gwarancje wygranej. O ile inni nie uzywaja snipa 😉
              Wszystkie aukcje zakonczone sekunde od konca sa snipowane 🙁 Czasem nie ma nawet szans.

              Kubuś 9m i Zuzia 28m

              • Re: allegro i niesmak

                Wąłsnie dlatego nie lubię takich zakupów no są jeszcze inne powody ale to inna historia 🙂

                • Re: allegro i niesmak

                  ja tez tak nie raz mialam…. Niestety takie sa uroki licytacji czy to prawdziwej w domu aukcyjnym czy internecie…kto pierwszy ten lepszy… Nic w tym zlego

                  • Re: allegro i niesmak

                    No niestety Zagajetko- Daga i dziewczyny mają rację- ja licytując po raz pierwszy na allegro byłam o włos od przegrania bo również w ostatnich kilku sekundach do końca jakaś panna dopiero co ujawniona chciała mnie przebić, na szczęście się jej nie udało, moja determinacja była tak kosmiczna bo była to wyjątkowa rzecz, że wygrałam w ostatniej sekundzie.Dzięki temu czułam się prawdziwym zwycięzcą. To na allegro postępowanie normalne choć rozumiem, że wkurzające. Sama teraz tak robię bo po co sobie podwyższać cenę drażniąc nerwy i wytrzymałość psychiczną innych allegrowiczowych rywali. Nie zniechęcaj się moze kolejny szlik, ktory zobaczysz będzie znacznie ładniejszy. Głowa do góry. Kasia

                    • Re: allegro i niesmak

                      Moje poczatki były takie same…
                      Teraz już się wyluzowałam, albo licytuję przed końcem aukcji, albo…. kupuję w opcji KUP TERAZ.
                      Dużo rzeczy kupuję właśnie bez licytacji (jeżeli wydają mi się okazją godną zakupu). Mniej nerwów, a ja przważnie jestem zadowolona, bo zanim coś kupię dłuuugo sie zastanawiam i zadaję mnóstwo pytań sprzedającym. Naprawdę jest mnóstwo okazji – tylko trzeba szukać i porównywać.

                      Asia&Jeremek

                      • Re: allegro i niesmak

                        To nie dlatego, że masz pecha lub, że allegro gra nie fair. To jest tak, że jeśli jakaś osoba wpisze maksymalną kwotę jaka jest w stanie zalicytować, wtedy Ty licytuja będziesz przebijana od razu doputy, dopóki nie przelicytujesz tej najwyżeszj zadleklarowanej kwoty. Mi też juz kilka razy się tak zdarzało. W końcu ktos mi to wytłumaczył i wszystko jasne 🙂
                        Pozdrawiam i nie zniechęcaj się 🙂


                        Eja, Agatka i Dzidziunia

                        • Re: allegro i smak…

                          .. Na wygraną:)
                          Skoro takie obowiązują zasady, to tym razem się nie dam!Znalazłam inny szalik,no i muszę go mieć!!;))
                          Dzieki dziewczyny-teraz pewnie będzie o wiele łatwiej:)
                          Pozdrawiam
                          Kasia

                          i Marysia,02.02.2005

                          • Re: allegro i niesmak

                            ja też zawsze tak robię. poza tym denerwują mnie aukcje długoterminowe, np. 9 dni. po cholerę to?? sztuczne podbijanie ceny przez pierwsze 2 dni a później tylko oczekiwanie przez tydzień.

                            Paula i Borys 25m

                            • Re: allegro i niesmak

                              🙂 nie widze w tym nic złego, tak sie po prostu robi, nikt za duzo nie licytuje wczesniej żeby kwota nie była za wysoka, kazdy robi to w ostatniej chwilii, rozwiązanie jest takie, że zawsze dawaj maksymalna kwotę jaką jesteś w stanie zapłacić za ten przedmiot.

                              • Re: allegro i niesmak

                                Hahaha… Nie denerwuj się tak, zresztą dziewczyny Ci już chyba wyjasniły o co tu naprawdę chodzi w tym allegro. Ja tak jak Ty przegrałam swoją chyba pierwszą licytację w życiu, licytowaliśmy laptopa, na którym bardzo nam zależało no i w ostatniej sekundzie, ktoś nas przelicytował. Jakie słownictwo latało po domu, to strach pisać. Potem już wygywaliśmy wszystkie licytacje razem z mężem, ja klikałam, a on mierzył czas do konca aukcji…stoperem!!! hahaha. Takie właśnie jest allegro!! Miłej zabawy !!!

                                Niki & córeńka 20 m-cy 🙂

                                • Re: allegro i niesmak

                                  Żeby aukcję mogło zobaczyć możliwie dużo osób (i narobić sobie smaku na licytowaną rzecz)? 🙂

                                  Beata i Ptysia (30.01.03)

                                  • Re: allegro i niesmak

                                    ja zawsze robię tak, ze wpisuję maksymalna kwote, jaką mogę dać za daną rzecz. I jeśli mnie ktoś przelicytuje, odpuszczam 🙂

                                    Juleczka (Puchatek) 12.12.04

                                    • Re: allegro i niesmak

                                      Zawsze możesz wpisać szybciej maksymalną kwotę która chcesz wydać i wtedy nie ma problemu
                                      Powodzenia na następnych licytacjach
                                      Ania

                                      • Re: allegro i niesmak

                                        Hihi – “dopiero co ujawniona” 😉
                                        Przeciez nie ma obowiazku wczesniejszego deklarowania sie. Maja racje dziewczyny, ze wczesniejsze licytowanie jest nie na reke kupującym, bo suma sumarum podwyzsza finalową cenę.

                                        Niedawno przygladalam sie licytacji slicznego naszyjnika. Jakies 3 dziewczyny zaczely sie o niego bic na dzien przed koncem aukcji. Kompletna paranoja. Widzialam, jak podbijaly cene, wyobrazalam sobie, jak sie nakręcaly, co chwile zmiana ceny. Naprawde fajna to byla rzecz, ale bez przesady – podobne, tylko w innym kolorze – poszly o polowe taniej. A te 3 bily sie do ostatniej chwili przez dwa dni. Wg mnie nakrecily sie niepotrzebnie i mogla ta rzecz pojsc znacznie taniej.

                                        Tak jak tu niektorzy sie zloszcza, ze ktos licytuje na ostatnia chwile, tak ja bylam “zla” na to, ze one walcza tak zajadle kiedy do konca bylo tyle czasu jeszcze…

                                        Mati (2,5 roku)

                                        Znasz odpowiedź na pytanie: allegro i niesmak

                                        Dodaj komentarz

                                        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                        Logo