Bardzo bolesne ząbkowanie po raz kolejny…

Nie myślałam, że kiedyś taki post wysmaruję 🙁 2 facet – miało być łatwiej, wszystkie patenty obcykane. A tu pokonały mnie… zęby.
Młody niespokojny od listopada, budził się, popłakiwał. Pierwsze co robię to sprawdzam mocz (2 razy było OK), potem uszy (bo miał brzydkie kupy). Okazało się, że raz rzeczywiście miał zapalenie ucha. A po wyleczeniu było już tylko gorzej. Pobudki co chwilę. Płacze, spazmy, w dzień bywa niespokojny i toczy tony śliny. Masakra. Dziś położony do łóżeczka po 19.30 do 21 usypiałam Go 3 razy – w sumie prawie godzinę No i szykuje się taka prawie cała noc… bo w drugim pokoju słyszę jak namiętnie doi smoka. Przed spaniem zaopatrzony został w czopek – parcetamol, dziąsło nasmarowane. Czasem w dzień podaję odrobinę szałwii na łyżeczce (patent jednego pediatry), ale dużej zmiany nie zauważyłam
Ulgę przynosi Mu jedynie nurofen (tylko w czopku). Dawałam 4-5 dni, teraz muszę zrobić przerwę. Jak się ratować? Bo po kilku takich nockach coś mnie bierze. Robię się nerwowa, dre się – no koszmar po prostu… (ja niestety z tych co potrzebują dużo snu )
Dodam jeszcze, że w homeopatię nie wierzę, więc viburcol nie pomoże…

27 odpowiedzi na pytanie: Bardzo bolesne ząbkowanie po raz kolejny…

  1. Nie ciekawie 🙁
    Masz 100% pewność że to dziąsła?

    Takie coś znalazłam na portalu medycznym. Ale nie stosuj tego proszę bez wiedzy waszego pediatry. Nie sprawdzone. Tylko wygooglowane.

    Leczenie bolesnego ząbkowania
    Aby złagodzić stan zapalny, możesz delikatnie masować dziecku żuchwę lub szczękę. Jeśli dziecko nie może zasnąć, nie wahaj się poprosić lekarza o wskazanie dozwolonego leku przeciwbólowego. U niemowląt i małych dzieci wskazane są specjalne żele łagodzące stan zapalny. Przykładem są substancje tego typu jak: a) lidokaina (jej chlorowodorek) pozbawiona skutków ubocznych substancja przeciwbólowa, stosowana od 1948 roku we wszystkich rodzajach znieczuleń, w tym miejscowego znieczulenia błony śluzowej; b) mentol, który zmniejsza wrażliwość receptorów błony śluzowej na ból; środki przeciwbakteryjnie i odkażające (naturalne olejku eteryczne, ksylitom, chlorek cetylopirydoniowy, itp.). Lekami które zawierają tego typu substancje są: Calgel, Bobodent, Lidodent, itp. Przykładowo Calgel można stosować już u niemowląt, które ukończyły 3 miesiące życia. Niewielka ilość preparatu, wtarta w dziąsło w miejscu wyrzynania się ząbków, skutecznie łagodzi stan zapalny i ból. Dzięki temu ząbkowanie przestaje być utrapieniem dla malucha i jego rodziców

    Gdy ząbkowaniu towarzyszy gorączka lub objawy przeziębienia

    Jeśli ząbkowaniu towarzyszy niewielka gorączka (do 38 stopni Celicjusza) – wówczas u niemowląt powyżej 6-mca możemy stosować np. paracetamol w postaci żelu, ( w czopkach); a u starszych dzieci – paracetamol w syropie). Jeśli w czasie ząbkowania pojawi się brak łaknienia, wysoka gorączka, lub z powodu okresowego osłabienia odporność na infekcje pojawią się objawy przeziębienia – zawsze niezbędna jest konsultacja z lekarzem, gdyż podobne objawy mogą towarzyszyć innym niebezpiecznym dla niemowlęcia chorobom.

    • my dostalismy przy którejś zębowej akcji luminal w czopkach/recepta!/

      uspokaja, wycisza, ułatwia zasypianie

      może wybierz sie do lekarza i powiedz, że bobodenty czy inne nurofeny nie działaja/czy też działają krótko i za słabo/,czy nie przepisałby czegoś jak np ten luminal

      • Zamieszczone przez Devilry
        Nie ciekawie 🙁
        Masz 100% pewność że to dziąsła?

        Na 99% dziąsła. Latam do pediatry od listopada (średnio raz w tygodniu 😉 no może trochę rzadziej) i żadnej porady, pomocy… Próbowałam ustalić czy to nie mocz, uszy, problemy z brzuszkiem. Wszystko odpada. Poza tym jak się przebudzi kładzie się na brzuchu i trze buzią w prześcieradło
        Wszystkie te patenty stosujemy. Żel, paracetamol, nurofen – nie śpimy od jakiegoś czasu (no może poza małymi wyjątkami) i jestem już zdesperowana 😉

        • Zamieszczone przez vivian
          my dostalismy przy którejś zębowej akcji luminal w czopkach/recepta!/

          uspokaja, wycisza, ułatwia zasypianie

          może wybierz sie do lekarza i powiedz, że bobodenty czy inne nurofeny nie działaja/czy też działają krótko i za słabo/,czy nie przepisałby czegoś jak np ten luminal

          Byłam, mówiłam nie raz i nie dwa. Chodzę co jakiś czas, żeby paniom uprzykrzyć życie
          Dzisiaj oczywiście nie dostaliśmy nic poza poradą, żeby nie stosować tak długo czopków tylko dać Gościowi parcetamol w płynie. Wyje… Ja usypiałam już 2 razy, teraz kolej Tatusia 😉
          Ale za namiar na ten luminal serdeczne dzięki – zadzwonimy chyba do prywatnego pediatry i się poradzimy. A na razie przed nami kontrolna morfologia i wizyta u laryngologa.

          • Znajomi smarowali nurofenem bezpośrednio dziąsełka – ponoć działało

            • Zamieszczone przez Bep
              Nie myślałam, że kiedyś taki post wysmaruję 🙁 2 facet – miało być łatwiej, wszystkie patenty obcykane. A tu pokonały mnie… zęby.
              Młody niespokojny od listopada, budził się, popłakiwał. Pierwsze co robię to sprawdzam mocz (2 razy było OK), potem uszy (bo miał brzydkie kupy). Okazało się, że raz rzeczywiście miał zapalenie ucha. A po wyleczeniu było już tylko gorzej. Pobudki co chwilę. Płacze, spazmy, w dzień bywa niespokojny i toczy tony śliny. Masakra. Dziś położony do łóżeczka po 19.30 do 21 usypiałam Go 3 razy – w sumie prawie godzinę No i szykuje się taka prawie cała noc… bo w drugim pokoju słyszę jak namiętnie doi smoka. Przed spaniem zaopatrzony został w czopek – parcetamol, dziąsło nasmarowane. Czasem w dzień podaję odrobinę szałwii na łyżeczce (patent jednego pediatry), ale dużej zmiany nie zauważyłam
              Ulgę przynosi Mu jedynie nurofen (tylko w czopku). Dawałam 4-5 dni, teraz muszę zrobić przerwę. Jak się ratować? Bo po kilku takich nockach coś mnie bierze. Robię się nerwowa, dre się – no koszmar po prostu… (ja niestety z tych co potrzebują dużo snu )
              Dodam jeszcze, że w homeopatię nie wierzę, więc viburcol nie pomoże…

              Jak Ali zeby wychodzą to ma katar. A kazdy żab wychodził miesiąc, po jednej sztuce….. to obliczcie sobie ile czasu z jej życia chodziła z glutem

              A czym smarujesz – ja stosowałąm dentinox. Ale Ali tez nie pomagał. Za to Bartkowi bardzo. NO i mozesz dac dziecku cos twardego do gryzienia – zeby jak najszybciej przegryzł te dziąsła. U mnie to któres miało az krwawe bańki i to przez kilka dni.

              • Zamieszczone przez aborka
                Jak Ali zeby wychodzą to ma katar. A kazdy żab wychodził miesiąc, po jednej sztuce….. to obliczcie sobie ile czasu z jej życia chodziła z glutem

                A czym smarujesz – ja stosowałąm dentinox. Ale Ali tez nie pomagał. Za to Bartkowi bardzo. NO i mozesz dac dziecku cos twardego do gryzienia – zeby jak najszybciej przegryzł te dziąsła. U mnie to któres miało az krwawe bańki i to przez kilka dni.

                u nas też: co ząbek, to katarek…

                też dentinox, ale krótko go stosowałam, bo wymiotował z bólu, a to za smaczne nie jest, więc odpusciłam
                wolałam, żeby leki przyjął

                • Zamieszczone przez aborka
                  Jak Ali zeby wychodzą to ma katar. A kazdy żab wychodził miesiąc, po jednej sztuce….. to obliczcie sobie ile czasu z jej życia chodziła z glutem

                  A czym smarujesz – ja stosowałąm dentinox. Ale Ali tez nie pomagał. Za to Bartkowi bardzo. NO i mozesz dac dziecku cos twardego do gryzienia – zeby jak najszybciej przegryzł te dziąsła. U mnie to któres miało az krwawe bańki i to przez kilka dni.

                  U nas różnie. Czasem zaflegmiony, pokasłuje, glut w nosie bywa czasem… Jak coś dorwie to trze te zębiska, a że jest samobieżny to nie podsuwam niczego – wybiera sobie sam Ale w dzień jest w niezłej kondycji. Za to nocki Przy noworodku było 100 razy lepiej.
                  Z tych zębowych smarowideł to używamy bobodentu. Wszystkie mają podobny skład: lidokaina, która znieczula + dodatki. Nasz pediatra pochwala wybór – wszystko jeden pies, a cena najniższa
                  Natomiast producenta dentinoxu chwalimy za nenedent 🙂 Starszak tylko tym raczy myć swoje kły. A my jesteśmy spokojni bo nie zwiera fluoru 🙂

                  • U nas ząbkownie z 39 st. gorączki zawsze plus zaraz potem infekcja.
                    I ból okropny…i pomagał tylko Ibufen.

                    • Zamieszczone przez ahimsa
                      U nas ząbkownie z 39 st. gorączki zawsze plus zaraz potem infekcja.
                      I ból okropny…i pomagał tylko Ibufen.

                      A jak długo stosowaliście ten ibufen? Bo u nas by trzeba przez kilka tygodni – dzień po dniu… No chyba, że założymy, że śpimy co drugi dzień

                      • Zamieszczone przez ania_st
                        Znajomi smarowali nurofenem bezpośrednio dziąsełka – ponoć działało

                        No to dzisiejsze smarowanie sponsoruje nurofen. Prosimy o

                        • dzieci lekarki, do której jechałam srogą zimą z pierwszą i najgorszą akcją zębową – lądowały podczas ząbkowania w szpitalu, bo nie były w stanie ani jeść ani pić…

                          czyli najgorzej nam sie nie trafiło…

                          • Zamieszczone przez Bep
                            A jak długo stosowaliście ten ibufen? Bo u nas by trzeba przez kilka tygodni – dzień po dniu… No chyba, że założymy, że śpimy co drugi dzień

                            Jak już bardzo płakał to dostwał- zazwyczaj na noc. U nas to trwało z 4-5 dni takie wyżynanie.

                            • Zamieszczone przez Bep
                              No to dzisiejsze smarowanie sponsoruje nurofen. Prosimy o

                              A jak jest dzisiaj? Trzymam kciuki aby zęby jak najszybciej wyszły i abyście wszyscy mogli spokojnie spać

                              • Zamieszczone przez Bociek
                                A jak jest dzisiaj? Trzymam kciuki aby zęby jak najszybciej wyszły i abyście wszyscy mogli spokojnie spać

                                Wczoraj było nieźle po tym smarowaniu. Potem poprawiliśmy żelem i dało radę. Dziś podaliśmy nurofen doustnie (były 3 dni przerwy) 3,5 ml bo 2 kły się czają. I jak zwykle mogą wyjść albo za 2-3 dni, albo za 2-3 tygodnie.
                                Jedno co mnie cieszy to fakt, że to ostatnie 2 zęby w tym rzucie. Bo 4 i 5 to chyba po ukończeniu 1 rż wychodzą…

                                • Zamieszczone przez Bep
                                  Wczoraj było nieźle po tym smarowaniu. Potem poprawiliśmy żelem i dało radę. Dziś podaliśmy nurofen doustnie (były 3 dni przerwy) 3,5 ml bo 2 kły się czają. I jak zwykle mogą wyjść albo za 2-3 dni, albo za 2-3 tygodnie.
                                  Jedno co mnie cieszy to fakt, że to ostatnie 2 zęby w tym rzucie. Bo 4 i 5 to chyba po ukończeniu 1 rż wychodzą…

                                  Dobrze ze męczarnie zbliżają się do końca!
                                  Niewiadomo co nas czeka bo stan uzębienia wciąż wynosi ZERO!

                                  • W naszym przypadku pomógł Viburcol N. Wkładałam dzieciom na noc i jakoś przesypiały spokojnie. W ciągu dnia smarowałam dziąsła różnymi maściami, żelami, co jakiś czas je zmieniałam. Polecam też gryzaki miękkie z żelową substancją w środku. Możesz tez masować dziąsełka synka silikonowa nakładką na palec.

                                    • Zamieszczone przez lukrecyjka
                                      W naszym przypadku pomógł Viburcol N. Wkładałam dzieciom na noc i jakoś przesypiały spokojnie. W ciągu dnia smarowałam dziąsła różnymi maściami, żelami, co jakiś czas je zmieniałam. Polecam też gryzaki miękkie z żelową substancją w środku. Możesz tez masować dziąsełka synka silikonowa nakładką na palec.

                                      u nas viburcol kompletnie nie zadziałał

                                      zadziałał inny lek homeo

                                      • ja mojemu maleństwu podawałam skórkę dobrze wypieczonego razowca – moja babcia mi tak doradziła, i faktycznie mały mniej popłakuje, ale przy naprawdę silnym bólu, szczególnie w nocy, kiedy ból nie pozwala zasnąć aplikuje mu też viburcol – nie chce narażać mojego dziecka na niepotrzebny stres, skoro są leki które przynoszą ulgę 🙂

                                        • a ja sie zastanawiam czy u mnie tez zabki daja w kosc…
                                          lilka ma 4,5 miesiaca od jakis 3 tyg malo je, doszedl katar- myslalam ze przeziebiona- lekarz zbadal stwierdzil ze zdrowa, na chwile apetyt wrocil
                                          od tygodnia mam masakre- mala prawie w ogole nie je- jakis 350-400ml na dobe mleka i to wsio (oczywiscie z wielkim bolem)
                                          wczoraj pojawil sie sluz w kupie
                                          jest nerwowa, pluje sie, wgryza sie w moje ramie albo w kocyk jak lezy na brzuszku…
                                          dzis od wczoraj od 21 zjadla jedynie 100ml kaszki i to z placzem- pije herbatke albo soczek
                                          zasypia tylko po viburcolu:(

                                          to zeby?

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Bardzo bolesne ząbkowanie po raz kolejny…

                                          Dodaj komentarz

                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo