Witajcie. Nasza mała 19 grudnia skończyła 4 miesiące. Własciwie od samego poczatku miała klopoty z zasypianiem. Nie dosć ze spała po 15-20 min to jej senek był był bardzo lekki. Ale to co sie dzieje teraz to wrecz koszmar-chyba i dla niej i dla nas!
Kiedys w nocy budziła sie 3 razy na jedzonko. Wtedy tez narzekałam a teraz chciałabym by wróciły tamte czasy. Spała wówczas ze mna w łozku.Od jakiegos czasu jak tylko chcialam ja odłozyc po karmieniu-wielki placz. Najchetniej spedziłaby na raczkach cała noc. Postanowilismy ja przerzucic na noc do wozka no i sie zaczeło-ciagłe bujanie. Mała budzi sie co godzinke a nawet czesciej. Spi bardzo niespokojnie nie moze zasnać. Nie dopuszczam bujaniem by sie całkiem rozbudziła (ale czasem to nie wychodzi)bo potem-smiech i gotowa do zabawy i oczywiscie koniec ze snem. Wykancza nas to bardzo bo nie ma mowy o naszym snie.
W łozeczku nawet w dzien nie potrafi polezec wiec o nocy juz nie wspomne.
Wiem ze jej spanie w wozku na dłuzsza mete to zadne rozwiazanie ale przynajmniej podczas dyzurów na zmiane z mezem jest szansa na mała drzemke.
Juz od 2 tyg prawie wcale nie sypiamy, w dzien maz do pracy a ja nie mam siły sie dzieckiem zajmowac, ciagle boli mnie głowa i mysle ze nie dam rady.
Pomozcie! W jaki sposób ja usypiac!!! Moze ktoras z was miała podobna sytuacje i jakos z niej wybrneła
Bede wdzieczna za wszelkie rady i podpowiedzi
Niewyspana Kasiula z cudowna ale niespokojna duszyczka
3 odpowiedzi na pytanie: Bardzo kiepskie nocki!
Re: Bardzo kiepskie nocki!
Kasiulu,
doskonale Cie rozumiem bo u nas bylo/bywa to samo.
Kiedy Maciek skonczyl 2 miesiace z hakiem zaczal budzic sie co godzine i to bylo straszne! Moj ciagly bol glowy, rano nie moglam zwlec sie z lozka a tu tyle obowiazkow.
Poprawilo sie kiedy skonczyl 4 miesiace i zaczelam pchac mu gesta kaszke na noc. Budzil sie co 2 godziny wiec dla mnie to byl raj.
Nie wiem czy to przypadek z kaszka czy nie.
Bywalo juz, ze budzil sie tylko 2 razy a jedna noc przespal cala! Niestety oostatnie noce to znowu moje meki. Dzisiaj skapitulowalam i wzielam go do siebie. Zyskalam 4 godziny bez pobudki.
Dzisiaj kupie ksiazke o tym jak nauczyc dziecko spac i zobaczymy.
Chyba w niczym Ci nie pomoglam, po prostu niektore dzieciaki tak maja.
,
Kasia i Macius – 27 czerwiec 2003
Re: Bardzo kiepskie nocki!
hej
Dzieki za odzew. Oj rzeczywiscie nie jest łatwo przy takich słabo spiacych maluchach. JA tez czasami biore małą do siebie i niekiedy uda nam sie przespac jakas godzinke ale trzeba sie nameczyc by zasneła.
Chciałabym w dzien spac kiedy ona spi ale z kolei ja nie moge zasnac a kiedy juz prawie sie uda to mała sie budzi:)
Poza tym chwila kiedy ona sobie drzemie to jedyna okazja by cos w domu zrobic.
Mam nadzieje ze to minie i jakos sie wszystko ureguluje. Byle szybko!!
A ksiazki o ktorcych wspominałas to oczywiscie juz dawno zakupiłam.JAk na razie nasza córeczka jest jesscze za mała a poza tym chyba nie zdecydowałabym sie na stosowanie tej metody. Nie wytrzymałabym jej płaczu. Chociaz moze jak bede skrajnie wyczerpana to…..kto wie?
Pozdawiamy
Re: Bardzo kiepskie nocki!
Moja mama miała taką sytuację jak brat był mały. Do roku czasu noc w noc spędzała w fotelu kołysząc wózek. Robiła tak do momentu, aż pękł pasek i chcąc nie chcąc wzięła małego do siebie. Dziecko przespało całą noc, a mama rano myślała, że jest w niebie.
Jej przypadek jest na tyle różny od Twojego, ze ona nie probowała wcześniej spać z dzieckiem, bo się bała. Z tego, co widzę, Ty już probowałaś. Może warto spróbować znów, bo się z mężem wykończycie. Jestem pewna, że na początku będzie “bunt małego ssaka”, ale na podstawie pewnych wniosków wysnutych z własnych doświadczeń mogę powiedzieć, że dzieci robią to, czego się je nauczy i konsekwentnie powtarza.
Życzę dobrych nocek i pozdrawiam!
Jane i Małgosia 04.05.2003
Znasz odpowiedź na pytanie: Bardzo kiepskie nocki!