Piszę w imieniu koleżanki, która prawdopodobnie jest w ciąży.
Jej sprawa wygląda tak, że na początek 2009 roku mieli zamiar próbować zapłodnienia in vitro (ponieważ jej mąż ma małą ilość “dobrych” plemników) lekarz powidział im, że mogliby starać się 10 lat o dziecko i mogłoby im nie wyjść…
… więc, w zeszłym tygodniu zrobiła sobie test, bo zaczęły boleć ją piersi a okresu nie dostawała ( w sumie jej cykl też jest bardzo nieregularny) test wyszedł niemal błyskawicznie, dwie grube czerwone krechy, nie mogli w to uwierzyć, bo przecież planowali już in vitro, w tym tygodniu zrobiła sobie betę (wyszłą na 3-4 tc) wczoraj była u lekarza Usg wykazało pęcherzyk (zarodka nie było widać) pęcherzyk wyglądał wg lekarza też na 3-4 tc. Jeśli w ciążę zaszłaby w czerwcu, to wszystko byłoby ok, a jeśli wcześniej to jednak nie… lekarz kazał zrobić jej betę za jakieś 10 dni i pokazać się ponownie na usg.
Przed nią kolejne 10 dni w niepewności, chociaż tak bardzo chciałaby już się cieszyć i ogłosić tą dobrą nowinę całemu światu…
Bardzo chciałabym aby ciąża okazała się prawdą i aby wszystko było ok. Tylko zastanawia mnie fakt, czy zaraz po zapłodnieniu piersi mogą być już tkliwe? Bo przez te jej nieregularne cykle, to ona dokładnie nie wie, kiedy mogło dojść do zapłodnienia…
Czy spotkałyście się z czymś takim, co jej poradzić, bo chciałabym ją jakoś podnieść na duchu, ale tak żeby w razie gdyby jednak było coś nie tak… nie chcę nawet o tym myśleć.
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Beta a usg 3-4 t.c.
Bardzo współczuję sytuacji :(. Koleżance – niepewności i lęku, Tobie – bezradności.
Moją modlitwę też macie.
dzięki za dobre słowa… wlaśnie to przygotowywanie na najgorsze jest okropne, ale chyba gorsze jest robienie nadziei, mówienie, że wszystko będzie dobrze, a potem kiedy okarze się, że jednak nie… ona jest przygotowana na najgorsze i przykre jest to, że w tych momentach nie ma z nią męża, na mnie zawsze może liczyć, ale w takich chwilach, jej wizyty u mnie i widok małych dzieci, jest chyba jeszcze bardziej przytłaczający, ja nie mam jak być przy niej… mąż pracuje na drugie zmiany, popołudniami jestem więc sama z dziećmi, bardzo chciałabym być przy niej, nawet milczeć, ale być… 🙁
ja mocno wierzę w to, że będzie wszystko ok, chcę wierzyć, bardzo chcę, chcę żeby w poniedziałek zadzwoniła do mnie z tą radosną nowiną, że właśnie zobaczyła małe bijące serduszko, i boję się, że jednak tak nie będzie…
Tobie życzę również cudu.
dopochwowe
więc jednak sprawdził sie najgorszy scenariusz… 🙁
… Ania w srodę ma zabieg 🙁
a jak tam u Ciebie? mam nadzeję, że lepsze wieści…
w którym tygodniu na Usg zobaczyłaś zarodek?
jejku mam nadzieję, że lekarz nie podjął za szybko decyzji o łyżeczkowaniu…
Znasz odpowiedź na pytanie: Beta a usg 3-4 t.c.