Kobitki – potrzebuję dobrych fluidków, bo jutro muszę iść do dentysty wyrwać zęba. To w sumie już tylko korzonek mi został, ale prawie od tygodnia daje mi się we znaki i dlatego doszłam do wniosku, że już na niego czas. Przyznam się Wam, że boję się jak cholera, bo w swoim życiu miałam tylko raz ząb usuwany (na nieszczęscie w 26 tc i spędziłam na fotelu całą godzinę – co prawda nie bolało), ale i tak się boję. Nie wiem czy uda się to coś usunąć szybko, bo korzonek już dość długo sobie spał u mnie i ledwo go widać. Wrrr – trzymajcie kciukasy plisss
Gacka i Julka 01.03.2004
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Boję się :o)
Re: Boję się :o)
trzymam 🙂
Re: Boję się :o)
Nie wiem czy jestes juz “PO”, ale powiem Ci jedno: jesli to jakis stan zapalny (bo boli) to lepeiej najpierw rozgonic to antybiotykiem a potem wyrwac. Jesli jest stan zapalny to znieczulenie niestety nie zadziala. A rwanie na zywca jest koszmarne (wiem, bo to przezylam i wole rodzic 2 doby bez znieczulenia niz jeszcze raz przezyc rwanie na zywca). Jesli nie ma stanu ropnego to nie masz sie co bac – nie boli 🙂
Natalia(26.1.03) i Ola(9.07.05)
Re: Boję się :o)
No własnie, mnie wspomnienie porodu dodaje sił. Zawsze bałam się dentystów a teraz przy najbolesniejszym borowaniu siedzę cichutko jak myszka, bo wiem, że są “zabiegi” które duzo bardziej bolą i dłużą się, dłużą…
Aga,Tysia(2l.8m.) i SYNek(26tc)
Re: Boję się :o)
żyjesz?
Ja i…
Re: Boję się :o)
Wielkie dzięki za fluidki i kciukasy. Czytałam posty zanim poszłam, by dodać sobie odwagi. Pełna optymizmu i nadziei, że wszystko będzie ok, choć i tak z olbrzymim stresem dotarłam do gabinetu, w którym pan doktor poinformował mnie, że dziś nic z tego, bo ma za dużo pacjentów, a jak chcę się z nim umówić na konkretną godzinę to on ma terminy na czerwiec. Wybrałam akurat tego lekarza, bo słynie on z tego, że bardzo dobrze usuwa zęby, po dwóch godzinach od ekstrakcji nie czuje się praktycznie, że miało się zabieg, ale nie przewidziałam, że nie tylko ja chcę u niego zębola wywalić (w poczekalni było chyba z 10 osób). Stwierdziłam, że nie wiem czy do czerwca wytrzymam z tymi pobolewaniami dolnej, prawej szóstki i dlatego nie zapisałam się na czerwiec i zacznę szukać innego stomatologa.
Z jednej strony ucieszyłam się, że to jeszcze nie dziś, bo stracha miałam jak diabli, ale z drugiej już się nastawiłam, a tu nic z tego. Mogłabym już być po, a tu kolejny raz będę musiała się odpowiednio nastawiać i podbudowywać
Jeszcze raz dzięki za wsparcie duchowe
Gacka i Julka 01.03.2004
Re: Boję się :o)
Nie martw się – też miałam usuwany sam korzonek.
Dawno to było, bo w liceum ale żyję, a to dobry znak
Wysyłam fluidki
Re: Boję się :o)
Oj to jeszcze się postresujesz, czyli kciukasy dalej trzymać nie zaszkodzi, może jednak przyjmą Cię gdzieś “od ręki”, oby do tego czasu ząbek jak najmniej przeszkadzał
A ja nadal zwlekam,ale leń ze mnie
Re: Boję się :o)
He – a u mnie chyba z tego strachu korzonek przestał boleć, ale wiem, że co się odwlecze to… i prędzej czy później zasiądę w kosmicznym fotelu i pewnie u pierwszego lepszego dentysty, który akurat będzie na dyżurze
Gacka i Julka 01.03.2004
Znasz odpowiedź na pytanie: Boję się :o)