Sobotnia, mała imprezka u nas w domu. My + WAsia z małżem i Olą. Dziewczynki szaleją w Ani pokoju, bajzel totalny ale pod względną kontrolą. Do czasu… Coś tknęło me matczyne serce i poszłam zobaczyć co robią dwie sekutnice. Przez szybę w drzwiach widzę że są grzeczne, Ania przysunęła krzesełko do drzwi, siedzi na nim, Ola stoi obok i coś sobie szepczą do ucha. No to ja uspokojona wracam do gości. O nieszczęsna, gdybym tam weszła…
Po kilku minutach do naszego pokoju wpadają uradowane pierworodne. “OBCIEŁYŚMY WŁOSY !!!”
I tak : Olka – wcięta przy skórze połowa grzywki
Ania – obcięty jeden z warkoczy ( włosy były prawie do pasa).
Nożyczki były tępe jak szlag i służyły to charatania kolorowych papierków.
Z bólem serca potem obcięłam też drugiego warkocza. Ania ma teraz włosy do ramion a ja nadal jestem w szoku.
Aga i Ania 3,5
sentymentalna fotka 🙂
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Były włosy…
Re: Były włosy…
Fakt trochę szkoda ale są gorsze nieszczęścia,włoski odrosną. Mama nie przejmuj sie tak.
Może pokażesz zdjęcie Ani z krótkimi włoskami?
Re: Były włosy…
ojoj… Pamiętam jak ja byłam mała tez bawiłam się we fryzjerkę
Znasz odpowiedź na pytanie: Były włosy…