Chciałam napisać "wspomnienie miłości", ale nie wiem, czy nikogo nie urażę

Nie wiem, co ze sobą zrobić…
Nie mam z kim porozmawiać, nie mam się gdzie wypłakać…
Dziś Dzień Matki, a ja jestem wrakiem człowieka…

W niedzielę przybłąkał się do nas piesek. Szczeniak jeszcze.
Miał cudowny pyszczek, nigdy nie zapomnę tych oczu…. Boże, wyję normalnie i jestem nieprzytomna ze zgryzoty!
Siedział przy nas przez całe popołudnie, latał za dziećmi, zjadł im wszystkie chrupki z miseczek… Nie chciał odejść, siedział do 9 wieczorem na tarasie.
W końcu mąż mój mówi, że widział podobnego psa u sąsiada. Poszłam, zaniosłam.
Okazało się, że piesek przybłąkał się do nich jakieś 2 tyg. temu, że siedział zmoknięty pod domem. Dali mu jeść i położyli koc przed drzwiami. Spał na dworze, pod daszkiem, nigdzie nie odchodził.
W niedzielę zapuścił się do nas, na drugą stronę bardzo ruchliwej ulicy.
Moje dzieci, a szczególnie Amelka, pokochały go od razu – ja też. Tylko nie było mowy o tym, by go przygarnąć na zawsze…
A może byłaby mowa, gdybym naciskała…
Ale nam teraz pies niepotrzebny… Bo kot w domu, bo dzieci to aż nadto obowiązków…
Zaniosłam psa do sąsiadów, ale on i tak przychodził – codziennie był pod drzwiami, zaglądał na taras, bawił się z dziećmi… Później sąsiadka go zabierała do auta, bo jej uciekał do nas 🙁
Psina była chyba nasza wspólna – przez te niecałe 3 dni…
Dziś przybiegła do nas już o 10 rano. Amelka nie posiadała się ze szczęścia. Wyszłyśmy na ogród i rzucałyśmy jej piłki. A ona je tak śmiesznie tarmosiła… Ganiała za Amelką i gryzła ją po nogach swoimi szpileczkami… Kilka razy udało jej się polizać małą po nosie…
Później zabrała sobie naszą piłkę i poleciała do drugiego domu…
Przyszła po południu, kiedy wyjeżdżaliśmy do teściów po Natalkę. Plątała się obok auta, więc wysiadłam i zabrałam ją na bok. Później biegła jeszcze za samochodem, jakby żegnając się z nami… 🙁
Amelka zanosiła się płaczem, bo chciała “peła”, a ja jej tłumaczyłam, że piesek przyjdzie później, jak się wyśpi i naje…
Całą drogę myślałam, co zrobić, jak to by było, gdyby była u nas, jak wyglądałaby z obrożą i czy umiałaby chodzić na smyczy…
Jednocześnie bardzo się bałam o tą ruchliwą drogę…
Kiedy wracaliśmy i skręcaliśmy już do nas, rzuciłam szybko okiem na ulicę, bojąc się straszliwie tego, co mogłabym tam zobaczyć…
Nie zobaczyłam, odetchnęłam.
Za sekundę mąż mówi: “o Boże, pies”… Zamarłam…
Minęliśmy brązowe ciałko, leżące na drodze 🙁
……………
…………….
……………
Wróciłam, by ją zdjąć z drogi, by upewnić się, że to ona… Wzięłam na ręce może 1,5 kg i przeniosłam do pobliskiego rowu.
Siedziałam z nią tam i przepraszałam. Wyłam jak bóbr, bez opamiętania…
Że mogłam coś zrobić, że mogłam ją przygarnąć tak, by miała 4 ściany i dach nad głową. Że za długo się zastanawiałam, że cofnęłabym czas, gdybym tylko mogła… :((((((((((((((((
Że zginęła dlatego, że nikt jej nie chciał :((((((((((((
Że ktoś ją najpierw porzucił, bo z rozkosznego szczeniaczka zaczęła zmieniać się w psiaka, który rozrabiał i gryzł wszystko, co popadnie.
Że sąsiad powiedział w niedzielę: “chciałem mieć kiedyś psa, ale owczarka niemieckiego, a nie takiego”, a ja mu przytaknęłam :((((((((((((
Że dziś jeszcze sąsiadka, biorąc go ode mnie, zapytała: “na pewno nie chcecie pieska?” – a Amelka tak strasznie płakała, że “peł” musi iść do domu :((((
I już nigdy nie wróci… :(((((((((((

Strasznie się czuję, nie umiem o niczym innym myśleć. Nawet bajki na dobranoc mówiłam Amelce przez łzy.
Nawet teraz nie widzę, co piszę… :((((
Wyrzuty sumienia mnie zabiją.
Powiedzcie, że to nie moja wina…
Proszę 🙁
I powiedzcie, że ten ból minie.

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Chciałam napisać "wspomnienie miłości", ale nie wiem, czy nikogo nie urażę

  1. aaaaaaaa, pieeeeknaaaa!

    moj owczarek niemiecki potwierdza 🙂

    • Piękna! I jaki ma mądre spojrzenie:)

      • Ale piękna psina

        • śliczna psinka…..
          od zawsze uważam ze owczarki niemieckie to najpiękniejsze psy…to mądre spojrzenie….gratuluje tak pięknego egzemplarza. Na pewnie odwdzięczy sie dozgonna miłością za to co dla niej zrobiliście:):)

          • Jest sliczna i tak jak dziewczyny pisza, ma ogromne szczescie, że na Was trafiła.

            Sliczna jest.

              • Dziękuję w imieniu Lenowskiej 🙂

                • Jest PRZE-PIĘ-KNA!!!!!!

                  A Wy jesteście bardzo dobrymi ludźmi

                  • Dziewczynki, chciałam jeszcze Wam szybko pokazać dzisiejszą pannę.
                    Zdjęcia w plenerze i trochę więcej jej zobaczycie, niż ostatnio.
                    Enjoy!

                    I to chyba na tyle 🙂
                    Dzięki!

                      Znasz odpowiedź na pytanie: Chciałam napisać "wspomnienie miłości", ale nie wiem, czy nikogo nie urażę

                      Dodaj komentarz

                      Angina u dwulatka

                      Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                      Czytaj dalej →

                      Mozarella w ciąży

                      Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                      Czytaj dalej →

                      Ile kosztuje żłobek?

                      Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                      Czytaj dalej →

                      Dziewczyny po cc – dreny

                      Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                      Czytaj dalej →

                      Meskie imie miedzynarodowe.

                      Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                      Czytaj dalej →

                      Wielotorbielowatość nerek

                      W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                      Czytaj dalej →

                      Ruchome kolano

                      Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                      Czytaj dalej →
                      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                      Logo
                      Enable registration in settings - general