Witam serdecznie, chciałam zapytać, czy przy wykryciu cholestazy zawsze jest konieczność pójścia na leczenie szpitalne? Objawy w postaci świądu skóry skłoniły mnie do zrobienia badań prób wątrobowych. Wyniki wskazywały na dwukrotne i czterokrotne przekroczenie norm: ALAT 125, ASPAT 61, fosfataza zasadowa 242. Mój lekarz przepisał jedynie Essentiale forte i kazał powtórszyć badania za tydzień. Jestem obecnie w 33 tyg. ciąży, czy Waszym zdaniem wystarczy takie leczenie i czy powinnam się niepokoić? Bo słyszałam, że to niebezpieczna choroba dla dzidziusia. Czy któraś z Was ją przechodziła i w jaki sposób leczyła?
4 odpowiedzi na pytanie: cholestaza
Bluebell! Przez cholestazę w szpitalu leżała moja kolezanka…. Musiała być na specjalnej diecie,nie wiem jakie leki brała.Z tego co pamiętam ALAT u niej wynosił ok 400 Przepraszam ale nie pocieszę Cię niestety…. przeważnie z tą chorobą ciążę trzeba zakończyć wcześniej 37-38tc…U niej zakończyło się w 34tc próbą wywołania porodu ale nic sie nie działo więc zrobiono cc. Dzidzia zdrowa-2400/55cm oddychała sama wcześniej koleżance w szpitalu podawano sterydy-chyba dexawen czy jakoś tak na szybsze rozwinięcie płuc u maleństwa.
Jestes pod opieka lekarza więc myślę że wie co robi!!!Najważniejsze że choroba została wykryta i jesteś pod kontrolą!!!Każdy przypadek jest indywidualny zależy jak szybko będą wzrastać te próby…..Życzę powodzenia!!!Trzymaj się ciepło!!!
Leżałam w szpitalu na patologii z dziewczyną z cholestazą – ona trafiła do szpitala nie ze względu na cholestazę, ale na wcześniejsze skurcze.
W IMiDz mówili, że z reguły rozwiązują takie ciąże około 37/38 tygodnia. Ona była w 36/37 i mimo ze już skurczy nie miała zostawili ją w szpitalu, bo podobno przy cholestazie są bardzo szybkie porody – to by się zgadzało, dziewczyna była malutka, drobniutka, a opowiadała, ze pierwsze dziecko (też miała w ciązy cholestazę) urodziła w 3 godziny! To było jej drugie, więc lekarze prorokowali, że mogłaby do szpitala nie dojechać…
Miała dietę “wątrobową” i smarowała się jakąś witaminą (chyba B), bo ją skóra swędziała. Na to swędzenie próbowali jej też jakieś kroplówki dawać, ale podobno witamina była skuteczniejsza. Tyle pamiętam…
U mnie wykryli okolo 34/35 tygodnia. Co dwa dni mialam robione badanie krwi, ale w szpitalu nie musialam byc. Zalozenie bylo takie, ze dopoki wyniki nie beda krytyczne beda trzymac malucha w brzuchu do 37tyg. Potem doszlo jeszcze polozenie posladkowe i tak w 37 tygodniu po nieudanej probie przekrecenia Alexa mialam cesarke.
Lekow zadnych nie bralam. Lekarz dal mi recepte, ale powiedzial, ze jak wytrzymam bez brania to lepiej zebym nie brala. To bylo cos na swedzaca skore, a nie na cholestaze.
Współczuję
moja znajoma dostała bardzo silnej cholestazy, oczywiście leżała w szpitalu, ale nie potrafili tego jakoś zatrzymac. Choroba zniszczyła jej nerki, deziecko nie rosło wcale. Zrobili cesarkę w 34 tc. Mała jest zdrowa, ale wiadomo jakie są początki z wcześniakiem. Musisz być pod regularną opieką lekarza bo to naprawdę niebezpieczne
Powodzenia
Znasz odpowiedź na pytanie: cholestaza