chyba bede pierwsza…

1. Anonim Dodane ponad rok temu,

   Re: Do Katarzynki

   Mmmmm z tego co słyszałam okolice Londynu są przepiękne ! Ja narazie nie planuję rodzeństwa dla Nati… zmieniłam pracę i muszę tu trochę okrzepnąć…. ale na pewno – za 3-4 lata :-))))

   Kaśka z Natusią (16 miesięcy 🙂

   Odpowiedz
2. siasia Dodane ponad rok temu,

   Re: Do Katarzynki

   Czy ja wiem, ze piekne. Reading to miasteczko, nie za duze, jak w sam raz na moje potrzeby. Co jest jedynie piekne -dla mnie- to pogoda! Lagodne zimy i nie az takie upalne lata jak w Polsce. Coz tu jednak porownywac… teskni sie okrutnie.
   A z praca to wiem jak jest. Trudny wybor jak sie ma cos fajnego. Ja stwierdzilam, ze jesli drugie dziecko to juz teraz, potem oboje sie odchowa i do pracy. Tak swoja droga to ja usiluje pracowac z domu. Jestem kwalifikowana opiekunka i wlasnie w tej chwili mam jednego chlopca do opieki ale tylko na pare tygodni. Teraz oboje spia. Niezla zabawa a i pieniadze niezle – gdyby tylko byli ci chetni rodzice z dziecmi. Jakos na razie nie wiedzie sie za dobrze, ale coz poradzic.
   Powodzenia w pracy.
   Buziaki
   Magda

   Odpowiedz
3. Anonim Dodane ponad rok temu,

   Re: Do Katarzynki

   A planujecie kiedyś powrót do Polski?

   Kaśka z Natusią (16 miesięcy 🙂

   Odpowiedz
4. siasia Dodane ponad rok temu,

   Re: Do Katarzynki

   Chcialoby sie napisac “dobre pytanie”, ale nie znam na nie odpowiedzi. Gdzies gleboko w duszy mi gra, ze tak, kiedys bardzo chcialabym wrocic. Ale poki co, to tutaj jest moj dom. Potem pewnie bedzie jeszcze trudniej jak dzieci zaczna do szkoly itd. Tak naprawde to ja nigdy nie opuscilam Polski… Nadal tam rwe kazdego dnia. I kazdego dnia zaczynam myslec o polskich znajomych, teraz o tym wyjezdzie. Tak sie czeka od jednego pretekstu do nastepnego. Jakbym naprawde uswiadamiala siebie codziennie jaka to odleglosc to chyba bylabym juz w wariatkowie. No ale jest jak jest. Wszedzie dobrze gdzie nas nie ma.
   Buziaki,
   Magda

   Odpowiedz
5. Anonim Dodane ponad rok temu,

   Re: Do Katarzynki

   Wyobrażam sobie jak musisz tęsknić… Ale najważniejsze, najbliższe osoby masz przy sobie 🙂

   Kaśka z Natusią (16 miesięcy 🙂

   Odpowiedz
6. siasia Dodane ponad rok temu,

   Re: Do Katarzynki

   Racja. Tylko…….
   Fajnie sie popisalo. Jeszcze raz powodzenia.
   Magda

   Odpowiedz
7. fulwia Dodane ponad rok temu,

   Re: chyba bede pierwsza…

   no to kwietniowki musimy sie trzymac 😉 mnie tez kluje ale jak moj dr Cipka tlumaczyl mojemu sloncu… to jest to cos co trzyma plod.. no i mozna wyczowac takie cos “nie swoje” ale tak wlasnie ma byc ;)))
   POzdrawiam wszytkie maluszki w waszych brzuszkach
   Fulwia z DomiNgAsKieM

   Odpowiedz
8. malinka Dodane ponad rok temu,

   Re: chyba bede pierwsza…

   WIELKIE GRATULACJE !!! kwietniowa mamusiu !

   malinka [Zobacz stronę]
   luty/marzec

   Odpowiedz
9. bombus Dodane ponad rok temu,

   Re: chyba bede pierwsza…

   Bardzo, bardzo grarulujemy. Pamiętam to uczucie kiedy test wskazał dwie kreski w moim przypadku. Przepiękne uczucie. Zaraz był szampan, ponowny test na potwierdzenie i klisza do aparatu ( robiliśmy z mężem zdjęcia testu), a potem mąż wysprzątał cały dom ( świąteczne porządki)-musiałam uważać. Po wizycie u lekarza(5 tydzień) pani doktor zabroniła mi się narazie chwalić-za wcześnie – można zapeszyć. Ale bliscy od razu wiedzieli. Potem było oczekiwanie na brzuszek, pierwsze kopniaki—coś wspaniałego. Dzisiaj jesteśmy po połowie. Wspaniale być w ciąży, czuć swoje maleństwo i nie móc się doczekać jego widoku. Jeszcze raz gratulujemy i życzymy tak miłej połówki jak nasza
   OLGA I BOMBUS (14.12.2003)

   Odpowiedz

• « Poprzednie
• 1
• 2

Znasz odpowiedź na pytanie: chyba bede pierwsza…