pisalam ostatnio jakis miesiąc temu wtedy zastanawialam sie czy chodzic do pracy czy na l4…. 2 dni potem leżalam juz w szpitalu bo plamiłam a dzidzius nie rósl, leżałam plackiem 2 tygodnie dostałam mnostwo leków i 23 zastrzyki. ale Bogu dzięki wszystko w porządku dzidzius urósł. teraz leze w domu juz 2 tydzien byłam tydzien temu u lekarza na kontroli moja gin stwierdziła ze wszystko ok i sama nie wierzyla że jest aż tak dobrze bo grożnie to na początku wyglądalo, pozwoliła mi nawet wstawac powoli i zaczynać funkcjonować no ale jak wstałam w święta tak się zle poczulam ze od wczoraj leże plackiem. jestem teraz w 10 tygodniu i w zasadzie nie mam bóli brzucha ale ten brzuch jest jakis taki dziwny, ciężki i czuje go cały czas dlatego mam pytanko czy któraś z was tez tak miała czy powinnam sie zaczą martwić? dzis mam straszny humor, rycze od rana i sie boje:(
3 odpowiedzi na pytanie: ciężki brzuch
Re: ciężki brzuch
Musisz jeszcze troszke wytrzymac i sie pooszczedzac. To dopiero 10 tydzien, najwieksze zagrozenie dla dzidziusia jest do 12 tyg. Odetchnac bedziesz mogla po 16 tyg, wtedy zaczyna sie 4 miesiac i mowia ze te pierwsze 3 najtrudniejsze. Co do brzuszka – ja zaczynam lada chwila 15 tydzien i od tygodnia tez mam pelny ciezki brzuch, ale interpretuje to jako oznake rosnacego brzuszka. Wole myslec wlasnie tak bo nerwy i tak nic nie pomoga. Jest inny i dobrze! W koncu jestes w ciazy i ma prawo byc inny, prawda?Powieksza sie macica wiec moim zdaniem wszystko ok. Zreszta skoro lekarz mowi ze jest ok….Ale na wszelki wypadek oszczedzaj sie i duzo odpoczywaj.
Re: ciężki brzuch
nie bój się i nie koncentruj za bardzo na brzuszku bo można wmówić sobie wiele rzeczy ze strachu chodz sobie po wolutku troszkę poleż,ale nie cały dzień plackiem bo stracisz wogóle kondycję i będziesz musiała leżeć całą ciążę.Ja pierwszy miesiąc cały plamiłam i nie marteiłam się tym oddałam ten problem z zaufaniem Bogu. Chodzę do dobrej lekarki,która dobrze się zna na usg i powiedziała,że z dzidziusiem jest ok.,a np. koleżance robiła jakaś dziwna lekarka usg i podczas badania mowi do niej że pani dziecko ma coś z sercem,koleżanka zestresowała się,a po jakimś czasie mówi że jednak chyba jest wszystko dobrze,póżniej mówi ojej to dziecko chyba nie ma żołądka znowu następny stres w końcu znalazła żołądek. Po tej wizycie tylko śmiałyśmy się z koleżanką.teraż twoja gin mówi że jest ok to uwierz w to,pozdrawiam
Kotuś
Re: ciężki brzuch
przede wszystkim postaraj się o równowagę psychiczną. ja mam za sobą pierwszy trymestr i dobrze, bo wiem, że bywa w nim różnie. twoje samopoczucie ma prawo płatać ci straszne figle i chwilami ma się wszystkiego dość. u mnie to było tak, że jak przeżyłam jeden dzień bez handry, płaczu, czy jakiś bóli to było ok., ale takie dni nie zdarzały się często. Wiem, że niepokoisz się o dziecko, jeżeli masz wątpliwości to pamiętaj, że swój stan zdrowia możesz skonsultować nie tylko ze swoim lekarzem, warto czasami zasięgnąć porady u kogoś jeszcze (tak dla spokoju ducha; wiem coś o tym). Wiesz, nie wiem co masz na myśli pisząc, że nie najlepiej się czułaś podczas świąt i znowu leżysz plackiem. Bolało cię coś? mnie często pobolewał brzuszek a dziecko jest zdrowe, myślę więc że powinnaś się troszkę uspokoić. myśl optymistycznie, bo twój humorek udziela się maleństwu; czasami to trudne, więc nie wyrzucaj sobie jeśli masz dzień płaczu, takie “uroki” ciąży. jeśli cię to pocieszy to dodam, że stopniowo to mija, stan psychiczny wraca do normy i choć nadal niepokoisz się o dziecko to zaczynasz oswajać się z pewnymi rzeczami. miłość do maleństwa i poczucie macierzyństwa, jego ruchy zagłuszą w tobie wszystkie złe myśli. narazie oszczędzaj się, wypoczywaj i ciesz się myślą o swoim maleństwie.
Znasz odpowiedź na pytanie: ciężki brzuch