Witam,
Chodzi mi dokalnie o to, czy lepiej polozyc na podloge panele te zwyczajne czyli ze sklejki, grubosc ok. 7mm ( sa od 12 zl do ok.40 zl) czy lepsze sa panele drewniane (np firmy Barlinek),sa grubsze no i oczywiscie jedna warstwe maja z drewna (cena od 78zl do 220), wiec roznica cenowa dosc duza. Chcialam te drewniane, bo i ladniejsze i zdrowsze, ale kolezanka mi powiedziala, ze jej znajmomi mieli i ze przy dzieciach niezdaja egzaminu, bo widac wszytskie uderzenia czy zarysowania,niemozna przejechac po nich rowerkiem,wiec niebede przeciez ze wzgledu na podloge dzieci ograniczac (czyli uwazaj,nieupusc,nietupnij za mocno itp.) no i teraz nie wiem,ktore kupic?Macie moze jakies doswiadczenia w tym temacie? Bede wdziczna za wskzowki.
Dziekuje
Weronika
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Co lepsze panele zwyczajne czy panele drewniane?
moje panele po 3 latach wygladają jak nówki (a i dzieci i meble przesuwane i w kuchni są), widać tylko, gdzie żelazko spadło :p
mało tego wygladaja jak drewno
a tanie były
ale ładne i dobrze położone, na równiusieńkie podloże i maty wyciszające
ale w następnej chałupie i tak parkiet położę (jak mnie będzie stać)
u mojej babci jest ponad 50cio letni
cud miód
Madzia, a ile placiłaś za położenie swojego? Jeśli to nie tajemnica :-p
A przemysłowego się potem przypadkiem jeszcze nie cyklinuje?
m.
napiszę tylko jeszcze, że to, co mnie w plastikach wkurza najbardziej, to dźwięk, jaki wydają przy chodzeniu w butach, no i jak coś upadnie, brrr, taki plastikowy stukot
m.
u mnie tez zelazko dziure wyrabalo w podlodze :D:D
kazdy sie cyklinuje – a sie nie musze juz nigdy cyklinowac bo olej mam.
parkiet robila mi firma
i bede ich wychwalac pod slonce bo zrobili dobrze, szybko, solidnie i przychodzili ogladac czy nie wychodza wady polozenia.
za parkiet placilam 65zl/m (teak przemyslowy)
za ulozenie paczkami chcieli 45zl/m
za ulozenie mi na dziko wzieli 75zl/m (2 tyg ukladali – 75m kladli :D)
cyklinowanie i olejowanie zrobili w 4 dni robocze
mieszkam tu prawie rok i nadal moja wlasna podloga mnie zachwyca :D:D
a nie ma lekko bo mam ja wszedzie poza lazienka duza.
i od dzieci obrywa regularnie.
i od kuchni obrywa
i jest nieustajaco sliczna 😀
no jest, a jakże, cudo :-))))))
nam powiedzieli ułożenie 25/m za dechę, a za przemysłowy 100!
barlinek teraz ma nowe coś-parkiet przemysłowy na desce, więc tańszy w ułożeniu, ale cena jak dla mnie zaporowa-prawie 200/m!! a ja poterzebuję 80 metrów :/ gdyby nie to, że porwaliśmy się jednoczesnie na remot łazienki, wymianę drzwi tarasowych…. to może? a tak od trzech tygodni się tułam, najpierw Mazury, teraz ze dwa tygodnie z dzieciamy u rodziców… bo się monsz rozpędził i jeszcze rozebrał ze ścian cudny plastikowy sajding, pionowe obleśne panele, ze ścian na schpdach też, i na górze… normalnie jakby ktoś granat wrzucił… a ekipa, panie, delikatnie mowiąc nieslowna… dupa, dupa, rok temu 3 i pół miesiąca na walizkach, teraz ten remont, ech, od wczoraj mam kompa, to się chociaż wyżalę…
ale za to potem- jak będę mieć ładnie 🙂
m.
mi w roznych miejscach mowili za przemyslowke od 45 do 150zl 😀
moze sie skontaktuj z tymi co mi zrobili bo to rozsadni ludzie, a wlasciciel jest po jakiejs drewnologii i naprawde wiedza o czym mowia.
już po ptokach, jesion rustik leży i czeka, kupione po sąsiedzku, cena sklepowa 130/m, dla nas po rabacie 85 🙂 układać bedzie ten co sprzedaje, po 15/m 🙂 grunt, to mieć wszędzie znajomych 😉
m.
o zaletach przemysłowki powiem tylko tyle, że urzadzam na niej imprezy i tygodniowo tańczy tam od 100 do 140 osób – w róznym obuwiu (w szpilkach też) – parkiet jak nowy (dąb), tyle, że ja czyszcze, myje i olejem traktuje go raz w tygodniu- ale już nie 2 warsty a 1, uff:)
najchetniej zmieniłabym swój parkiet w domu na taki, ale chyba matka moja wlasna by się przeżegnała gdybym zdjeła parkiet, który mam 🙁 a korci mnie… bo remont za pasem i mam ok 60-65m2 podłóg drewnianych do cyklinowania lub przełożenia w czesci, wiec przy ogólnych kosztach kilka tysi w tą czy w tamtą.
Najwięcej zeżre łazienka…
nie martwisz się, że bedzie za miekki?
ja mam chyba jesion w domu…
twardy to on nie jest.
MOJ PARKIET JEST JASNIEJSZY NIŻ szpilki…wygląda tak:
teź polecam przemysłówkę, mam dąb i po 2 latach prawie jest w miarę*ok
ja mam połoźona w paskach i teź*niejest źle,, w zasadzie niewidać tych pasów..(dąb kosztował mnie chyba 40zł za meter a z chemi i robocizną*około 120 zł) moja podłoga nadal teź mnie zachwyca (gdybym miała kiedyś dawać nową*podłogę w pokoju dziennym gdzie mam parkiet klasyczny po poprzednikach to tylko przemysłowką.. tylko moźe egzotyczną????)
potwierdzić mogę
robi wrazenie
musisz twardy, mocny lakier dać na jesion bo tak jak Bruni pisze on jest miękki najlepszy będzie taki tradycyjny fuj fuj chemiczny lakier bo jak dasz ekologiczny to będzie za miękkie…
w 2005 roku cyklinowaliśmy i lakeirowalismy parkietw starym mieszkaniu… mial dobre ponad 35 lat; w niektorych miejscach byl doslownie czarny, pozalewany…
cudnie wyszedl, nikt nie chce wierzyć, że to tatmten stary, wszyscy ogladający chałupę byli pewni, że nowy położyliśmy
ewkam, nie mow ze widzialas na zywczyka, bo bede zazdrosna!
no mi sie ostatnio przypomnialo ze parkiet olej widzial w… lutym
i przejchalam
ale np. w garderobie nie widzial od pierwszego oleju.
musze go jakos przeciagnac hmmm
w sypialni tez by sie zdalo bo raz w lutym widzialj olej hmmm
tak – to wdzieczny parkiet..
nie, nie boję się jakoś 🙂
Ten u Ciebie też fajowy, ale ja wolę te deseczko wymieszane, a nie w rzędach 🙂
a u mnie te kilka tysi w te czy wewte robi ogromną różnicę, niestety. Dom ma pięć lat a wykończony jest momentami skandalicznie, pierwszym i drugim właścicelom to nie przeszkadzało, nam owszem. W kolejce do remontu czeka jeszcze druga łazienka, może kuchnia- no niby wszystko sprawne, nowe, ale BRZYDKIE. Cała klatka schodowa, ściany w korytarzu na obu poziomach, ba, nawet w wiatrołapie, pokryte były/są plastikiem, trzeba wszystko gipsować, drzwi tarasowe były 40 cm niższe od okien a jedno okno na zewnątrz białe- reszta mahoń- już wymienione jedno i drugie na szczęście, wymiana pieca, ocieplenie-tynki-podmurówka, dokończenie garażu-ma prowizoryczne dach… Mieszkanie pochłania mniej kasy, ale nie wróciłabym do bloków za żadne skarby, cztery lata mieszkałam, wystarczy, dopiero teraz czuję, że żyję 🙂
m.
Znasz odpowiedź na pytanie: Co lepsze panele zwyczajne czy panele drewniane?