Co myślicie o studiach podyplomowych i kursach dla rodziców małych dzieci?

1. beren132 Dodane ponad rok temu,

   Moim zdaniem każda metoda na rozwój osobisty jest świetna 😀

   Odpowiedz
2. neggit Dodane ponad rok temu,

   Nie mam najmniejszych wątpliwości, iż naprawdę warto zainwestować w siebie. Ta inwestycja bardzo szybko się Nam zwróci. Sama własnie biorę udział w szkoleniu. I niebawem otworzę kolejną firmę. Poprzednią spółkę byłam zmuszona sprzedać.

   Odpowiedz
3. szecherezada Dodane ponad rok temu,

   Dokładnie 🙂 moja siostra która swojego czasu nawet matury nie miała możliwości skończyć właśnie przez ciąże obecnie wzięła się za siebie. Poszła na specjalne kursy przygotowawcze zdała maturę i obecnie myśli o studiach albo jakimś kursie masażu itd. Uważam że każdy kto naprawdę jeszcze w późniejszym wieku chce powinien się rozwijać.

   Odpowiedz
4. annaann Dodane ponad rok temu,

   Posiadanie dziecka nie powinno być powodem, żeby rezygnować z własnego rozwoju. Sama postanowiłam wziąć się z siebie i zapisałam się na studia podyplomowe w Academy of Business ()
   Trochę denerwuje mnie tłumaczenie młodych mam, że nie mogą zostać małego dziecka. Przecież w większości przypadków jest jeszcze ojciec dziecka, który może się zająć dzieckiem przez kilka godziny. Moi rodzice lub teściowie bardzo chętnie zajmują się moim szkrabem gdy ja jestem na zajęciach 🙂

   Odpowiedz
5. rodzice-na-102 Dodane ponad rok temu,

   Moja znjaoma jako młoda mama zainteresowąła sie szyciem – najpierw na macierzyńskim, ale zaczeło jej dobrze iśc i teraz myśli czy nie zorbić z z tego biznesu, musi sie tlyko dokształcić trochę.

   Odpowiedz
6. bamtamtam Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez Rodzice na 102
   Moja znjaoma jako młoda mama zainteresowąła sie szyciem – najpierw na macierzyńskim, ale zaczeło jej dobrze iśc i teraz myśli czy nie zorbić z z tego biznesu, musi sie tlyko dokształcić trochę.

   To moim zdaniem nie ma na co czekać. Własny biznes to najlepsza inwestycja, zarabiasz na siebie, a nie szefa, a jak jesczcze robisz to, co kochasz to bajka. Niech nie czeka aż jej ochota przejdzie tylko szuka jakiegoś kursu czy to tam trzeba i działa.

   Odpowiedz
7. etruska Dodane ponad rok temu,

   Trzeba coś robić poza zajmowaniem się dziećmi, choćby po to, żeby mieć jakąś alternatywę. Teraz sytuacja na rynku jest zmienna, raz ktoś ma pacę, raz nie ma, a co jak się okaże, że z dnia na dzień jednak musimy szukać zajęcia? Poza tym można się uczyć zaocznie i w te weekendy zjazdowe po prostu podrzucać dzieci babci. To jest do ogarnięcia.

   A z tym szyciem to ja właśnie byłam na takim kursie szycia dla mam, bardzo fajna sprawa. Nauczyłam się obsługiwać maszynę i dowiedziałam się, jak się takie ciuszki dla dzieciaczków szyje. Tylko że to był kurs od podstaw, ale wiem, że tam gdzie byłam mają też takie dla profesjonalistów, więc Twoja koleżanka sobie z łatwością coś znajdzie.

   Odpowiedz
8. rodzice-na-102 Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez etruska
   Trzeba coś robić poza zajmowaniem się dziećmi, choćby po to, żeby mieć jakąś alternatywę. Teraz sytuacja na rynku jest zmienna, raz ktoś ma pacę, raz nie ma, a co jak się okaże, że z dnia na dzień jednak musimy szukać zajęcia? Poza tym można się uczyć zaocznie i w te weekendy zjazdowe po prostu podrzucać dzieci babci. To jest do ogarnięcia.

   A z tym szyciem to ja właśnie byłam na takim kursie szycia dla mam, bardzo fajna sprawa. Nauczyłam się obsługiwać maszynę i dowiedziałam się, jak się takie ciuszki dla dzieciaczków szyje. Tylko że to był kurs od podstaw, ale wiem, że tam gdzie byłam mają też takie dla profesjonalistów, więc Twoja koleżanka sobie z łatwością coś znajdzie.

   To by było coś w sam raz, a jak to się nazywa?

   Odpowiedz
9. etruska Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez Rodzice na 102
   To by było coś w sam raz, a jak to się nazywa?

   Tam gdzie chodziłam to się nazywa Splot artystyczny w Warszawie na Śniadeckich. Kameralne miejsce, ale przyjemną atmosferą.

   Odpowiedz
10. rodzice-na-102 Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez etruska
    Tam gdzie chodziłam to się nazywa Splot artystyczny w Warszawie na Śniadeckich. Kameralne miejsce, ale przyjemną atmosferą.

    Nawet w centrum spoko lokazlizacja, dzięki podrzuciałm już kumpeli, sama mam ochotę jak czytam ich ofertę 😛

    Odpowiedz

Znasz odpowiedź na pytanie: Co myślicie o studiach podyplomowych i kursach dla rodziców małych dzieci?