co na obiad w upalne dni?

Tak u nas goraco ostatnio, ze az nie chce sie jesc nic goracego ani konkretnego, trawienie zajmuje 2 dni;) Dzis zjadlam mozarelle z pomidorami i bazylia,jak dla mnie super,ale brakuje mi pomyslow czym karmic Alexa. Co jecie/gotujecie w upaly? Czym karmic dwulatka w takie dni? Jemu tez pewnie nie chce sie jesc miecha itd,ale nie chcialabym, zeby jego dieta byla uboga w jakies potrzebne skladniki.
Pomozecie?

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: co na obiad w upalne dni?

  1. Zamieszczone przez aaagatka
    wow! nie daj sie dlugo prosic o przepis – pleeeeeeeeeeeeeease!

    wstawialam juz kiedys chyba, ale nie moge sobie generalnie w ogole przypomniec gdzie i w jakim kontekscie, wiec na szybko ci powiem

    ze dwie spore oberzyny przetnij wzdluz, poloz miazszem w dol na blaszce, polejoliwa i wstaw do goracego piekarnika (zazwyczaj ustawiam na 180) na jakies 40-60 minut

    wydlub miazsz ze skorek, wrzuc go do malaksera, dodaj ze dwa zabki czosnku (jak kto lubi, zeby smak nie byl zbyt uderzajacy, mozesz je najpierw zeszklic na oliwie na patelni), sok z polowy cytryny, od serca oliwy z oliwek i oregano
    wszystko trzeba diobrze zmiksowac, ale tez nie za bardzo, ma byc tak nie do konca gladkie, przyprawic pieprzem, sola, ewentualnie dodac soku z cytryny, oregano i oliwy

    zazwyczaj przed podaniem wstawiam do lodowki, ale na cieplo tez mozna i podaje z grzankami ze zwyklego chleba zapiekanego w piekarniku z oliwa, oregano, czasami z parmezanem

    i tak sobie te kromeczki maczasz w musie i jesz…

    i cieknie mi slina maksymalnie, mimo ze wlasnie jestem po fantastycznej kolacji w postaci steka teriyaki i zielonych szparagow zapiekanych w szynce parmenskiej…

    • Zamieszczone przez dotina
      Dorotko widzę ze to samo inne forum czytamy :))

      Ja też. Ja też 😀 😀 😀

      • Dziekuje bardzo za przepis.

        Zamieszczone przez kantalupa

        i cieknie mi slina maksymalnie, mimo ze wlasnie jestem po fantastycznej kolacji w postaci steka teriyaki i zielonych szparagow zapiekanych w szynce parmenskiej…

        Odnosnie zielonych szparagow – po raz pierwszy zaserwowal mi je moj francuski znajomy w Londynie, podane z mieszanina octu winnego i oliwy z oliwek, dosc rozgotowane i obrzydzil mnie nimi na 3 lata (do dzis pamietam mine mojego eksa, ktory ledwo zmeczyl pierwsza porcje, a od razu dostal dokladke – bleee).

        Ostatnio dalam im druga szanse – jako dodatek do rybki, tylko ugotowany, z malymi marcheweczkami i mini kolbami kukurydzy i byly super (tez mini byly), Alex tez sie zajadal, bo to niejako tez ‘finger food’.

        • Zamieszczone przez aaagatka

          Odnosnie zielonych szparagow – po raz pierwszy zaserwowal mi je moj francuski znajomy w Londynie, podane z mieszanina octu winnego i oliwy z oliwek, dosc rozgotowane i obrzydzil mnie nimi na 3 lata (do dzis pamietam mine mojego eksa, ktory ledwo zmeczyl pierwsza porcje, a od razu dostal dokladke – bleee).

          a, bo one musza byc tylko doslownie lekko we wrzatku sparzone, zeby byly twarde, ale juz nie surowe
          ocet winny (ale taki zageszczany najlepiej), oliwa, lyzka musztardy z ziarnami i paseczki cienkiego boczku
          i jeszcze grubo mielony pieprz…
          zesz.. no dopiero jadlam sniadanie, a znowu glodna jestem…

          o, a ja bym na przyklad bialego szparaga nie ruszyla
          nie moge sie przemoc:(

          • Zamieszczone przez kantalupa
            ze dwie spore oberzyny

            a ja myślałam ze wy tu nie wiadomo jakie wymyślne dania jadacie a przed chwilą znalazłam ze oberżyna to bakłażan, pierwszy raz spotykam sie z taką nazwą..

            • Zamieszczone przez gosiek25
              a ja myślałam ze wy tu nie wiadomo jakie wymyślne dania jadacie a przed chwilą znalazłam ze oberżyna to bakłażan, pierwszy raz spotykam sie z taką nazwą..

              he he, spotkalam sie tez z nazwa “jajowiec” 😉

              • Zamieszczone przez kantalupa

                o, a ja bym na przyklad bialego szparaga nie ruszyla
                nie moge sie przemoc:(

                To tak jak ja z zielonymi oliwkami – nienawidze, wszedzie wyczuje. Czarne lubie w malych ilosciach. Kiedy bylismy w greckiej tavernie – jako czekadelko podano nam oliwki ktore mialy jakby fioletowy kolor i pestke w srodku i byly fantastyczne.

                • mam w lodówce zielone szparagi, i boję się je gotować 🙁
                  nie mam specjalnego gara – gotujecie w takim? Czy ktoś eksperymentował w jakimś innym rondelku?

                  • Zamieszczone przez aaagatka
                    To tak jak ja z zielonymi oliwkami – nienawidze, wszedzie wyczuje. Czarne lubie w malych ilosciach. Kiedy bylismy w greckiej tavernie – jako czekadelko podano nam oliwki ktore mialy jakby fioletowy kolor i pestke w srodku i byly fantastyczne.

                    stawiam, ze to byly kalamata, absolutnie moje ulubiobne!

                    • Zamieszczone przez zabulijka
                      mam w lodówce zielone szparagi, i boję się je gotować 🙁
                      nie mam specjalnego gara – gotujecie w takim? Czy ktoś eksperymentował w jakimś innym rondelku?

                      zwykly garnek, byle duzy i dosc wysoki
                      ja wrzucam doslownie na kilka chwil

                      • Zamieszczone przez kantalupa
                        o, a ja bym na przyklad bialego szparaga nie ruszyla, nie moge sie przemoc:(

                        a dlaczego? próbowałaś już kiedyś i były niedobre?
                        tzn białe i zielone bardzo różnią się w smaku?

                        • Zamieszczone przez gosiek25
                          a dlaczego? próbowałaś już kiedyś i były niedobre?
                          tzn białe i zielone bardzo różnią się w smaku?

                          jak ci napisze, to pewnie nie uwierzysz:D
                          te biale wygladaja dla mnie nienaturalnie jakos, powaznie!
                          poza tym probowalam, na jakims przyjeciu ktos zrobil glowne danie na bazie bialego szparaga i nie moglam odmowic, zmusilam sie
                          dla mnie roznia sie w smaku, te zielone sa lekko gorzkawe, biale nie maja tak intensywnego smaku

                          • Zamieszczone przez kantalupa
                            wstawialam juz kiedys chyba, ale nie moge sobie generalnie w ogole przypomniec gdzie i w jakim kontekscie, wiec na szybko ci powiem

                            ze dwie spore oberzyny przetnij wzdluz, poloz miazszem w dol na blaszce, polejoliwa i wstaw do goracego piekarnika (zazwyczaj ustawiam na 180) na jakies 40-60 minut

                            wydlub miazsz ze skorek, wrzuc go do malaksera, dodaj ze dwa zabki czosnku (jak kto lubi, zeby smak nie byl zbyt uderzajacy, mozesz je najpierw zeszklic na oliwie na patelni), sok z polowy cytryny, od serca oliwy z oliwek i oregano
                            wszystko trzeba diobrze zmiksowac, ale tez nie za bardzo, ma byc tak nie do konca gladkie, przyprawic pieprzem, sola, ewentualnie dodac soku z cytryny, oregano i oliwy

                            zazwyczaj przed podaniem wstawiam do lodowki, ale na cieplo tez mozna i podaje z grzankami ze zwyklego chleba zapiekanego w piekarniku z oliwa, oregano, czasami z parmezanem

                            i tak sobie te kromeczki maczasz w musie i jesz…

                            i cieknie mi slina maksymalnie, mimo ze wlasnie jestem po fantastycznej kolacji w postaci steka teriyaki i zielonych szparagow zapiekanych w szynce parmenskiej…

                            Kantalupa ja to sie kiedys normalnie wprosze do Ciebie na obiad albo grilla ;). W ostatecznosci na lekcje gotowania :D.

                            • Zamieszczone przez govinda
                              Kantalupa ja to sie kiedys normalnie wprosze do Ciebie na obiad albo grilla ;). W ostatecznosci na lekcje gotowania :D.

                              wpadaj,. wpadaj, gosci uwielbiam, ale daj znac kiedy, zagonie do kuchni mojego slubnego ten ma talent! nie uwierzylabys!

                              • Mój ulubiony z dzieciństwa obiad na upalne dni to barszcz czerwony gotowany z listkiem laurowym na slodko kwaśno zabielany śmietaną i do tego jajka sadzone + ziemniaczki + salata ze śmietaną. mmmmmmmmmmmmhmmm

                                • Zamieszczone przez JoannaR
                                  Ja też. Ja też 😀 😀 😀

                                  to super!! ja narazie niewiele piszę ale sie rozkręcę jeszcze;)

                                  Znasz odpowiedź na pytanie: co na obiad w upalne dni?

                                  Dodaj komentarz

                                  Angina u dwulatka

                                  Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                  Czytaj dalej →

                                  Mozarella w ciąży

                                  Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                  Czytaj dalej →

                                  Ile kosztuje żłobek?

                                  Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                  Czytaj dalej →

                                  Dziewczyny po cc – dreny

                                  Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                  Czytaj dalej →

                                  Meskie imie miedzynarodowe.

                                  Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                  Czytaj dalej →

                                  Wielotorbielowatość nerek

                                  W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                  Czytaj dalej →

                                  Ruchome kolano

                                  Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                  Czytaj dalej →
                                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                  Logo
                                  Enable registration in settings - general