Zainspirowałam się innym wątkiem 😉
Co robicie ze swoimi danymi osobowymi? Kopertami, rachunkami, wyciągami z banku i całym mnóstwem innych rzeczy, które w zasadzie nie powinny trafić na zwykły śmietnik.
A płyty, twarde dyski i inne ustrojstwa?
I trudniejsze pytanie do nauczycielek: co robicie ze sprawdzianami uczniów? Poza najprostszym sposobem: jak oddanie samym zainteresowanym. Część prac powinna swoje odleżakować, a potem?
Prace moich studentów odbębniły swoje na półce i nagle się obudziłam z toną papierzysk z którymi nie wiadomo co zrobić. Przytachałam więc swoją ganialną niszczarkę (małż kupił, w tesco za 13,90zł, a ja go głupia wyśmiałam, po co mu takie coś. szybko odszczekałam 🙂 ).
Przy okazji wyszło, że część znajomych takie papierzyska (w tym swoje prywatne) po prostu latami hoduje. Są też takie, które beztrosko wyrzucają na śmietnik
A jak u Was, niszczycie, drzecie ręcznie? Wyrzucacie? Czy hodujecie?
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: co robicie ze swoimi danymi osobowymi?
niszczarka…..super wynalazek
albo drę, albo rzucam koło pieca do spalenia 🙂
mój serdeczny znajomy ma piec i tam lądują wszystkie takie duperele….. nie wyrzucam do kosza,….
Pozdrówki 🙂
wszystko palę
targam i do kosza
Przypomniało mi się jak spędziłam ładną godzinę drąc i tnąc dyskietki kawalerskie mojego męża 🙂
wyrzucam do śmietnika
nie dre,
nie pale
nie niszczarkuje;)
chyba jakos specjalnie nie zwracam na to uwagi.
raz na kilka m-cy robię porządki w szufladach, wywalałam wszystkie niepotrzebne papiery i drzeeeeemy ( razem z synem). Można się przy tym trochę odstresować.:)
kiedyś darłam na małe kawałeczki (podobno nieźle biust od tego rośnie – u mnie nie zadziałało), teraz przekazuję mojemu osobistemu palaczowi
to może za mało darłaś, może na jeszcze więcej kawałeczków trzeba
powiem Ci, że ja nigdy o cyzmś takim nie słyszałam, ale pewnie gdymbyś napisała że zadziałało, topewnie darłabym ile się da 😉
czyli kiedys, w zamierzchlej mlodosci, chyba sporo papieru nadarłam 😉
wiedzialm ze to TO 😉
Gdyby mnie ktos w porę uprzedził, darłabym mniej….
Ojej, to ja tez zacznę drzeć.
Macie coś do podarcia?
Ilości nieważne.
Będę drzeć (się) całymi dniami.
jak nie będę się tyle drzeć to mi cycki zmaleją?
Archiwizuję;) na bieżąco w niszczarce.
ja byłam pierwsza 😉
Wszystkich wypowiedzi nie czytałam, więc nie wiem, czy nie powtórzę, ale o ile zwykłe dokumenty niszczę na bieżąco, o tyle prace uczniów trzymam rok i dopiero po rozpoczęciu kolejnego albo oddaję uczniom, albo niszczę i wyrzucam. Polecam taką procedurę, bo zachowana praca ucznia, nawet po dłuższym czasie może czasem tyłek uratować nauczycielowi. Sprawdzone nie raz i nie dwa 😉
ja dużo darłam, ale się zbytnio nie przykładałam
tak kominek to rewelacyjna niszczarka…
a jak nie kominek to to co niepotrzebne jest darte….
Znasz odpowiedź na pytanie: co robicie ze swoimi danymi osobowymi?