Dziewczyny!
Czy w wigilię przychodzi do waszych dzieci prawdziwy Mikołaj (np. ktos z rodziny sie przebiera albo taki do wynajecia “profesjonalista”)? Jestem ciekawa, bo w ubiegłym roku mąż się przebierał a w tym roku miał mój brat ale niestety nie chce “robić szopek” jak to określił:( I zastanawiam się czy nie wynająć kogoś – jakoś tak wydaje mi sie ze to jest dla dziecka fajne przeżycie…
A moze macie kogos takiego do polecenia (z Warszawy)?
Monika i Iza 2,5 roku
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: czy będzie u was ktoś “robił” za św. Mikołaja?
Re: czy będzie u was ktoś “robił” za św. Mikołaja?
Jakto “robił za św. Mikołaja”?! Przecież Święty Mikołaj jest tylko jeden – ten prawdziwy!
Karolcia_
Re: czy będzie u was ktoś “robił” za św. Mikołaja?
Ja juz odpisuje po Wigilii wiec moge napisac, ze naszymi Mikolajami byli moj maz i moj tata. A to dlatego, ze Wigilie spedzalismy u tesciow- gdzie mieszkamy- i pozniej u moich rodzicow. Jajca byly niesamowite Maciej- moj maz- zapominal mowic innym glosem i zaczal mowic swoim do Mai. Pozniej ja zaczelam mowic do niego Maciek i moja tesciowa tez. Maja kompletnie zglupiala. Przygladala sie temu “podejrzanemu” Mikolajowi Nic sie nie bala i wydaje mi sie, ze podjerzewala, ze to tata
Natomaist u moich rodzicow- jak przebral sie moj tata- Maja miala oczy wielkie jak filizanki Moj tata mowil znizonym glosem, kazal Mai powiedziec wierszyk i zaspiewac piosenke. Maja cala stremowana powiedziala- “W pokoiku a stoliku…” i zaspiewala pioseneczke ” Puk, puk zamknij drzwi, o Maja tutaj spi.” Dostala za to prezenty i czula sie bardzo dumna. Bardzo przejela sie Mikolajem Dala mu czesc jak wychodzil i widac, ze nie poznala dziadka
Cala akcje mamy uwieczniona na kamerze. Ogladalam ze 100 razy. Na prawde super pamiatka! Nie wspomne, ze moja Mama plakala ze wzruszenia jak bobr jak Majcia recytowala wierszyk
Buziaki
Znasz odpowiedź na pytanie: czy będzie u was ktoś “robił” za św. Mikołaja?