Czy mężczyzni was wspierają i jak?

cześć dziewczyny

Jestem ciekawa, czego powinna wymagać kobieta w ciąży od swojego partnera. Dlatego jestem ciekawa, czy Wasi mężczyzni Was wspierają i jak, jeśli, lub jak radzą sobie z Tą sytuacją “ciążową”, która jest dla nich dość abstrakcyjna, bo przecież nie czuja tego samego co my.

Aneta i Tymek (20.10.2003)

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Czy mężczyzni was wspierają i jak?

  1. Do Katarzynka

    Ciekawa jestem na jaka ty hustawkę cierpisz?????? Twoje politowanie bardzo mnie wzruszyło do łez Katarzynko:)

    Ja i moja córeczka 2.11.03-27.10.03

    • Re: Do Katarzynka

      Ostatnio mam kontakt wyłącznie z huśtawkami na placu zabaw 🙂

      Kaśka z Natusią (18 miesięcy 🙂

      • Re: Czy mężczyzni was wspierają i jak?

        Anetko, mój mąż jest poprostu wspaniały, zresztą przed ciążą tez taki był tylko wtedy nie robił takich rzeczy jak co sobotnie sprzątanie w domu czyli mycie podłód, odkurzanie oraz prasowanie, a pozatym umie i lubi gotować i to tak wymyslne rzeczy, że głowa mała. Czasem aż mi głupio ale jakoś mu to póxniej wynagrodzę. a oprócz prac fizycznych to bardezo się cieszy, że będziemy mieć dziecko całuje mnie w brzuszek i stuka do brzuszka żeby poczuć ruchy dzidzi.
        A z tego co mi wiadomo to w pracy (pracuje z kobitkami) jest temat CIĄŻA!! Podejrzewam, że jak już się maleństwo urodzi to on w tej swojej pracy będzie najlepszym specjalistą od pielęgnacji niemowląt. :))
        Pozdrawiam.

        • Czyżby mężczyżni byli tak idealni, naprawdę?

          Z tego co piszeci to wynika, że mamy prawie idealnych partnerów, a może dziewczyny, które nie sa zadowolone wolą to przemilczeć. Na razie wszyscy się tylko chwalą.

          Aneta i Tymek (20.10.2003)

          • Re: Czy mężczyzni was wspierają i jak?

            Ja niestety nie mam za dużo szczęścia w miłości, może trochę na własne życzenie, bo pakuję się stale w związki, które nie mają żadnej przyszłości. No i niestety, w momencie, kiedy dowiedziałam się, że zostanę mamą, zostałam też sama. Okazało się, że mężczyzna, z którym jestem jest uwikłany w inny związek, z którego nigdy nie miałby zamiaru zrezygnować. Na wieść o dziecku dostał furii i kazał mi się zastanawiać nad skrobanką. Tym sposobem jestem sama, ale wychodzę z założenia, że lepsze samotne życie w tym wypadku, niż życie na siłę z facetem, który nie chciał być ojcem twojego dziecka. Jest mi bardzo ciężko czasami! zalewam się łzami i nie mogę uwierzyć! jak bardzo czasem nie znamy ludzi, z którymi zyjemy latami….
            na szczęście wspierają mnie rodzice i bardzo, bardzo cieszą się na wieść, że zostaną dziadkami. A ja… moze w końcu nie będę zupełnie sama!

            Pozdrawiam
            Sly i Maleństwo

            • Re: Czy mężczyzni was wspierają i jak?

              Wiesz co zgadzam się z Tobą lepiej być samej niz z kims na siłe. Napewno jeszcze spotkasz kogoś kto jest wart twoich uczuć, jeszcze słoneczko i do Ciebie się usmiechnie. Nie będziesz pierwszą i nie ostatnią mamą wychowującą samotnie dziecko, napewno dasz sobie rade a ja trzymam za Ciebie kciuki

              Ja i moja córeczka 2.11.03-27.10.03

              • Re: w połowie tacy jak geniusz?????

                A ja sie z tobą zgadzam i uważam że masz prawo tak powiedzieć. Przeciez na codzien widzi sie wiele małżenstw i wiemy jak faceci traktują swoje żony. Ja rozumiem ze jest sie dumną z teko że ten nasz facet jest inny.
                Mój mąż jest ideałem i ja nigdy nie mażyłam nawet że moge spotkac takiego faceta. Szczerze mówiąc zadowoliłabym sie nawet kimś zwykłym a tu mi sie trafiło takie słoneczko. Moze fakt że “połowa ” ideału to z reguły cos kiepskiego. wiec ja napisze że życzyłabym żeby każda kobieta miała męża możliwie zbliżonego do mojego. ( słabe stylistycznie ale mam umysł ścisły).
                A jeżeli chodzi o ciąże to nie widze żadnej zmiany w moim ukochanym. On traktował mnie wspaniale od pierszych chwil razem. Jakby teraz był jeszcze lepszy to chybabym zwariowała. On poprostu jest ze mną. Udaje mu sie częściej wyrwac z pracy. a najwazniejsze ze jest optymistą i z nim wszystko wydaje sie łatwe. i o to chodzi

                AniaB i Fasolka 07-01-2004

                • Re: Refleksja po lekturze…

                  A moim zdaniem egzamin wlasnie sie zaczal, wlasnie teraz kiedy oczekujemy.

                  Pozdrawiam

                  Bondi i Kangurek (10 luty 2004)

                  • Re: w połowie tacy jak geniusz?????

                    Skoro już się pchamy w takie tematy to nie ma ideałów 🙂 Mimo że to pojęcie subiektywne. Udany związek polega m.in na zaakceptowaniu wad drugiej osoby i staraniu sie zeby moje nie były dla tej drugiej strony zbyt uciążliwe. I nie ma sensu prześciganie się w zachwytach nad naszymi panami bo każda z nas ma pewnie inne wymagania i co dla jednej jest szczytem marzeń dla innej może być dniem powszednim (jest tu kilka takich przykładów hihihi) – i odwrotnie oczywiście. Wiadomo – facet facetowi nierówny – i to nie w sensie “geniuszu” ale nawet zwykłych upodobań (np. gotowanie). Grunt że w większości jestesmy zadowolone z naszych partnerów – znaczy że związki raczej udane i to jest ważne – nie to co inni myślą ale jak my sie z tym czujemy.
                    Swojego męża nie będę zachwalać – nie potrafię tego ubrac w słowa zeby przekazać wszystkie swoje odczucia (oj humanista ze mnie żaden). Ja pogratuluję nam zadowolenia z naszych związków 🙂
                    pozdrawiam 🙂

                    Usianka i listopadowa dziewczynka (9.XI.2003 a może i później….)

                    • Re: w połowie tacy jak geniusz?????

                      :-)))) Tak się ciesze, ze chociaż jedna osoba próbowała mnie zrozumieć a nie od razu zmieszac z błotem! Nigdy nie spotkałam kogoś choćby w połowie takiego jak mój mąż i traktuję to jako największy dar od Boga!!! Wiem jednak chociażby z tego forum, ze jest wiele kobiet, które uważają swych małżonków za równie cudownych jak ja Rafała…ciszę się swoim i ich szczęściem!!! Narawdę!!!
                      Znaleźienia drógiej połówki nie jest przecież takie proste! Nam się udało i cieszmy się tym :-))))

                      Dziękuję Ci bardzo za ten pełny otuchy post!

                      AiR Klejn i dzidzio (Alan/Nina) 15 luty :-)))

                      • Re: Czyżby mężczyżni byli tak idealni, naprawdę?

                        Pewnie nie są aż tak idealni, ale są po prostu dobrzy. No wyobraź sobie, że Twój facet jest chory przez 9 miesięcy, puchną mu nogi, jest mu duszno, boli go brzuch a w nocy 800 razy wstaje do kibelka. Ty musisz nad niem chodzić i robić rzeczy o których do tej pory nie miałaś pojęcia. Ja powiem szczerze że bym sie wściekła. A oni mają tyle cierpliwości a w końcu najgorsze przd nimi – nie przespane noce itp. No ale ile w tym radości.

                        • Re: Czy mężczyzni was wspierają i jak?

                          Im bliżej porodu tym mąż jest dla mnie cudowniejszy. Kiedy wymiotowałam ( w trzecim i czwartym miesiącu po kilka razy na dzień) to sprzątał po mnie i woził mnie do szpitala na kroplówki. Teraz bardzo wspiera mnie psychicznie i znosi moje humorki. Pewnie, że czasem się sprzeczamy, ale nie wyobrażam sobie życia bez niego.
                          Chociaż nie ma już tej namiętności, która była przed ciążą, ale jest ogromna pomoc i zrozumienie. Kiedyś mnie martwiło że już go nie pociągam z tymi dodatkowymi kilogramami, ale dziś poprostu wiem że łączy nas ogromna więź, dużo głębsza od wcześniejszej fascynacji. Całuje mój brzuszek i bardzo cieszy sie z dzieciątka. Martwi sie o mnie i o maluszka żeby nic nam sie nie stało.
                          Życze wszystkim dziewczynom takich mężów z którymi będą szczęśliwe, bo dla każdej z nas ideał jest inny.
                          Pozdrawiam

                          • Nasuwa mi się takie porównanie…

                            … do egzaminu na prawo jazdy : ciąża partnerki to egzamin ustny, a plac manewrowy i jazda po mieście zacznie się po porodzie 🙂

                            Kaśka z Natusią (18 miesięcy 🙂

                            • Re: Refleksja po lekturze…

                              Biorąc pod uwage że mój ojciec zwiał za granice gdy moja mama była ze mną w ciąży, to myśle że jednak egzamin zaczyna sie wraz z drugą kreseczką. Pewnie że prawdziwa rewolucja życiowa bedzie po porodzie, ale to cudowne gdy mężczyźni dzielnie nas wspierają przez te dziewięć bardzo długich miesięcy.

                              • Re: Refleksja po lekturze…

                                a pewnie że cudowne 🙂

                                Kaśka z Natusią (18 miesięcy 🙂

                                • Re: Czy me˛z˙czyzni was wspieraja˛ i jak?

                                  Witam!
                                  moj maz jest dla mnie najkochanszym mezem na swiecie. zawsze byl dla mnie bardzo dobry i wiem
                                  ze bardzo mnie kocha. a od kiedy wiemy, ze bedziemy mieli dzidziusia, maz bardzo o mnie dba.
                                  zawsze jest chetny do pomocy. zaklada mi buty, nosi zakupy (nawet czasem torebke, zeby mi nie ciazyla:)
                                  w domu pomaga, na ile mu czas pozwoli. zawsze wyslucha moje jeki i zale i znosi moje humorki.
                                  bardzo sie cieszy, ze bedziemy rodzicami i powaznie i odpowiedzialnie podchodzi do roli ojca.
                                  bardzo go kocham i lepszego meza nawet bym sobie wymarzyc nie potrafila, a wszyscy twierdza, ze
                                  mam fantazje:)

                                  iwi27+natalka 27.10

                                  • Re: Czy mężczyzni was wspierają i jak?

                                    Mój Mężulek, nawet nie myslałam ze moze byc taki opiekunczy jesli chodzi o samą ciąze to owszem troszył sie i troszczy cały czas mimo tego ze czasami chciałam cos sama zrobić ale gdy dopadł mnie ten wyrostek i miałam operacje to nie wiem co bym zrobiła bez niego moczył mi zeschniete usta pomagał w kąpaniu w siusaniu i nie opuszczał szpitala raz tylko musiał o 23 lekarz sie zdenerwował ze jeszcze u mnie jest 🙂 Jest wspaniąly Kocham cie Skarbie i dziękuje ci za Twoją Miłość którą potrafisz wyrazić nie tylko słowami ale i uczynkami :))

                                    Kicia1 i
                                    Fasoleczka (03.01.2004)

                                    • Re: Nasuwa mi się takie porównanie…

                                      Sorry za wyrazenie, ale wyskoczylas z tym jak stara ciotka:o)
                                      O tym jak bedzie wygladala rzeczywistosc po porodzie pewnie bedzie zalozony niejeden watek, na razie daj sie dziewczynom wypisac tutaj.

                                      Pozdrawiam

                                      Bondi i Kangurek (10 luty 2004)

                                      • Nie prowokować!!!

                                        Dziewczyny, nie prowokujcie sie nawzajem takimi zdaniami, niech każdy pisze to co chce.

                                        Pozdrawiam

                                        Aneta i Tymek (20.10.2003)

                                        • Re: Nie prowokować!!!

                                          🙂
                                          Stara ciotka

                                          Kaśka z Natusią (18 miesięcy 🙂

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Czy mężczyzni was wspierają i jak?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general