Dziewczyny mam dylemat…..może nie tutaj powinnam na ten temat pisać,ale mam nadzieję,że mi doradzicie…
Mieszkamy na parterze nad nami mieszka małżeństwo z małym dzieckie 3-4 letnim. Codziennie słyszę płacz dziecka i matkę lub ojca który się wydziera na to dziecko. Coś mnie trafia bo tyle się mówi teraz na ten temat.Ja nigdy nie będę krzyczeć na swojego synka tak go kocham i serce mi się kroi jak to wszystko słyszę. Nie wiem czy powinnam zareagować i pójść tam,udać głupa i zapytać się czy coś się dzieję czy może dziecko jest chore,że tak płacze i czy nie mogę im w czymś pomóć. Czy powinnam zareagować….?
Marcelka i Melek (12.12.2002)
8 odpowiedzi na pytanie: czy powinnam zareagować….?
Re: czy powinnam zareagować….?
Ciezko cos poradzic w takiej sytuacji. Z doswiadczen znajomych majacych 5-letniego syna wiem, ze zarzekanie sie, ze nigdy nie krzykne na dziecko jest bez sensu. Ale jesli to sie zdarza codziennie i jest to dlugotrwale to moze faktycznie jakos sprobowac zareagowac. Tylko jakos tak zeby mozna sie bylo wycofac w razie niemilej reakcji. Moze byc cos o chorobie lub mozesz sprobowac zapytac jako bardziej doswiadczonej mamy o jakies zachowanie twojego dziecka, to ja mile polechce i moze jakos pojdzie. Powodzenia 🙂
Jolik
Re: czy powinnam zareagować….?
Ciezka sprawa….bo jak oni faktycznie znecaja sie nad tym dzieckiem,to nic nie pomoze,jak pojdziesz,albo jeszcze pogorszy…..moze by sprobowac male”sledztwo sasiedzkie”-popytac ludzi mimochodem,przyjrzec sie dziecku,czy nie jest np.posiniaczone,albo wyglada na zastraszone-jesli tak,to nie wahalabym sie dac znac na policje albo do opieki spolecznej.A z drugiej strony dzieci 3-4 letnie potrafia byc niezle “dozarte”-moze rodzicom nerwy puszczaja( chociaz nie powinno to miec miejsca codziennie)….ogolnie strasznie delikatna sprawa…..bo oskarzyc kogos nieslusznie zle,ale zignorowac krzywde dziecka-jeszcze gorzej….
KINGA
Re: czy powinnam zareagować….?
ciezka sprawa….. A w jakim stopniu sie znacie??tak nadzien dobry i to wszystko?
choelra nie wiem….trzebaby jakos zareagowac.. Najpierw popatrz czy dziecko wyglada “normalnie”…jesli nie wkrocz do akcji..
Asia mama 13 miesiecznej Ewy
Re: czy powinnam zareagować….?
Powiem szczerze,że mieszkam tu od kilku miesięcy i raczej ich nie widuje tylko słyszę od jakiegoś miesiąca płacz dziecka i krzyk rodziców. Przeprowadzę małe śledztwo….. Raczej go nie biją i to jest w tym wszystkim pocieszające…. Już sama nie wiem może się za mocno tym przejełam i jestem za bardzo wrażliwa na płacz bo mam sama maluszka….
Ale postaram się coś zadziałać w tej sprawie.
Marcelka i Melek (12.12.2002)
Re: czy powinnam zareagować….?
Poważny temat… Ja też mam sąsiadkę która wrzeszczy na swoje dzieci, z tym że ona tylko wrzeszczy nie bije ich. Czasami rodzice urzywaja wrzasku jako środka wychowawczego:(((((( Nie mam pomysłu na to w jaki sposób mogłabyś się przekonać czy dziecko jest bite, może spróbuj zaprosić swoją sąsiadkę na kawę, lub w inny sposób sie do niej zbliżyć, wtedy będzie ci łatwiej reagować na krzywdę tego dziecka.
Agnieszka i Olo
Re: czy powinnam zareagować….?
Dobry pomysł……..zapytaj się matki o rady dotyczące TWOJEGO MALUSZKA…….wtedy zobaczysz czy dziecko ma sińce…..faktycznie, patrząc po dzieciach koleżanek dzieci w tym wieku są hałaśliwe…może Ci się zdaje… Ale jesli nie to warto zareagować……. Nawet trzeba…….
Pamiętam jak kiedyś przyszli do nas ludzie z towarzystwa opieki nad zwierzętami…że niby psa maltretuję….idioci…..ja uwielbiam zwierzęta…..wręcz do przesady…………za swoim psem skoczyłabym w ogień hi,hi……..tylko dlatego, że pies szczekał często ktoś ich zawiadomił…….. Ale nawet nie wściekałam się bardzo, bo z drugiej steony jestem zadowolona że takie rzeczy sprawdzają…bo jakiemuś innemu psu może dziać się krzywda…….
Julka kulka i 7 miesięczny Karolek
Re: czy powinnam zareagować….?
Idz z kawalkiem ciasta, powiedz, ze nikogo tu nie znasz, ze chcialabys poznac sasiadow. Ze wiesz, ze tez maja dziecko, wiec moze dzieci sie razem pobawia itp.
Na pewno Cie zaprosi do srodka.
Krzyk i ponizanie dziecka to tez przemoc i znecanie sie.
A moze jak juz ja poznasz, to uda Ci sie jej wytlumaczyc, ze dziecko traktowane z agresja bedzie pozniej agresywne.
Moze to troche naiwna wiara, ale rodzice w wiekszosci przypadkow krzywdza dzieci, bo nie wiedza, ze je krzywdza.
Oni nie bija, tylko wychowuja, nie krzycza i nie ponizaja, tylko ucza wlasciwego zachowania.
Sami byli tak wychowywani i mysla, ze to najlepsza metoda.
Mama Asia i Weronika (2 lata 5 miesiecy)
Świetny pomysł!
I bezpieczny
Kaśka z Natalką (prawie 11 miesięcy!)
Znasz odpowiedź na pytanie: czy powinnam zareagować….?