Czy są na tym forum mamy 8-9 latków?

Rozmawiam na tym forum z dziewczynami przede wszystkim o Zuzi, bo mam z takimi maluszkami tu nie brakuje, ale chętnie wymieniłabym troszke uwag, spostrzeżeń i informacji na temat mojego pierworodnego. Maciek ma 9 lat i jest bardzo rezolutny, wygadany… sprawia niestety coraz więcej kłopotów, coraz częściej mam wątpiliwości czy dobrze z nim postępuję.
Mamy drugo-trzecioklasistów odezwijcie się!

Aga, Maciuś 9 lat i Zuzia 24.01.05

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Czy są na tym forum mamy 8-9 latków?

  1. Witaj, jestem Mama Michalka (1998) i Krzysia (1999). Bardzo chetnie porozmawiam o naszych dzieciach i wymienie spostrzezenia 🙂 Pozdrawiam.

    • witam czy mogę również się przyłączyć?? jestem mama Oli rocznik 1999 uczennica II klasy:) chetnie wymienie sie poglądami z rodzicami na temat naszych pociech. I na wstepie mam kilka podstawowych pytan w jaki sposób organizujecie dzien swoim dzieciom? Moja córka ma 9 lat i chodzi do II klasy, do konca nie wiem czy prawidłowo organizuję jej dzien po skzole, czy nie za wiele wymagam, lub co gorsza za mało Confused Materiału jest masa, a godzin lekcyjnych tylko 4 dziennie, Ola wraca ze szkoły o 12, więc w sumie wiele godzin pozostaje do zagospodarowania. Dwa razy w tygodniu ma koło plastyczne. Ale czasami brakuje mi pomysłów jak ten czas zagospodarować aby nie był zmarnowany, Ola po szkole je obiad i od progu pyta czy może odpoczac Evil or Very Mad więc ma luzu godzinę i robi lekcje. No ale pózniej to rożnie bywa, zachęcam, rozkazuję, róznie to bywa żeby poczytała, poćwiczyła, potrenowała. I moje pytanie kolejne.. czy wasze dzieci coś cwicza w domu??? czy zadajecie im dodatkowe zadania czy czytanki???? jak to u was wygląda bo ja juz tracę orientację Confused Confused

      • Moi chłopcy są w szkole aż do drugiej trzydzieści – odbieram ich gdy sama kończe pracę. Część tego czasu to tzw. świetlica, a część kółka zainteresowań – muzyka, plastyka, raz w tygodniu basen i zbiórka zuchów. Najpierw bałam się, że będą za długo w szkole, ale dobrze to znoszą – na świetlicy robią część lekcji, a także bawią się z rówieśnikami.
        W domu chcę aby trochę odpoczęli, więc zwykle do czwartej-piątej mają wolne, a potem do dobranocki robią lekcje (jak jest mniej to krócej).
        I tu nasuwa się mój wniosek, że dużo zależy od dziecka.
        Starszy, Michał, jest bardzo zdolny, świetnie się uczy, lekcje robi tak ot od niechcenia, dużo czyta, więc w sumie nie spędzam z nim wiele czasu – ograniczam się do podsuwania książek, zadań, gier edukacyjnych i rozmów o nich.
        Krzyś, młodszy, uczy się niechętnie. “Siedzę” z nim nad lekcjami i nie zawsze jest to miłe. Staram się pomagać mu w ciekawy sposób, zainteresować go tym co robi, ale nie zawsze jest efekt. W sumie nie mam już czasu i siły na to aby go zajmować jeszcze czymś dodatkowym. I często mam lekkiego kaca moralnego, że starszy syn tak się rozwija, tyle ma zainteresowań, a młodszy robi minimum konieczne… ALe chyba każde dziecko jest inne i trzeba mu pomóc w rozwoju, ale nie narzucać.
        Krzyś, pomimo wolniejszego tempa przyswajania sobie wiedzy jest np. lepszy manualnie od Michała – lubi malować, wycinać, kleić, lepić z plasteliny, więc chwalę go za to i wspieram jego działalność w tę stronę.
        Podsumowując, jako mama dwójki stwierdzam, że dużo zależy od dziecka. Zawsze chciałam wspomagać rozwój moich dzieci, a z każdym wychodzi mi inaczej…
        Pozdrawiam,
        Weronika,
        Michał (1998)
        Krzyś (1999)

        • ciesze sie że odpisałas, moja Ola jest dzieckiem bardzo spokojnym, powiedzialabym że za spokojnym, gdy patrze co się dzieje na około. Widze że się stara, chce, że gdy ma natchnienie to wszystko łatwo jej wchodzi do głowy. Staram się zaciwkawić ja ksiązką, filmem, grami. Bardzo duzo rozmawiamy, ale czasami ręce opadaja jak jest anty na skzołe, niby chce ale jak robi lekcje to wszystko odwala mechanicznie, jakoś tak bez zastanowienia, zrobi, zamknie plecak i gotowe. Uwielbia malować, klepic, rzezbić, podobno ma talent, staram sie ja tym zaciekawic, ale niestety w skzole nie tylko sie lepi i maluje, musi umieć czytac, liczyć. materiału jest duzo a godizn lekcyjnych tylko 4 dziennie. Błędem moim był fakt że nie zapisałam Oli na świetlicę bo przebywałaby wśród rówieśników. Staram sie ja motywować, poprzez drobne przyjemności ale nie może przeciez uczyc się jeśli coś dostanie bo to do niczego nie prowadzi, musi wyrobić nawyk uczenia się, obowiązkowości, konieczności posiedzenia z ksiązka a ne z pilotem w fotelu. Dziś był lepszy dzień, jakos tak z chęcia usiadła do lekcji i to sama, teraz uczymy się na zegarze, wczoraj była katastrofa a dizś byłam w szoku że nie robiła pomyłek:eek: nie wiem z czego to wynika, coraz częściej wydaje mi się ze jest leniuchem i jak nie cuzje nad soba stanowczości z mojej strony to folguje sobie na cąłej lini. Zobaczymy co nam pryzniesie jutrzejszy dzień.
          zapraszam do ponownej wymiany pogladów:)

          • Twoja Ola przypomina mi z charakteru mojego Krzysia :))
            Coś w tym jest, że dzieci są często z założenia anty na szkołę i zachodzę w glowę czemu?
            Sama jestem nauczycielką (uczę głównie młodzież i dorosłych, ale mam kilka godzin w szkole podstawowej prywatnej) i zauważyłam z maluchami jest tak – jak jest zwykła lekcja, to sam ten fakt powoduje, że dzieci są nastawione tak sobie, choćbym nie wiem co ciekawego przygotowała. A gdy zaznaczę, że dziś jest “luźna lekcja”, “Lekcja wymiany poglądów”, czy cos w tym stylu dzieci mają zupełnie inne podejście.
            Moje dzieci też traktują szkołe na zasadzie trochę “nudy”. I odrabiania lekcji nie lubią. Ale już gry edukacyjne, rozmowy ze mną, wspólne czytanie, malowanie czy inna tego typu twórczość – to już na tak.
            Nie chcesz zapisać Oli na świetlicę? Ten kontakt z dziećmi wydaje mi się ważny.
            Pozdrawiam,
            Weronika,
            Michał (1998)
            Krzyś (1999)

            • własnie myślałam o tym, ale po pierwsze to juz jest marzec, i w sumie pozostało mało dni konkretnej nauki. A po drugie u nas świetlica jest odpłatna, musiałaby tam jeść obiady.
              W trzeciej klasie świetlica tez odpadnie bo bedą przygotowania do komunii. Ale mam mocne postanowienie że inaczej zorganizuję Oli cały rok. Szkoda że u nas wiele kółek zainteresowań zaczyna się dopiero od 3 klasy np koło biblioteczne. Chetnie bym Olę zapisała, dziecko uczy sie jak poszukać w słowniku, i td, nie mozna jedynie patrzec w kompa i po sprawie, nie wiem chyba jestem tradycjonalistką;)
              Wiem ze w szkole 45 minut razy 4 lekcje to wychodzi w sumie nic i wszystko jest scedowane na rodzica. Nie każde dziecko łapie w lot, rodzice to wiedza ale czy nauczyciele?? łatwo pracuje się z grupa gdzie wszystkie dzieci potrafią liczyć, czytac, sa błyskotliwe. Nie uważam że Ola odstaje, pani ja chwaili, ale nie jest np przebojowa i otwarta, trzeba do niej dotrzeć. nauczyciel powinien do ucznia podejśc choc odrobine indywidualnie bo jej zachowanie wychodzi z jej charakteru a nie ze złej woli.
              zauwazyam że jak się na Olę krzyknie, w jakis sposób ja zmobilizuje, nie uważam ze jak na polowanie to psy karmic, ale coś w tym jest. jakis taki ” dopalacz” powoduje ze Ola intensywnie mysli, staje się samodzielna.. nie wiem jak to nazwac. a gdy na chwilę popuszcze staje się apatyczna, zniechęcona.
              zauważyłam ze lepsza jest z polskiego jak z matematyki i w tym kierunku staram się isc, bo to rodzic zna swoje dziecko i powinien zauważyc co lubi, i td, więc staram się ze wszystkich sił..
              ciesze się że odpisałas, i chetnie wymienię się jeszcze poglądami:o

              Znasz odpowiedź na pytanie: Czy są na tym forum mamy 8-9 latków?

              Dodaj komentarz

              Angina u dwulatka

              Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

              Czytaj dalej →

              Mozarella w ciąży

              Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

              Czytaj dalej →

              Ile kosztuje żłobek?

              Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

              Czytaj dalej →

              Dziewczyny po cc – dreny

              Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

              Czytaj dalej →

              Meskie imie miedzynarodowe.

              Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

              Czytaj dalej →

              Wielotorbielowatość nerek

              W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

              Czytaj dalej →

              Ruchome kolano

              Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

              Czytaj dalej →
              Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
              Logo
              Enable registration in settings - general