Mam nadzieję, że znajdą się tu szczęśliwe dziewczyny, które mimo tej choroby zostały mamusiami. Mam ogromną prośbę w imieniu koleżanki, która ma endometriozę. Jeżeli macie godnych polecenia specjalistów to podajcie mi, proszę, namiary. Oni od kilku lat starają się o dzidziusia, koleżanka miała laparo i brała różne leki, jak do tej pory nie ma efektów. Może znacie lekarzy, którzy mają na koncie udane leczenie i szczęśliwe pacjentki-mamusie.
Oni co prawda są z Krakowa, ale to nie ma znaczenia, pojadą wszędzie.
Caillou i Caillouski
7 odpowiedzi na pytanie: Czy są tu mamy po endometriozie?
Re: Czy są tu mamy po endometriozie?
Ja endometriozy nabawiłam się po operacji mięśniaków macicy. Z tego, co wiem leczy się ją lekami mającymi działanie antykoncepcyjne, a przecież nie o to chodzi przy staraniu się o dziecko. Inną drogą leczenia jest operacja. U mnie laparoskopia odpadała, bo miałam juz cięty brzuch i mnóstwo zrostów. W moim przypadku musiałoby to być znowu otwieranie brzucha, i znowu czekanie z próbami zajścia w ciążę do memontu wygojenia się wszystkiego. Błędne koło. Ponieważ w naszym przypadku było jeszcze kilka poważnych powodów (leżących po obu stronach), żeby uznać, że zajście w ciążę jest niemożliwe, postanowiliśmy się tym nie przejmować i odpuścic sobie. Wynik tego rozluźnienia już od pół roku jest z nami i stanowi ewidentny przykład cudu boskiego (inaczej nie potrafię sobie tego wytłumaczyć – nie mieliśmy nawet 3% szans na powodzenie)
Re: Czy są tu mamy po endometriozie?
Witam ja jestem z Tarnowa i moge z cala odpowiedzialnoscia polecic dr J. Przebycienia – jest suepr gonekologiem i moja kolezanka wlasnie dzieki neimu nie miala laparoskopii tylko zastrzyki z Diferelyny na ta cholerna endomietrioze.
Nawet na stronie nie pamietam dokladnie ale chyba nasz-bocian.pl babkigo strasznie chwala i wielu juz pomogl szczesliwie miec dziecko
Wiolka i Julka 05-03-2003
Re: Czy są tu mamy po endometriozie?
Witaj, a czy masz możliwość zdobyć na niego namiary? chociaż numer telefonu, byłabym wdzięczna.
Caillou i Caillouski
Re: Czy są tu mamy po endometriozie?
Nie ma sprawy.
Pracuje na “Nowym” Szpitalu w Tarnowie na ul. Lwowskiej ale prywatnie przyjmuje na ulicy Rogoyskiego w prywatnej “klinice” Inter Med” tel. 0-14 626-36-36. Wiem ze w styczniu nie szans sie dostac a juz ponoc od nowego tygodnia do konca miesiaca ma go bo jedzie na narty. Ostrzegam jednak ze cholernie ciezko jest sie do niego dostac, i napewno jak kumpela zadzwoni (rejestracja po godz. 15) to ta wredna baba powie ze nie ma miejsc.
Wiec moja rada jest nastepujaca przyjechac tak o godzinie 17 jak juz nie bedzie tej pani na recepcji i w miedzy czasie jak jedna babka bedzie wychodzila podejsc do niego i poprosic zeby przyjal i on na 100% przyjmie bo jest naprawde zarabisty. Fakt ze za pierwszym razem moga sie nasiedziec sporo ale kurcze naprawde warto.
I niech sie za bardzo nie zrazaja jak wejda do budynku bo faktycznie na pierwszy rzut oka nic specjalnego ale On jako lekarz jest rewelwcyjny, niech odrazu wszystko wezna ze soba bedzie o tyle szybciej.
Jest strasznie spokojny i malo wylewny na pierwszy rzut ale za chwile jest naprawde bardzo rzeczowy, kompetentny i zna sie na tym wszystkim.
Gdybys potrzebowala aby wylumaczyc jak tam dojechac to napisz i jakos postaram sie to rozjasnic.
A probowala kolezanka w Krakowie u dr Jankowskiego na Warownej – on razem z dr Kostykiem tez czyms takim sie zajmuja.
Pozdrawiam – kurcze ale sie opisalam
Wiolka i Julka 05-03-2003
Re: Czy są tu mamy po endometriozie?
Na razie wielkie dzięki, jak będę miała jeszcze jakieś pytania to się odezwę 🙂
Caillou i Caillouski
Re: Czy są tu mamy po endometriozie?
Standardowo dają albo zastrzyki (nie pamiętam dokładanie nazwy, ale chyba dilpherine?), lub danazol (leki). U mnie enndometrioza “wyszła” przypadkiem podczas laparoskopii robionej na PCO. Miałam usunięte ogniska podczas laparo, potem miałam doleczać danazolem, ale… nie doczekałam się miesiączki :). Zobacz na nasz.bocian – było sporo na temat endometriozy.
pozdrawiam
Re: Czy są tu mamy po endometriozie?
Ja miałam endometriozę. Przeszłam laparoskopię, a potem miałam brać zastrzyki przez min pół roku, ale uparłam się zeby odłożyć o miesiąc branie zastrzyków i zaszłam wtedy w ciąże chociaż lekarz mówił, że nie mam zadnych szans przed zakończeniem leczenia. Leczyłam się w Novum w Warszawie u dr. Zamory.
Kasia i Kubuś ( 7 m)
Znasz odpowiedź na pytanie: Czy są tu mamy po endometriozie?