Niedawno byłam świadkiem następującego wydarzenia:
Mamusia z dzieckiem trzyletnim wyszła na spacerek. Dziewczynka zobaczyła psa i powiedziała do mamy : “Mamo pies sika!”…A mamusia na to: “Córeńko nie mówi się PIES SIKA tylko ODDAJE MOCZ”…
opadły mi ręce…
A co Wy o tym myślicie forumowe mamy?
Czyż to nie była przesada?
A może uważacie, że to było całkiem normalne i dziecko należy od małego uczyć “elokwentnych zwrotów”?
Tak więc mamusie pies nie sika tylko oddaje mocz ;-))))
Pozdrowionka!
Buziaczki dla wszystkich pociech!
Ewa/ Dominik i Filip
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Czyż to nie przesada?
Re: Czyż to nie przesada?
tak jak juz jedna z dziewczyn napisala – skoro w pierwszym odruchu dziecko powiedziało “pies sika” to znaczy, ze to sformułowanie słyszy najczęsciej wiec niech mama nie rżnie damy, sciema i tyle
Gaba i Marysia 20m-cy!
+ Fasol!
Re: Czyż to nie przesada?
my też robimy siusiu i kupkę… A Domi wie od dawna,że chłopaki mają “pitolki”,a ona i inne dziewczynki – “cipeczki”… Nie jestem tylko tak do końca pewna,czy ona dobrze pojmuje tą różnicę…w ostatnią sobotę stwierdziła mianowicie,że jest Krzysiem ( tym chłopcem z Kubusia Puchatka ) i że ma pitolka… A za “pitolka” robiła śrubka,którą Domi wygrzebała tatusiowi ze skrzynki z narzędziami …o rany !…
Aga i Dominika
2 lata + 4 m.
ha ha
Nie wyobrażam sobie, że moja córka powie: “mamusiu idę oddać mocz” albo ” mamusiu idę oddać kał”. Chyba bym umarła ze śmiechu. To jakiś absurd. Po to ludzie wymyślili fajne zdrobnienia i powiedzonka by ich używać. U nas w domu funkcjonuje : sisi, siusiu, kupka, pipunia,cipunia, dupunia itp.
Aga i Ania 13 miesięcy
Re: Czyż to nie przesada?
Ja rozmawiając z Julką używam “mądrych” słów, ale “oddaje mocz” to już przesada, ja bym wolała “robi siusiu”.
[i] Asia i Julia (20 m-cy)
Re: Czyż to nie przesada?
!!!!!!!!!!!!!!
… Nie,Pola,wersja jest OK…zresztą znam ją prawie na pamięć i taaaaakie rzeczy by się nie prześlizgnęły…Krzyś jest niewinny,jest po prostu dla mojego dziecka wzorem przez duże “W”…co widać,bo nawet płeć by dla niego zmieniła,hihi… A że Domi coś tam o “pitolkach” już kuma,to sobie wymyśliła… A wymyślać to ona potrafi…
PS. Mam nadzieję,że jednak wytrzymałaś,droga moja Koleżanko, z oddaniem moczu w bardziej odpowiednie miejsce niż krzesełko…
pozdrowionka
Aga i Dominika
2 lata + 4 m.
Re: Czyż to nie przesada?
Oj mój Dominulek również uczy się mądrych słówek np. jak kichnę mówi “na zdrówko”, a bawiąc się z braciszkiem nie mówi “masz samochód” tylko “proszę samochód”…ostatnio nawet przechodząc obok mojej siosty powiedział do niej “przepraszam Bata” (siostra ma na imię Beata ale tak na nią mówi 🙂 )…czasami smiesznie brzmią takie mądre słówka z ust malucha… Ale “oddawać moczu” zamiast “siusiać” nigdy nie będzie moje dziecko :-))))))
Pozdrowionka!!!
Ewa/ Dominik i Filip
Re: Czyż to nie przesada?
Przesada,jak najbardziej.Ale się uśmiałam!!!
Asia i Kuba(rok i dziesięć miesięcy)
Re: Czyż to nie przesada?
ależ się uśmiałam!! dobre
Znasz odpowiedź na pytanie: Czyż to nie przesada?