Dawno mnie na forum nie było, ale może jeszcze niektóre staraczki mnie pamiętają:)
W ciążę z Samusiem zaszłam w drugim cyklu po stracie Majeczki i od początku nie było łatwo. Leki na podtrzymanie i na dodatek stwierdzona toksoplazmoza (na szczęście jak się okazało po licznych badaniach zachorowałam krótko przed zajściem). Termin porodu miałam wyznaczony na 16 lipca 2010. Niestety pod koniec maja zaczęły się dosyć mocne skurcze i 10 czerwca trafiłam do szpitala. Gdy skończył się 35 tydzień odstawili mi wszystkie leki i czekałam na rozwój wydarzeń…
W szpitalu przeleżałam dobre trzy tygodnie i tak 30 czerwca o godzinie 8 rano zaczęło się…
Pamiętam dokładnie godzinę, bo akurat byłam podłączona pod ktg. Leżałam sobie i wsłuchiwałam się w bicie serduszka mojego synka, gdy nagle poczułam takie jakby uderzenie w dole brzucha i zrobiło mi się mokro:). Pielęgniarka niedowierzając, że to już, przytomnie zapytała mi się czy czasem się nie posiusiałam;). Zapewniłam ją, że to raczej nie to. Zaraz też zadzwoniłam do męża żeby przyjeżdżał, miał ok 75km. Musiałam trzy razy powtarzać, że odeszły mi wody, bo nie chciał uwierzyć. Po zbadaniu przez lekarkę i potwierdzeniu rozpoczęcia akcji porodowej przewieziono mnie na porodówkę.
Tam miałam już tak silne skurcze, że ledwo stałam i tylko modliłam się żeby mąż zdążył przyjechać. Był już po godzinie i bardzo się przydał do masowania pleców bo miałam straszne bóle krzyżowe. po 4 godzinach skurczów i 10 minutach parcia przyszedł na świat Samuelek w 38tc miał 2970g i 50 cm.
5 odpowiedzi na pytanie: Długie oczekiwanie i błyskawiczny poród – dla Samuelka
Piękną nagrodę otrzymałaś
A mąż to zdążył dojechać jednak tak?;) Gdzie rodziłaś, w P-niu czy w Chodzieży?
w Poznaniu na Polnej i bardzo sobie chwalę. a mąż tak, zdążył:Radocha:
gratuluję pięknego synka! nie jestem do końca pewna ale chyba pamiętam Cię z marcówek 2010??? cieszę się że w końcu się udało!
tak to ja:) Majeczka miała urodzić się w marcu.
Super
Znasz odpowiedź na pytanie: Długie oczekiwanie i błyskawiczny poród – dla Samuelka