Dobre wieści

1. kinga Dodane ponad rok temu,

   Re: Dobre wieści

   Ja niestety nadal nie moge sie pozbierac ale jestem tak zdolowana, ze nawet nie chce mi sie o tym pisac…
   Kinga

   Buziaczki 🙂
   Kinguska

   Odpowiedz
2. kathy Dodane ponad rok temu,

   Re: Dobre wieści- do Kingi

   Czesc Kinga!

   Przykro mi ze los Cie tak doswiadcza bolesnie… Myslami jestem z Toba… Trzymaj sie jakos – przeciez kiedys musza nastapic lepsze czasy !!! Wierze w to…
   Gratuluje nowego pieska 🙂 🙂 🙂
   Mam nadzieje ze leczenie w nowej klinice bedzie nowym, swiezym startem !!! No i z calego serca zycze Ci aby sie spelnilo Twoje pragnienie zostania mamusia. Zycze Ci wytrwalosci i przede wszystkim poprawy nastroju. Trzymaj sie mocno. A ja bede trzymac kciuki za Ciebie.

   Pozdrawiam z Riverwood Pkwy w Toronto
   Kasia

   Odpowiedz
3. kinga Dodane ponad rok temu,

   Kasia

   Dzieki Kasia za pamiec:) Mala Zena nie jest juz taka mala jak 2 tygodnie temu choc nadal jest nie wieksza niz glowa (no moze razem z szyja) mojego starszego psa. Ja tez jakos powolutku ciagne do przodu. Raz mam lepsze dni, raz gorsze. Na szczescie coraz wicej jest tych jasniejszych. To nowej kliniki ide dopiero na poczatku przyszlego roku (taka cholerna kolejka) ale ganiam do Poloneckiego. Jest juz od kilku tygodni w Toronto. Mam nadzieje, ze dzieki niemu do kliniki trafie ale w polowie przyszlego roku i na porodowke. Ej, zycie, zycie. Napisz co u ciebie ale moze na moj e-mail. Teraz niestety mam aol przez jakis czas:(( [email][email protected][/email]. Napisz koniecznie
   Pa
   Kinga

   Buziaczki 🙂
   Kinguska

   Odpowiedz
4. syla Dodane ponad rok temu,

   Re: Dobre wieści-do MANI

   Hej. Co u Ciebie słychać? Pisałaś do mnie jakis czas temu jak jeszcze byłam w ciąży w czerwcu. Niestety 10.06 miałam zabieg, druga ciąża okazała sie “chybiona”. Teraz juz sie pozbierałam, ale nadal jest ciężko. Mam 3 dc wiec za pare dni znowu zabieramy sie do dzieła, stwierdziliśmy, że do trzech razy sztuka. Modle się, żeby sie w końcu udało. Pozdrawiam.A co u Ciebie?

   Odpowiedz
5. mania Dodane ponad rok temu,

   Dla Sylii

   No to życzę Wam powodzenia w płodzeniu nowego członka rodziny! A co u mnie no cóż na razie spokuj, od poronienia(20.07) już troche minęło ale nie miałam mieiączki mam za to powiększony lewy jajnik i jakieś woreczki z płynem no i dostałam na wywołanie miesiączki Luteinę – mam nadzieję że będzie dobrze
   Staram się myśleć pozytywnie – daj znać jak już będziesz po upojniej nocy i z dwoma kreskami na teście- hihi

   Pozdroffka

   Marzenka

   Odpowiedz
6. didi Dodane ponad rok temu,

   Re: Kasia

   Kinga! Co to za nowa klinika? Ja tez jestem z Toronto. Czy mozesz cos polecic? Dobry lekarz? Opieka? Gdzie przyjmuje Polaniecki (to bioenergoterapeuta, prawda?). Dzieki z gory za odpowiedz.

   Odpowiedz
7. kinga Dodane ponad rok temu,

   DiDi

   Hej! Ciesze sie, ze tez jestes z Toronto:) Przez rok czasu leczylam sie w klinice S. T.A.R. T. na Bay St do ktorej skierowal mnie doktor Cupryn. Jednakze po mojej ostatniej ciazy lekarka z St. Michael skierowala mnie do Mt. Sinai Hospital. Podobno maja bardzo dobre wyniki. Niestety czeka sie bardzo dlugo gdyz wiele kobiet stara sie tam dostac. Moje skierowanie bylo przeslane juz kilka miesiecy temu a nadal nie wiem kiedy bede miala pierwsza wizyte. Prawdopodobnie dopiero na poczatku przyszlego roku. Jesli chcesz to pisz na moj e-mail [email][email protected][/email]. Czekam:)

   Buziaczki 🙂
   Kinguska

   Odpowiedz
8. didi Dodane ponad rok temu,

   Re: DiDi

   Kinga! Dzieki. Ja tez chodzilam kiedys do Cupryna. Teraz mam innego lekarza. Jak bylam w ciazy 🙁 to mialam skierowanie do ginekologa w Mt. Sinai, ktory zajmuje sie ciazami, ale niestety nie dotarlam! :((( Czy moglabys mi powiedziec co oni w takiej klinice robia? Co lecza? Czy sprawdzaja dlaczego bylo poronienie? Czy mozna tam sie udac juz po pierwszym poronieniu? Sciskam.

   Odpowiedz

Znasz odpowiedź na pytanie: Dobre wieści