rano gorączka 38,3….innych objawów brak… wizyta u pediatry – wszystko ok, ząbki nie idą…trzydniówka…. Milenka w kiepskiej formie :(…. teraz po 3 godzinach od podania paracetamolu gorączka skoczyła do 39,5…dałam jej czopek 125…biedulka już odpływała…teraz śpi trzeci raz w ciągu dzisiejszego dnia….serce mi się kraje…. czekam tylko kiedy Krzyś złapie tego wirusa bo jeszcze nie miał z nim “przyjemności”….żeby było ciekawiej w czwartek przychodzi student na korki a ja muszę sie jeszcze przygotować…. nockę dziś mam na 100% z głowy podobnie jak dwie poprzednie (stresowo u mnie ostatnio i kiepsko ze snem)….
ech…wyżaliłam się…teraz muszę zmobilizować się do działania….
W.
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: dopadła nas trzydniówka
Re: dopadła nas trzydniówka
Kurczę Weronko, zmartwiłam się trochę jak tu weszłam, może to wirus jakiś, może drogi moczowe i antybiotyk potrzebny, cholerka, chciałabym Ci jakoś pomóc, wytrzymaj jeszcze trochę, na pewno dziś u lekarza się wyjaśni, co Milence dolega, a potem to już szybko wyzdrowieje.
Mój Antek miał taki wirus grypopodobny tylko z temp., nic nie jadł parę dni, płakał, bo bolała go głowa, plecy, nogi, strasznie się wymęczył, schudł nawet…..
Odezwij się koniecznie po wizycie u lekarza, jeżeli masz tel stacjonarny, ja rozmawiam za darmo, więc jeśli chcesz pogadać, pisz na priv, choć myślę, że pewnie Milenki z rąk nie spuszczasz…..
Trzymaj się, ściskam Cię.
Re: dopadła nas trzydniówka
Kurcze niedobrze…. moze w takim razie to nie trzydniowka tylko jakis wirus. Przy trzydniowce, kiedy temperatura zejdzie pod wplywem lekow dzieci sa pogodne jakby nigdy nic… A moze nalozyla sie Wam trzydniowka z wirusem. Wiem jak sie meczysz fizycznie i psychicznie… Mam nadzieje ze dzis lekarz postawi wlasciwa diagnoze, dostaniecie leki i dzisiejsza noc uplynie juz spokojniej.
U nas temperatury juz nie ma od wczoraj od okolo 12 w poludnie. Wysypki tez nie ma takze zwatpilam czy byla to trzydniowka czy moze cos innego… Nocka minela spokojnie, Ania spala ze mna w lozku. Polozylam ją z glowka wysoko aby katar nie dawal sie az tak we znaki i bylo dobrze.
Sciskam za Was kciuki. Daj koniecznie znac po wizycie u lekarza.
Martusia 03.04.04, Ania 04.07.06
Re: dopadła nas trzydniówka
Wiem, że to nieprzyjemne ale trzeba sie cieszyc, że Mała ma to za soba, Kacper też juz to przechodził, nie wiem czy to cie pocieszy czy zmartwi, ale czeka nas więcej gorszych przejśc z chorobami- pozdrawiam- trzymaj sie
Re: dopadła nas trzydniówka
zdaję sobie z tego sprawę… jestem realistką… tylko kiedy zmęczenie daje się we znaki trudno o racjonalne myślenie…
Milenka właśnie zasnęła… już drugi raz dzisiaj śpi….
W.
Re: dopadła nas trzydniówka
odebrałam wyniki z moczu i lekarka powiedziała, że są dobre… okazuje się że zaczęły się wyrzynać ząbki… dostaliśmy antybiotyk, bo gorączka już za długo sie utrzymuje…. Milenka znowu śpi ale zanim zasnęła temp. zmalała do 37,3 więc całkiem nieźle…. zastanwiam się czy jeśli gorączka nie wróci (optymistka ze mnie 😉 ) to podać ospamox…skłaniam się do rezygnacji z tego….oby tylko apetyt wrócił, bo słyszę jak burczy w brzuszku tej mojej maleńkiej, a jeść nie chce nic….
W.
Re: dopadła nas trzydniówka
Och to dobrze ze to tylko zabki. Biedulka ciezko to przechodzi… A ile Twoja Mileka ma miesiecy?
U nas tez raczej wina zabkow bo jest juz OK, nawet katar widocznie mniejszy a wysypki nie ma.
Ja bym chyba nie podawalam antybiotyku jak goraczka nie wroci. Ale na pewno na noc dalabym jeszcze cos przeciwbolowego zeby malenstwu ulzyc. Naprawde bardzo polecam Ci Nurofen w zawiesinie. Mam wrazenie ze dziala szybko i dlugo 🙂
Zyczymy szybiego uporania sie z problemem zabkowym.
Martusia 03.04.04, Ania 04.07.06
jest wysypka
(Milenka ma skończony roczek)
normalnie skaczę jak głupia z radości….. na buźce, szyjce i pleckach…troszke na brzuszku jest wysypka…temperatura już nie rośnie…:)
apetyt jeszcze nie wrócił, ale teraz to już chyba z górki… ufff
u mojej córci w większości przypadków ząbki zbiegają się w czasie z chorobą… najdziwniejsze jest to, że nie ma jeszcze jednej dwójki na dole a idzie jej trójka dolna (z drugiej strony)
W.
Re: jest wysypka
…wiem że zabrzmi to co najmniej dziwnie ale cieszę się razem z Tobą 😉 cieszę się, że to TYLKO trzydniówka 😉
I masz rację, teraz to już będzie z górki. Aha, wysypka idzie zwykle od główki w dół.
Pocieszę Cię, że masz już to z głowy ;). A Krzysiu nie złapał?
No, to teraz apetycik też powolutku powinien wrócić… choć może ten ząbek Milence przeszkadzać.
Mój Wiktorek za to bez powodu od kilku dni robi szopki przy jedzeniu… a i tak chudzina z niego 🙁
Ściskamy
Re: jest wysypka
Krzyś nie złapał trzydniówki…. A Milenka zasnęła wieczorem bez mleczka ale za to bardzo spokojnie i bez płaczu… dałam jej na noc ibum 5ml więc ząbek nie powinien dokuczać jedyne co może ją obudzić to głód, ale to małe piwo w porównaniu z tym co się ostatnio działo…. dosłownie czuję jak napięcie ze mnie zchodzi…
Wiktorek na chudzinkę nie wygląda 🙂 (ile waży?) może mu się znudziło dotychczasowe menu? Milenka jakiś czas temu z dnia na dzień zrezygnowała z bobasowego jedzenia i zapragnęła dorosłości 😉 i jadła posiłki razem z nami
W.
Re: jest wysypka
😉 dobrze że chociaż Krzysia ominęło…
A dajesz Milence jedzenie “na spaniu”? My w akcie desperacji dajemy małemu mleczko jak dobrze zaśnie… Dzisiaj też tak zrobię, bo zjadł dosłownie 3 łyżeczki kaszki, a obiad przypłaciłam spodniami… ( chciałam szybko dać dziecku jeść i się nie przebrałam 🙁 plamy nie zeszły nawet w 90 stopniach, buuu )
A co do wagi, to trzy tygodnie temu było marne 8700 ;(, ledwo mieści się w 10 centylu… a wtedy jeszcze zjadał wszystko co mu się podało 🙁
Wprawdzie jeszcze ( póki co ) nie panikuję, zobaczymy za tydzień na szczepieniu jak z wagą, jak dalej będzie tak słabiutko, to trzeba będzie badać krew…
Aha, i dajemu mu “nasze” jedzenie, ale ono służy tylko trochę do jedzenia, a trochę do zabawy :]
No, a teraz idź i wreszcie się wyśpij porządnie , sporo stresu Ci spadło z głowy
Buźka, my 😉
Re: jest wysypka
z tą wagą to faktycznie nie wesoło.. Na zdjeciu nie wygląda na chuderlaczka…tak w sam raz… my Milenki nie ważyliśmy od dawna…jest pulchniutka a nie wiem z czego, bo Krzyś zjadał w jej wieku znacznie większe ilości…. myślę, że wagę trzeba porównać z wzrostem…jeśli centyle nie rozbiegają się za bardzo to chyba ok….zresztą nie ma co gdybać – trzeba poczekać do ważenia….
Milence tuż przed chorobą ograniczałam picie mleka w nocy(z dwóch razów o 1-2 i 4-5 do jednego o 4-5 rano)… teraz odeszłam od tego i podaję dwa razy(przeraża mnie to, że nie je i za wszelką cene chcę przemycic coś wartościowego)…przed zaśnięciem zawsze daję butlę…
W.
Re: jest wysypka
HURA!!!
Ech te maluszki daja tyle radosci ale zmartwien tez nie szczedza. Poki czlowiek nie ma dzieci nie wie jak bardzo przezywa sie to kiedy z maluchem dzieje sie cos niedobrego.
Bardzo sie ciesze ze juz dobrze :-))))
Martusia 03.04.04, Ania 04.07.06
Znasz odpowiedź na pytanie: dopadła nas trzydniówka