W niedziele wieczorem przezylismy w domu koszmar. Mayeczka goraczkowala od rana ale tempka nie przekraczala 38 stopni. Mimo to podawalismy jej ibum bo mialam wrazenie, ze to z powodu zebow. Strasznie sie slinila, pchala raczki do buzi.
Po poludniu lezala na kanapie i nagle zaczela machac raczkami, wygladalo to jakby chciala cos podniesc. Po chwili oczka zaczely sie jej wywracac, a na koniec zaczela siniec.
Od razu zadzwonilismy po ambulans. Z nerwow nie moglam sie wyslowic, kiedy konczylam z nimi rozmawiac Maya byla juz ciemno fioletowa, bylismy pewni, ze to juz koniec. Klepalismy ja po plecach, pupie, machalismy na wszystkie strony. Nie wiedzielismy co robic, polozylismy ja na podlodze. A. chcial ja reanimowac ale zanim to zrobil polozyl ja na boku, wtedy wyplula duza ilosc gestej sliny i zaczela oddychac, to byly takie szybkie i krotkie wdechy.
W tym samym czasie uslyszelismy pogotowie. Kiedy wbiegli do domu, Maya byla juz u A. na raczkach, chciala zasnac ale balismy sie jej pozwolic.
W karetce nic juz nie musieli robic, osluchali ja tylko i na sygnale dojechalismy do szpitala, tam zbadali jej krew, mocz, podali kroplowke i okolo polnocy kazali jechac do domu. Gdyby sie cos dzialo to wrocic… No i wrocilismy po godzinie. Maya znowu dostala drgawek i tempka w ciagu 20 minut z 37 skoczyla do 41 stopni, jeszcze w drodze zwymiotowala. W szpitalu podali jej czopek i czekali, znowu, o 4:30 wrocilismy do domu bo…oni nie moga nam juz pomoc. Drgawki goraczkowe, taka diagnoza. Nie jest niebezpieczna dla zycia ale wyglada zupelnie inaczej.
Poczytalam na ten temat, Maya miala wszystkie z mozliwych objawow, wydaje mi sie, ze nawet bardziej intensywne. To wszystko trwalo moze 10 minut ale z pewnoscia bylo to najgorsze 10 minut w naszym zyciu.
Jutro idziemy do polskiego lekarza, zobaczymy co nam poradzi. Goraczka caly czas sie utrzymuje, podajemy czopki co 4h bo takie bylo zalecenie lekarzy, tyle, ze juz od doby powinnismy wydluzac przerwy miedzy ich podawaniem, ale jak czekalismy 5h to zwalczalismy tempke przez 2h.
Nie wiem jak mozna niespelna roczne dziecko, ktore prawie nie moglo zlapac tchu przez 10 minut wypuscic do domu, nie zatrzymac na obserwacji. My z A. czuwamy przy niej na zmiane, boimy sie zasnac.
I pomyslec, ze wlasnie w niedziele mielismy leciec do Polski, a dziewczynki mialy zostac z moja mama, ktora z pewnoscia bylaby maksymalnie zestresowana, a wezwanie pogotowia w jezyku angielskim byloby ponad jej mozliwosci.
Dziewczyny poczytajcie o drgawkach goraczkowych, zeby uniknac niepotrzebnego stresu i odpowiednio reagowac.
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Drgawki goraczkowe – horror dla rodzicow.
Ewa, prawda jest taka, że i tu w Polsce mogłoby być różnie, zwłaszcza z punkcją – zależy gdzie byście do szpitala trafiły. A na ta wysypkę coś macie? Antyalergicznego i coś na tę odparzeniową? Organizm jest mocno osłabiony jak dzieciom zęby wychodzą, moim wtedy nic nie było, ale spały na potęgę.
Może to zapalenie ucha i gardła to wciąż ta sama infekcja, zaleczana jedynie? A może trzeba przyczyny poszukać? Nie wiem co radzić, pogadaj z tą polską lekarką, wygląda na sensowną.
Mocno przytulam, biedna Mayeczka…
Zewunia czy to w tym dzieciecym szpitalu w Crumlin byliscie?
Moja siostrzenica byla w tym szpitalu 4dni i bardzo dobrze sie nia zajeli (lala sie przez rece i tez miala konwulsje). Fakt bylo to 4lata temu.
Co do zapalenia ucha i gardla wlasnie to przeszlysmy i w tym samym czasie Ninie przebily sie 4 zeby. Temperatura doszla do 40,5 ale udalo nam sie zbic. Lekarz od razu stwierdzil, ze infekcja byla przez oslabienie organizmu z powodu zabkowania. Jaki lek Maya dostala na te uszka?
Powiem Ci, ze lekarze sa tu naprawde rozni i troche mi zajelo aby znalezc kogos w miare dobrego (wczesniej tylko do polskich lekarzu chodzilam).
Teraz wychodza jej nastepne 2zeby i widze, ze juz ciagnie sie za uszka wiec pewnie znow sie cos tam dzieje :(.
Mam nadzieje, ze juz sie taka akcja u Was nie powtorzy i naprawde szczerze wspolczuje bo nie wiem jakbym sie zachowala w takiej sytuacji.
kurczę, straszne to co piszesz
bardzo współczuję przeżyć
oby już nigdy się nie powtórzyło
moje dzieciaki zawsze mają bardzo wysoką gorączkę, Sebastiana właśnie dziś wysypało po 3 dniach gorączki 39,5, też trzydniówkę mieliśmy
dobrze, że tego wcześńiej nie czytałam, bo bym się denerwował jeszcze bardziej
zdrówka dla Mayi życzę
My bylismy w Children’s Univesity Hospital na Temple St.
Antybiotyk, super mocny 3 dawki co 24h, dzisiaj dostanie ostatnia, nazywa sie zithromax.
Chciala jej dac penicyline ale ja mam straszna alergie wiec na wszelki wypadek jej nie podali.
Dodatkowo mamy ta straszna pokrzywke na pleckach i caly czas dziwna wysypke po tej 3dniwce, na to dostalismy neoclarityn. Nie wiem czy w Pl te leki nazywaja sie tak samo.
Wczoraj juz bylo lepiej, a dzisiaj znowu tempka od rana, poki co 38 stopni, czekam z czopkiem ale szczerze mowiac cholernie sie boje, ze podam za pozno.
Wspólczuję przezyć, wiem co to znaczy bo sama doświadczyłam, byłam wtedy sama w domu z 10 miesięcznym synkiem, nie zsiniał tak bardzo ale ja to myślałam że ma atak padaczki, po tym wszystkim nasza lekarka jak tylko młody chorował ( a jak tylko goraczkował to było to zaraz 39-40 stopni ) przepisywała mi Luminal żebym miała w razie ”w” i przy wysokiej gorączce, młody miał taki przypadek jeszcze w wielku 4 lat, ale to juz akurat byliśmy w szpitalu z jelitówka więc od razu mu coś podali
Maya wymiotuje dalej jak widzi, tempka w granicach 37 stopni.
Jezu, Ewcia! Cały czas Wam kibicuję i trzymam kciuki za Mayeczkę.
U nas ostatnio biegunka i wymioty na topie – walczymy z rotawirusem. 🙁
To chyba nawet nie znam tego szpitala.
Wiesz co jesli ta wysypka i goraczka sie bedzie utrzymywac ja bym na Twoim miejscu podjechala jutro do Crumlin Childrens Hospital. Jako, ze to weekend to zawsze mozesz powiedziec, ze nie ma GP dostepnego. W sumie to juz prawie tydzien wiec mala powinna sie czuc lepiej..
Mowisz, ze mala wymiotuje? Moze zle dobrany ten antybiotyk?
Dziewczyny Maya zwymiotowala obiad jeszcze w trakcie jego podawania. Doslownie wszystko co zjadla, oddala z powrotem w takiej samej postaci (przepraszam za doslowny opis). I zrobila biala kupe, troche sluzowata, z grudkami.
Jest bladziutka strasznie. Czy to mozliwe, ze to od zebow?
Zaczynam popadac w panike. Tempka 37,5.
Zewunia organizm przy zabkowaniu napewno jest osłabiony i łatwo łapie różne choróbska.
Jeśli Maya wymiotuje i do tego robi kupki rzadkie to może szybko się odwodnic a małe dzieci naprawdę szybko się odwadniaja nawet po kilkakrotnych wymiotach juz są objawy.
Na Twoim miejscu podjechałabym do szpitala.
mocno za poprawę
dzwonilam wlasnie do lekarza, umowilam sie na 18:30 na wizyte, dostaniemy skierowanie do szpitala na kroplowke i zobaczymy co dalej
Bardzo Ci wspołczuje przezyc, bardzo.
Po tym co piszesz domagałabym sie hospitalizacji w celu obserwacji.
Może to byc przeceż coś z układem nerwowym, wysypka na pleckach czy po trzydniówce (piszesz, ze dziwna)
Moze to cos w rodzaju połpaśca cholera wie.
Pojechałabym z małą do szpitala.
Jeszcze raz bardzo Wam współczuje
Spytaj moze Ci da skierowanie do tego szpitala w Crumlin. Moze tam lekarze beda mieli inne podejscie?
Trzymam kciuki za Mayeczke
I co?????
zewunia co u Was?
zewunia – wepółczuje – przeżyłąm to samo jak jak miał 10 miesięcy – tyle ze u nas to nie były drgawki gorączkowe tylko zespół drgawkowy (coś w stylu padaczki)
cale szczescie u nas lepiej,
bylismy w piatek u lekarza po to skierowanie na kroplowke ale Pani Dr powiedziala, ze Maya wg niej mimo wszystko lepiej wyglada i proponuje wstrzymac sie ze szpitalem…
podala nam czopki na wymioty, powiedziala, ze jak biala kupa sie powtorzy to natychmiast do szpitala, dala nam skierowanie w razie czego, powiedziala, ze jesli wymioty nie ustapia do niedzieli wieczor to do szpitala, i ze powinna wypijac chociaz pol litra plynow na dobe,
Maya po podaniu czopkow od razu przestala wymiotowac, pol litra plynow nie wypija ale pije mleko, zjada odrobine obiadu, wypija jakies 300ml i nie wiem co robic???
zachowuje sie w miare normalnie, tzn. widac, ze jest oslabiona, duzo spi ale jak sie obudzi to chetnie sie bawi…
nie wiem czy leciec na ta kroplowke? boje sie tych szpitali, zeby czegos innego nie zlapala tym bardziej, ze ja zostawia na izbie przyjec gdzie kreca sie dzieci z roznymi chorobami, nie pojdziemy na oddzial…
cale szczescie tempka ustapila, zeby dalej ja mecza…
przepraszam za chaos…
Jeśli juz nie ma gorączki, nie wymiotuje, kupki białej nie zrobiła a do tego je i pije w miarę normalnie to myślę że najgorsze macie już za sobą,pilnuj żeby piła,kisiel też jest dobry na problemy żołądkowe,działa osłonowo.
Zdrówka:)
Zewunia cały czas myslę o Majeczce….trzymam kciuki żeby się już to skończyło….
jeju, ale macie przeżycia 🙁
szybko zdrowiej Mayeczko 🙂
Dzieki dziewczyny.
Tyle, ze ja wlasnie nie wiem czy mozna to nazwac normalnym piciem. Ona wypija jakies 200ml w nocy, przez sen, jak jej wcisne i te 100ml to jest mleko z kasza manna, tyle, ze w plynnej postaci, takiej przez smoczek. Jak jej podaje butle z herbatka w ciagu dnia to nie ma opcji, zeby wypila, nawet strzykawka jest wielki problem, zeby wypila chociaz lyczek.
Znasz odpowiedź na pytanie: Drgawki goraczkowe – horror dla rodzicow.