Dzieci i ich dzieci

To niezbyt nowy art.wiem-ale do poczytania przy sobocie…

Mnie tak nastroił do przemyśleń na temat uświuadamiania dzieci i naszej w tym roli, jako rodziców.

Sama mam zamiar zrobic solidny wykład chłopakow w miarę wcześnie- konkretami. Ile żyje polemnik ile jajo, jak działaja konkretne środki antykoncepcyjne itd.

najbardziej mnie zszokował przypadek 15-lkatki i jej 16-letniego chłopaka, którzy się powiesili w lesie twarzami do siebie. Ona była w 6 mies. ciąży!:((((((((

Bo nikt im nie pomógł, bo byli przerażeni:( Bo w końcu nikt nie wyedukował odpowiednio wcześniej:((

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Dzieci i ich dzieci

  1. Zamieszczone przez ahimsa
    No właśnie nie zależy to chyba od wieku tak bardzo ale to drugie macierzyństwo jest diametralnie różne

    Mniej paniki, więcej luzu- dla mnie bomba!!!!:)

    Bo już się przez ‘te rzeczy” przeszło i ma się inne podejście.
    Teraz więcej radości mi dało…mniej stresu. Cudny czas.

    ja Maćka urodziłam jak miałam 24 lata

    no i niestety, mimo, że było to dziecię planowane nie było bajkowo..

    macie rację, z drugim jest inaczej i chyba nie ma to związku z wiekiem..

    niedługo się dowiem, bo moje znajome dopiero zaczynają mieć dzieci (pierwsze dzieci) to sobie podpatrzę, czy mają inne podejście 😉

    a ja w sumie powinnam jako młoda mama być wyluzowana, nie zestresowana… a Maciek nie ma łatwo.. Kuba już inaczej.. a ja nawet nie chcę takiej różnicy a jestem jej świadoma

    • Zamieszczone przez karabella
      Mi przy Patryku mama pomagała, a teraz zabroniłam się do nas zbliżać. I było nam cudownie..

      Nie wiem jak by to było, gdyby nam ktoś pomagał… Ale wtedy nie chciałam za chiny by ktoś sie nam wtrącał. Chciałam wszystko robić sama.
      Teraz już tak radykalna nie jestem

      Tylko u mnie “opieka”=indoktrynacja m.in kościelna-a tego sobie nie życzę.
      Wolę jednak za cenę mniejszej pomocy sama wychować dzieci. Nie chce by ktos inny miał na nie znaczący wpływ. Póki co….

      • Zamieszczone przez paszula
        Toć tradycję trzeba pielęgnować!!! 😀 😀 😀

        A tak swoją drogą to chyba sama edukacja nie wystarczy ale i akceptacja. Wpadki się zdarzają ale nasze dzieci muszą wiedzieć, że są akceptowane wraz ze swoimi zaletami jak i uczynkami mniej radującymi… ja z mojej perspektywy starań wiem, że cokolwiek się stanie to przyjmę ciążę mojej córki z radością i całym sercem ją wesprę acz edukować zamierzam…. już zaczęłam…. Basia wie skąd się biorą dzieci, wie co to miesiączka…
        Dziecko to szczęście… ale to ja tam mam… skrzywiona jestem….;)

        O, paszulka wróciła do tematu głównego:)

        Ja też tak uważam!!!! Ze cokolwiek się wydarzy-muszą czuć, że u nas mogą znaleźć wsparcie! A ciąża to nie koniec świata;) choć wolę by jednak mieli dzieci w odpowiednim dla siebie czasie;) Nie koniecznie w wieku lat nastu.

        A co by było gdyby dziecko okazało się homoseksualne?
        Na 80% bym to zaakceptowała i zrobiła wszystko by było szczęśliwe.

        • Zamieszczone przez karabella
          Ale to też zależy od tego, jaką się jest osobą. Mam koleżankę, która teraz ma malutkie dziecko. Bardzo chciane, wyczekane i drugie. A widzę, że nie odczuwa z tego takiej przyjemności. Ciągle się martwi, narzeka i mówi mi, że jest zmęczona. Dziecko nie śpi prawie wcale. Ale jak ma spać jak w takie upały ubierane jest w welurowe śpiochy. Ciągle płacze. I najgorsze jest to, że nie można jej nic nawet delikatnie powiedzieć, bo ma przecież doświadczenie.

          Nie każdy będzie miał takie same doświadczenia… A z pierwszym też tak miała? Powiedz jaj by sama sie ubrała w 30stopni w taki kombinezon

          • Zamieszczone przez ahimsa
            Nie każdy będzie miał takie same doświadczenia… A z pierwszym też tak miała? Powiedz jaj by sama sie ubrała w 30stopni w taki kombinezon

            Uwierz mi, że próbowałam. A taraz sobie obiecałam, że już nigdy się nie wtrące.

            • Zamieszczone przez karabella
              Uwierz mi, że próbowałam. A taraz sobie obiecałam, że już nigdy się nie wtrące.

              Czasem faktycznie trzeba sobie odpuscić. Szkoda dzieciaka tylko…
              Jak widze tatusia i mamusie rozebranych do rosołu niemal i krzyczące niemowlę w wózku ptzykryte kocami…. No okropne.

              • Zamieszczone przez ahimsa
                A co by było gdyby dziecko okazało się homoseksualne?
                Na 80% bym to zaakceptowała i zrobiła wszystko by było szczęśliwe.

                Ja na początku bym popłakała a potem zaakceptowała. Nie płakałabym dla tego, że tego nie akceptuję ale dlatego, że chciałabym szczęścia dla mojego dziecka a w naszym społeczeństwie ciągle jest trudno być homoseksualistą i są to często ludzie rozdarci i nie do końca szczęśliwi. Wiem jednak, że moja akceptacja dużo w tym szczęściu by pomogła…. jeśli chodzi o dzieci to… byle zdrowe były….

                • Zamieszczone przez paszula
                  Ja na początku bym popłakała a potem zaakceptowała. Nie płakałabym dla tego, że tego nie akceptuję ale dlatego, że chciałabym szczęścia dla mojego dziecka a w naszym społeczeństwie ciągle jest trudno być homoseksualistą i są to często ludzie rozdarci i nie do końca szczęśliwi. Wiem jednak, że moja akceptacja dużo w tym szczęściu by pomogła…. jeśli chodzi o dzieci to… byle zdrowe były….

                  Często zostają im tylko rodziny…. A te też nie nejlepije sobie z tym faktem radzą. Bo presja społ. Bo ksiądz w kościele, że to sodomia, bo społeczne przyzwolenie na ‘skopanie pedała” jest.

                  Ale oczywiście wolałabym, by nie musieli się z tym borykać.
                  I we mnie samej też jest jakieś uprzedzenie-ale miłość ponad wszystko…

                  • Zamieszczone przez ahimsa
                    Często zostają im tylko rodziny…. A te też nie nejlepije sobie z tym faktem radzą. Bo presja społ. Bo ksiądz w kościele, że to sodomia, bo społeczne przyzwolenie na ‘skopanie pedała” jest.

                    Ale oczywiście wolałabym, by nie musieli się z tym borykać.
                    I we mnie samej też jest jakieś uprzedzenie-ale miłość ponad wszystko…

                    A tak naprawdę kościół nie jest wolny od homoseksualizmu. Tylko, że oni sobie tacy mogą być, ale nie powinni “konsumować” takowych potrzeb.
                    Ja mam neutralny stosunek do homoseksualizmu acz widok całujących się facetów mnie razi… jakoś nie pasuje… kobiet jakoś mniej. 🙂
                    Czaaem panowie mnie drażnią swoją zniewieściałością ale tacy są i już. A póki mnie laski za tyłek nie łapią to też mi ich skłonność nie przeszkadza!! 😉
                    A w kwestii dzieci własnych to miłość ponad wszystko na pewno. 🙂

                    Znasz odpowiedź na pytanie: Dzieci i ich dzieci

                    Dodaj komentarz

                    Angina u dwulatka

                    Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                    Czytaj dalej →

                    Mozarella w ciąży

                    Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                    Czytaj dalej →

                    Ile kosztuje żłobek?

                    Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                    Czytaj dalej →

                    Dziewczyny po cc – dreny

                    Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                    Czytaj dalej →

                    Meskie imie miedzynarodowe.

                    Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                    Czytaj dalej →

                    Wielotorbielowatość nerek

                    W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                    Czytaj dalej →

                    Ruchome kolano

                    Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                    Czytaj dalej →
                    Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                    Logo
                    Enable registration in settings - general