Czy sa tu mamy, ktorych dzieciaczki sa niesmiale? Jak sobie radzicie, czy jakos pracujecie ze swoimi dziecmi, zeby te niesmialosc przelamac? Czy dzieci sa niesmiale tylko wobec innych dzieci czy wszystkich nieznajomych. A moze znacie jakas dobra literature czy linki o niesmialosci u dzieci? Ja w necie cos tam znalazlam, ale wiekszosc dotyczy juz dzieci starszych, najczesciej wczesnoszkolnych. Antos ma niecale 2 lata i juz od dawna widac, ze do tych otwartych na ludzi nie nalezy. Najbardziej mi szkoda, ze nie chce w zaden sposob kontaktowac sie z dziecmi. Nie chodzi mi o wspolna zabawe, bo na to ma jeszcze troche czasu, ale on nie toleruje dzieci w swoim otoczeniu:-(
Piszcie!!! Zwlaszcza jak ktorejs sie udalo “cos” z ta niesmialoscia zrobic, albo po prostu cos wiecie na ten temat.
ten watek jest tez na…chce nawiazac kontakt… bo wlasciwie jeszcze tego nie uwazam za problem dziecka, ale niewatpliwie problemem moze sie stac. Na razie jest to glownie moj problem;-)
elik i Antek 21 mies
7 odpowiedzi na pytanie: DZIECI NIESMIALE
Re: DZIECI NIESMIALE
Moja Ola z tych, co to muszą dłuuugo się rozkręcać w towarzystwie. A “metodę” mam taką, że staram sięjej nie zawstydzać. NIe mówię głośno przy innych tekstów w stylu “no idź, nie wstydź się”, bo wiem że sama czegoś takiego usłyszeć bym nie chciała a już na pewno nie ośmieliłoby mnie to. Poza tym kiedy ktoś mówi do mnie o Oli przy Oli zwłaszcza, że ona taka niesmiałą to zawsze trzymam “Oli stronę” czyli staram się tak pokierowac rozmową, żeby Ola nie czuła się skrępowana i żeby nie mówiono tylko o niej wtedy bo jeszcze bardziej wtula się we mnie. A powinna wiedzieć, że na mnie zawsze moze liczyć i,że we mnie ma oparcie. Może to zbyt górnolotnie brzmi, ale poprostu kiedy widzę, ze jakas sytuacja jej nie pasuje to poprostu tego nie poteguję – ot, takie sobie moje “metody”
Pozdrawiam
Ola (06.01.2003)
Re: DZIECI NIESMIALE
A jak Ola reaguje na dzieci? Bo ja z doroslymi to robie podobnie jak Ty, staram sie, zeby “zeszli” z Antka i on sie wtedy tez rozkreca. Z dziecmi gorzej, bo mlodsze dzieci nie rozumieja czemu on nie chce sie z nimi bawic a jak go zaczepiaja to placze. A starsze czasem zaczynaja go przedrzezniac i jest jeszcze gorzej. Placz, stres…Antek potrafi wtedy wziac mnie za reke i ciagnac do wyjscia.:-( nie zawsze wiem co w takiej sytuacji robic – bo z jednej strony chcialabym jednak zeby sie z takimi sytuacjami oswajal a z drugiej strony nie chce go jeszcze bardziej zrazac. ot i mam klopot.
elik i antek 21 mies
Re: DZIECI NIESMIALE
Ola ma raczej kontakt z rówieśnikami, bo widuje je w żłobku. Czasem widzą się z młodszą grupą ale tak naprawde to nie wiem jak tam jest. WIem tyle, ze to jeszcze nie za bardzo wiek na wspólne zabawy, no moze czasem ale też nie do końca A do młodszych dzieci Olę nastawiam, ze ona starsza, że dużo umie, ze maluszki to muszą się sporo nauczyć i jak widzimy takiego maluszka to zawsze rozmawiamy i podziwiamy, że np “umie już chodzić, ma 2 ząbki, a jeszcze musi nauczyć łopatką kopać” czy coś w tym stylu. Głównie zmierzam do tego,żeby Ola czuła się starsza=mądrzejsza i, że umie pomóc takiemu młodszemu. Co nie oznacza, że maluch gorszy tylko mniejszy i sie jeszcze nauczy. A jeśli chodzi o starsze to Ola tez wszystkiego przeciez się nauczy itp. Takie dziewczynki po ok 10 lat mówią Oli cześć, a ona wtedy zawstydzona. To tak jej temat “sprzedałam”, że to jej starsze koleżanki i wypada mówić cześć, bo nie każdy ma takie fajne i duże koleżanki – podziałało
Ola (06.01.2003)
Re: DZIECI NIESMIALE
ech, moze i u mojego zaskoczy. mam taka nadzieje, bo na razie jak widzi dzieci to jego jedynym slowem jest “a sio” – z jednej strony smieszne, ale tak nie do konca :-/ Tak sie pocieszam, ze im bedzie starszy tym latwiej bedzie o wytlumaczenie czegokolwiek. Ja nie oczekuje nawet, ze bedzie sie juz z dziecmi bawil, tylko chcialabym, zeby chociaz nie uciekal;-)
Re: DZIECI NIESMIALE
Cszynka, świetne rady podajesz. 😀
Moja Agnieszka tez z tych niesmiałych jest. Tez trochę szukałam i czytałam na ten temat. Niestety nie ma tego duzo, Pamietam jedną z rad: warto zaprosić jedno dziecko o podobnym temperamencie do domu na wspólną zabawę. Po jakimś czasie spróbować zwiększyć liczbę dzieci.
Miałam nadzieję, ze przedszkole trochę pomoze Agnieszce przezwycieżyć niemiałość. Ale zbyt dużo się nie zmieniło…
Do swojej Pani nie odezwała się do tej pory. Na pytania odpowiada kiwając glówką.
Pozdrawiam Milunia
Agnieszka 06.2002
Re: DZIECI NIESMIALE
Mnie się wydaje, że taki niesmiały mały człowieczek nie powinien czuć, że na nim skupia sie uwaga wielu osób. Wyobraź sobie sytuację w szkole, na apelu, ze pani przez mikrofon pokazuje na Ciebie i mói “czemu do nas nie podejdziesz?” i miło się uśmiecha Już widze siebie, że schowalabym się wtedy w najciemniejszy kąt, ze to niby nie do mnie. Najlepiej wydaje mi się wtedy porozmawiać z maluszkiem nie przy wszystkich. I rozmowa o innych, co kto robi, że ktoś ma piłkę a ktoś śliczna spódniczkę. Nie skupiać się na samym nieśmiałym. Wtedy nie czuje się obserwowany
Ola (06.01.2003)
Re: DZIECI NIESMIALE
co do dziecka o podobnym temperamencie – to rzeczywiscie dziala:-) Antek dzisiaj pieknie sie bawil w towarzystwie podobnej do niego dziewczynki. TZn temperament byl podobny co do zachowan spoleecznych, bo co do samej “gimnastyki” to mojego dziecka wszedzie bylo pelno, ale nie krzyczal i nie popychal dziewczynki tak jak inne dzieci i widac bylo ze sobie przypadli nawzajem do gustu:-) Moze nie bedzie tak zle. Tylko ze nie zawsze da sie takie dzieci do zabawy w danym momencie znalezc
elik i antek 21 mies
Znasz odpowiedź na pytanie: DZIECI NIESMIALE