Witam
Kupiłam Mikusiowi (7,5 lat) pierwszy audiobook z czysto egoistycznych powodów – mianowicie do tej pory dużo czytałam ale w ciąży nie mogę tchu złapać i czytanie staje się nieprzyjemne.
“Dzieci z Bullerbyn” mieliśmy czytać jako następną książkę.
Kierowałam się pozytywnymi opiniami oraz sympatią do Pani Edyty Jungowskiej.
Miki od dwóch tygodni ciągle wraca i słucha….
Pierwszy raz słuchałam z nim i muszę przyznać że bardzo mi się podoba.
Nie mam doświadczenia z audiobookami ale trafiłam w “10”.
Płyta jest bardzo ładnie opakowana – co może być fajnym prezentem.
POLECAM!
Zamierzam też kupić “PIPI…” Edyty Jungowskiej.
Jak macie coś fajnego z audiobooków to proszę napiszcie.
Pozdrawiam
15 odpowiedzi na pytanie: "Dzieci z Bullerbyn" Edyta Jungowska – audiobook
Słyszałam, że Pippi tez jest super!
Jedyny problem z tymi audiobukami u nas jest taki, że nie chodzą na eFa wieży:(
ale ma Mikołajka. Wcześniej mu czytaliśmy, teraz męczy płyty do zdarcia.
Jednak to raczej dla starszych dzieci, takich w wieku szkolnym IMO, bo padają słowa “głupek” i tym podobne.
Kiedy czytał mąż lub ja, to opuszczaliśmy te wyrazy, ale audiobuk jest nieugięty:)
56zł
w środku 6 płyt:)
Ulubiony audiobook mojej Juli
Witam. Moja Jula uwielbia jak przed snem puszczam jej bajeczkę nie za długą.
Aktualnie na topie jest audiobook o świętym Mikołaju. Polecam stronę tam znajdziecie recenzje o najlepszych audiobookach. Podaje link do naszego audiobooku o świętym mikołaju, bajka ta jest niezwykle radosna i muzyczna, dużo w niej melodii i piosenek
Asia (też 7,5) ostatnio namiętnie męczy jakąś część “Misia Paddingtona” (ostatnio uśmiałam się, jak zobaczyła Wojciecha Manna w reklamie i stwierdziła, że to “chyba ten co czyta Paddingtona :)”).
Widzę, że wybiera też bajki czytane przez Fronczewskiego – muszę jej poszukać czy oprócz bajek z gazety nagrał coś jeszcze…
Wcześniej hitem był “Pan Kuleczka” (rewelacyjnie czytany przez K. Globisza, sama płakałam ze śmiechu), ale już chyba wyrosła…
Zdecydowanie wyrosła już z bajek słowno-muzycznych (młodszy – 4,5 roku też za nimi nie przepada).
Fronczewski rulez. Bajki z Ramą. REWELACJA! Kupiliśmy oryginalne 😀
Moi obaj uwielbiają. Nic dziwnego – jest mistrzem.
Jakby co to mogę Ci przegrać bo oryginałów już pewnie nie dostaniesz.
Przy “Złotej rybce” prawie płakaliśmy ze śmiechu – niesamowite jak Fronczewski to czyta
Mamy Jungowską – Pipi i Dzieci… Też fanje, ale wymiata Plastusiowy Pamiętnik z Ireną Kwiatkowską Naprawdę polecam. Chłopcy śpiewają piosenki, znają na pamięć całe fragmenty. Młodszy kocha miłością przeogromną. Ciągle prosi, żeby Mu puścić przed snem. W dzień sam się obsługuje
Dzieci z Bullerbyn E. Jungowskiej u nas nie załapały,
bo P. wcześniej z upodobaniem słuchała w wykonaniu Ireny Kwiatkowskiej,
i to dla niej jest “prawdziwe Dzieci z Bullerbyn” 😉
Za to kupiłam jej chyba na Wielkanoc wszystkie Pippi i szał trwał długo.
Obecnie jakiś 500-tysięczny raz słucha przed snem “Puc, Bursztyn i goście”,
a na ścianie widnieje galeria z narysowanymi postaciami z tej książki 😉
A może ktoś ma gdzieś w archiwach “Sierotkę Marysię” z Bohdanem Smoleniem?
To mój ukochany audiobook z dzieciństwa i nigdzie znaleźć tego nie mogę.
Figa! A te Dzieci z Kwiatkowską można gdzieś nabyć? Drogą kupna detalicznego? 😉
To było kilka lat temu wydane przez Gazetę Wyborczą w serii “Mistrzowie słowa”
Jeszcze jakiś czas temu można było podobno zakupić po kontakcie mailowym, teraz nie wiem, kilka lat minęło 😉
Może używki na allegrze?
Znacie to?
Słuchałam tego z siostrą przed snem 🙂
Na wspominki mnie wzięło
Pędzę szukać 😀
Dziękuję 🙂
Jest! Za 49 zł Jedna, jedyna 🙁
Zastanawiałam się ostatnio nad zakupem Pana Kuleczki. Ale posłuchałam fragment na stronie wydawnictwa i jakoś mnie nie przekonał. Jednak teraz chyba się zdecyduję.
I Edyta Jungowska też za mną “chodzi”
A słuchaliście audiobooki w wykonaniu Artura Barcisia? Też super mu to wychodzi
miałam jako dziecko na czarnej płycie.
Z tym, że płyta “od nowości” była uszkodzona i chodziły tylko pierwsze minuty – o jak mi było smutno :(.
A wymienić się nie dało, bo została kupiona “cudem” jedna jedyna…
Się słuchało z kasety… 😉
“Dzieci z Bullerbyn” u nas są hiciorem.
Płyt przeróżnych, bajek, piosenek i in. słuchają do zasypiania,
ale żadne nie wywołały takiego entuzjazmu jak “Dzieci z B.”
Ale dałam plamę: tego “pana Kuleczkę” co mamy wcale nie czyta Globisz, tylko Wojciech Billip
My słuchamy na okragło słuchowisk takich starych
ale tez mamy Jungowską Karlsona z dachu Bardzo fajne
Znasz odpowiedź na pytanie: "Dzieci z Bullerbyn" Edyta Jungowska – audiobook