czy sa jakies przepisy mowiace, ze matka nie moze zostac z dzieckiem w szpitalu? wlasnie sie dowiedzialam, ze synek kolezanki zostal dzis w szpitalu, a ona moze z nim byc do ktorejs godziny i ma wrocic na noc do domu.. Miloszek ma dopiero miesiac.
nie rozum iem wogole jak tak moze byc, ze dziecko ma byc samo.
Wiktoria ( 29.12.2004r.)
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: dziecko w szpitalu-matka nie moze z nim zostac??
Re: dziecko w szpitalu-matka nie moze z nim zostac??
bylo podejrzenie zastawki w pecherzu i refluks moczu do nerek. na szczescie badania wykluczyly i refluks, i zastawke.
pozdrawiamy
ania i makary 🙂
Re: dziecko w szpitalu-matka nie moze z nim zostac??
Ufff, to cale szczescie, takie malenstwo i operacja to dla rodzicow wielki stres nie mowiac o dzieciaczku.
Trzymajcie sie cieplutko.
Monika & Laurcia 21.06.04
Re: dziecko w szpitalu-matka nie moze z nim zostac??
Nie wyobrażam sobie zostawić samo dziecko w szpitalu. Moja Julka była w szpitalu w Warszawie i w Poznaniu i w oby dwóch przypadkach bez problemu mogłam z nią zostać.
Aga & Julka (02.08.03)
Re: dziecko w szpitalu-matka nie moze z nim zostac??
Ja byłam w Maju w szpitalu z AKcperkim, zostawałam na noc, ale “spałam”, a własciwie siedziałąm na krześle. Ale na pewno dziecka bym samego nie zostawiła. Taki nasz chory kraj… 🙁
Re: dziecko w szpitalu-matka nie moze z nim zostac??
w szpitalu w którym leżała Asia namawiano żeby matki zostawały z dziećmi na noc zwłaszcza z takimi maluszkami. Koszt: 20 zł za łózko. (na krzesełku nie pozwalali nocować a raczej pozwalali ale też za 20 zł)A jak się dowiedziałąm wiele później można było napisac podanie że przekazuje się tą opłatę na ten własnie szpital i wtedy łóżko kosztowąło tylko 10 zł.czyli co? Kasa szła do prywatnej kieszeni?? ja i tak nie zapłaciłam bo akurat teściowa była z małą jak zabierali łóżko w dniu wyjścia Asi ze szpitala. I cieszę się że nie zasiliłam czyjejś kieszeni!!!!!!!!!
Ewcia i Asieńka
Re: dziecko w szpitalu-matka nie moze z nim zostac??
hmmm ale łóżko było nieodpłatne?
Ja byłam z Niną w Korczaku i za łózko musiałam płacić.
Monika & Nina ( 18 m-cy)
Re: dziecko w szpitalu-matka nie moze z nim zostac??
Nigdy, przenigdy w życiu nie zostawiłabym dziecka samego w szpitalu. Byłam z Pawłem w szpitalu dziecięcym w Gdańsku, który się nazywa: Specjalistyczny Zespół Opieko Zdrowotnej nad Matką i Dzieckiem. I rzeczywiście tak było. Miałam łóżko przy łóżeczku synka, dostałam pościel. Wszystko bezpłatnie. Jedynie wyżywienie musiałam sobie sama zapewnić, ale to moge zrozumieć w przypadku naszego Państwa. W tym szpitalu wręcz źle się patrzy na rodziców którzy nie chcą zostawać z dziećmi. Mój mąż mógł siedzieć razem z nami cały dzień, więc przychodził po pracy i siedział prawie do późnego wieczora. Sama byłam świadkiem jak nasz lekarz na cały oddział zwymyślał matkę, która swoje dziecko zostawiła i przyszła po 3 dniach zapytać “co z nim jest??”. No szok.
Nigdy przenigdy nie zostawiłabym dziecka samego.
JoannaR i Pawełek 19.09.2003
Re: dziecko w szpitalu-matka nie moze z nim zostac??
Mnie tez nie pozwalali zostawac na noc w szpitalu. Ba, nawet ograniczali dostep w dzien do dziecka. Tylko karmienie i trzeba bylo opuszczac sale. To bylo na patologii noworodka i wczesniaka, sale malutkie, upal – matki zabieraly podobno tlen dzieciom. No coz, moze i zabieraly ale mieszkanie przez 3 tyg pod szpitalem od 8 rano do 21 to koszmar.
Zdaje sie ze jest przepis mowiacy o tym ze matce nie wolno odmowic pozostania z dzieckiem w szpitalu, chocby na krzesle.
Agatka 5 lat
Kilka artykułów
Wywiad z lekarzem z CZD.
Dalej o prawach malego pacjenta:
Mamy walczmy o prawa naszych małych pacjentów!:-)
JoannaR i Pawełek 19.09.2003
Re: dziecko w szpitalu-matka nie moze z nim zostac??
wiele zalezy od wieku niemowlaka/dziecka – rzeczywiscie bardzo czesto z patologii noworodka (do 1 miesiaca) “wyrzucaja” na noc matki, tlumaczac to dobrem dziecka i jej samej (kobieta w pologu musi sie wyspac, miec warunki do sciagniecia mleka,etc). Ponoc tak robia np. wszystkie warszawskie szpitale. Mialam taki przypadek i… gdy to uslyszalam, oczywiscie wpadlam w dzika histerie, ale gdy nastepnego dnia rano zobaczylam malca, ktory zjadl wiecej i spal lepiej niz w domu, przestalam miec wyrzuty sumienia. Ba, te piec dni bez niego pozwolilo mi sie zregenerowac po porodzie, tak, ze gdy juz do nas wrocil, moglam mu sie poswiecic z nowa energia…
oczywiscie, jesli dotyczy to starszych, bardziej swiadomych dzieci – jestem bezwglednie za obecnoscia mamy w szpitalu
Gosia
Gosia i Piotruś (12.02.2005)
Re: dziecko w szpitalu-matka nie moze z nim zostac??
A u mnie bylo odwrotnie:(
Siedzialam cale dnie na lawce pod szpitalem aby karmic mala co 2-3 godziny. Jedzenie – caly dzien bulki ze sklepu.Do domu mi sie nie oplacalo jezdzic, za daleko. Samochodu nie mielismy. Wracalam do domu przed 22, szybki prysznic, potem pobudka przynajmniej raz w nocy na odciaganie mleka (trwalo to ok 20 min) i o 7 znow w autobus i pod szpital. Mimo ze mala byla karmiona moim mlekiem to jednak z butli – po powrocie mialam straszne problemy z karmieniem – nie chciala juz ssac. Polog przeszlam na pelnych obrotach. Na to nie bylam przygotowana. Nawet szwy rozpuscily sie niewiadomo kiedy, ani razu nie ogladala mnie polozna bo nie mialysmy sie jak umowic. Dla mnie ten okres byl straszny
Agatka 5 lat
Re: dziecko w szpitalu-matka nie moze z nim zostac??
Bylismy na Kamieńskiego. Maciek miał wtedy dwa miesiące i był namłodszym dzieckiem… Najstarsza była dziewczynka, 3 latka…
Oddział ten znajduje się na pierwszym piętrze (piętro wyżej niż dziecięcy, ale pod niego podlega)…jest to chyba kardiologia dziecięca, nie pamiętam.
Są tam dwa pokoje dwuosobowe i dwa jednoosobowe, wszystkie oddzielone od siebie szybami. Przy każdym łóżeczku przeznaczonym dla malucha znajduje się zwykłe łóżko szpitalne dla rodzica. W każdym pomieszczeniu jest także wanienka (taki duży kran) do mycia dzieci (nie trzeba latać po oddziale).
I nie płacilismy za nic! Jedynie jedzenie dla rodzica było do załatwienia we własnym zakresie, ale w przedpokoju była lodówka i czajnik bezprzewodowy.
Ale gdy po porodzie musiałam zostać z Maciusiem dłużej, to za jeden tydzień płaciłam. Przenieśli nas do osobnego pokoiku, który zwał się hotelowym…
Nie mniej jednak polecam ten szpital…
Beata i
Re: dziecko w szpitalu-matka nie moze z nim zostac??
W Korczaku na Kasprowicza warunki identyczne, szpitalne łóżko dla rodzica, wanienka, lodówka i czajnik bezprzewodowy w przedpokoju – tylko że za nocleg z dzieckiem się płaci, nie pamiętam juz ile. To był oddział patologii noworodka, Nina miała 3 tygodnie.
Qrcze, nieźle się różnią szpitale…..
Ogólnie Korczaka też polecam – tylko że zaskoczyło mnie że nie wszędzie się płaci za pobyt z dzieckiem.
Monika & Nina ( 18 m-cy)
Re: dziecko w szpitalu-matka nie moze z nim zostac??
W szpitalu w którym ja przebywałam panują zupełnie inne zwyczaje.
Byłam z synkiem na patologii noworodka (prawie dwa tygodnie). W ostatnim tygodniu załapałam się na dobę hotelową i płaciłam za pobyt. Ale wskazane było to by matka przebywała z takim maleństwem. Dla mnie był to koszmarny okres, tęskniłam za domem jak nigdy dotąd… Ale Maciejka bałam się zostawić nawet na godzinkę. Pielęgniarki wypychały mnie bym się przeszła po okolicy…
W tym samym czasie była tylko jedna dziewuszka do której rodzice przychodzili w odwiedziny…(6-cioro dzieci było z matkami) i było mi jej tak szkoda. Całą noc spędzała sama w wiekiej sali zabiegowej z tymi wszystkimi aparturami. A cała reszta maluchów mogła przytulic się do mamy w każdej chwili…
Ja bym nie zostawila kilkudniowego dzieciątka samego…
Beata i
Znasz odpowiedź na pytanie: dziecko w szpitalu-matka nie moze z nim zostac??