(trochę nie na temat – sory)
… takie słowa słyszę i czytam codziennie – w kontaktach służbowych z ust CAŁKIEM OBCYCH MI LUDZI!!!
Właśnie dostałam mejla “zawodowego” od całkiem obcej osoby i był tak zatytuowany i się wściekłam….
Może przesada ale uważam że takie spoufalanie się z kimkolwiek jest zarezerwowane dla pewnego grona ludzi którzy mają ze sobą jakiśtam kontakt.
Dodatkowo niedawno w TV był program na temat dobrego wychowania i powiedziano tam wyraźnie że zwracanie się w ten sposób w kontaktach służbowych jest absolutnie nie na miejscu.
Co innego jeśli spotkalibyśmy się na spacerze z psami lub w knajpie przy piwie – nawet jesli to tylko mój klient, a nie znajomy to może jakoś to by wyglądało.
Nie mam świra na punkcie tytuowania, sama u lekarza mówię raczej “proszę pani” niż “pani doktor” ale nawet bym nie pomyslała żeby powiedzieć “pani Marysiu” do osoby do której przychodzę jako “petent” i jej nie znam, no kurde!
A jak u Was – używacie takich zwrotów a może używają ich wobec Was- nie przeszkadza Wam to?
Czy jeśli mi to przeszkadza to wypada mi zwracać ludziom uwagę (że mi przeszkadza to mało powiedziane – gotuje mi się wręcz :), jak mam to zrobić żeby się nie obrazili (chcę być tylko asertywna a nie niegrzeczna 🙂
Agata i Ania (7.09.2004)
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: “Dzień dobry pani Agato”
Re: “Dzień dobry pani Agato”
Trochę się mylisz 🙂
Ludzie zachowują się tak z cwaniactwa, a nie z sympatii – od progu próbują sobie “wydeptać” różne rzeczy 🙂
Tak samo z ludźmi znajomymi “z dawnych czasów” którzy na ulicy mnie dotąd nie poznawali – wchodzą i zagajają rozmowę jakbyśmy wczoraj wrócili ze wspólnej imprezki “czeeeeść Agatko…. to i tamto”.
To zachowanie jest fałszywe i to mnie w nim wkurza.
(na ludziach się dobrze znam 🙂
“”Pani Agato” podobno nie wolno obcinać ogonków – ale wie pani, pani Agato może bysmy to “jakoś załatwili””
“”Pani Agato” może by tak jakoś przyspieszyć procedurkę kwarantanny, wie pani – ja zapłacę” – i do tego bezczelny usmieszek albo jeszcze gorzej “oczko” choć – to namawianie mnie do popełnienia przestępstwa (!!!)
Zapewniam cię że ta sama osoba spotkana następnego dnia na ulicy nawet mi się nie ukłoni.
Wolę się więc nie “spoufalać” w ten sposób i jednak zachowywać się nieco “autorytarnie” bo czasem (a nawet często) to “pani Agato” kończy sie dyktowaniem mi co mam robić – tj. jakie leki podać i ogólnie instruowaniem mnie jak mam wykonywać swoją pracę a to już totalne przegięcie – czasem zaczynam się czuć niepotrzebna na swoim miejscu pracy :)) – bo próbują mi wejśc na głowę – a jednak mi się wydaje że to ja odpowiadam za to co robię i jakie bedą tego konsekwencje… przynajmniej tak podchodzę do swojego zawodu.
Praca to jest praca i nie ma w niej miejsca na fałszywe przymilanie a po pracy to co innego – możemy się nawet poprzytulać 🙂
wrrrr
A – i to nie problem jak okresliłaś – po prostu mnie to wkurza i juz – nic na to nie poradzę – podstawy powyżej 🙂
Sobą jestem ZAWSZE i dlatego nie mogę znieść że coś mnie wkurza i nie mogę zareagować zgodnie ze swoją potrzebą ducha bo nie wiem jak to zrobić 🙂
Agata i Ania (7.09.2004)
Re: “Dzień dobry pani Agato”
nie, nie – jestem bardzo “polska”
Oczywiście co kraj to obyczaj więc pewnie w innym srodowisku gdzie to jest przyjęte by mnie to tak nie raziło 🙂
Ale chyba w naszym kraju jednak forma “pani” jest formą normalną, a walenie po imieniu do obcej osoby jest raczej “nienormalne” 🙂
Agata i Ania (7.09.2004)
Re: “Dzień dobry pani Agato”
tak.. A u nas w usa mowia na ty..do kazdego..i nikomu to nie przeszkadza..wlasnie wydaje mi sie ze przez to nagminne uzywanie pan pani…tak w polsce jest.. A nie inaczej
claudia..ur.29maja2003;)))
Re: “Dzień dobry pani Agato”
Nie zwrocilabym uwagi worost na zwracanie sie do mnie w ten sposob – o ile nie laczyloby sie to z pouczaniem mnie jak mam pracowac. Bez pouczania mnie zignorowalabym i zachowywalabym maksymalny zawodowy dystans. Ale jezeli ktos zaczalby przy tym dyktowac mi co mam robic, to w sposob bardzo kulturalny zapytalabym w czym tak naprawde moge Panu/Pani pomoc, skoro Pan/i twierdzi, ze wie lepiej jak to ma wygladac. A przy probach naciagania mnie na cos niezgodnego z prawem, wytlumaczylabym w sposob jaki sie tlumaczy dziecku, ze nie wolno dotykac goracych rzeczy:)
Ja nie jestem przeczulona na sposoby w jaki ktos sie do mnie zwraca, ale jak sie to wiaze z naciaganiem i probami zbudowania falszywej poufalosci, to rzeczywiscie bywa irytujace. Choc mnie to tak naprawde raczej bawi;)
Elik i Antek ( 13,5 mies)
Re: “Dzień dobry pani Agato”
wiesz co… ja bym się dziwnie i nieswojo czuła, gdyby ktoś się do mnie zwracał w takich sytuacjach per “pani Sobczak – Zielińska” ;-)))) A juz w codziennych kontaktach, nawet jeśli sa to kontakty służbowe – na pewno nie.
wprost nie znoszę mówienia do mnie po nazwisku, takie to wg mnie sztywne i… nie powiem jeszcze jakie.
sorry :-)))
tak z ciekawości – ile masz lat? bo to też i od wieku zależy…
jeśli koło czterdziestki to rozumiem 😉
ps. z góry przepraszam jeśli uraziłam, ale trochę rozśmieszył mnie Twój post…
Nikola (14 m-cy)
Re: “Dzień dobry pani Agato”
Zwracanie się do kogoś po nazwisku jest jeszcze bardziej niegrzeczne.
Chodzi o zwykłą przyjęta w naszym kraju formę “pan, pan”.
Skoro wyraźnie daję komuś do zrozumienia, że nie odpowiada mi forma “po imnieniu” myslę że chyba elementarne zasady dobrego wychownia i zwyczajów w naszym karju wymagaja odpowiedniąreakcję od mojego rozmówcy.
A lat mam odpowiednio dużo oraz taką specyfikę pracy/zawodu żeby nie pozwalać byle gówniarzowi wchodzić mi w ten sposób na głowę – sory.
🙂
Dla mnie to zwykły brak szczacunku.
Na wspomniany mejl odpisałam wyczerpująco, choć u mnie porady są również towarem, za który się płaci – myślisz że dostałam od tej bardzo miłej osoby podziękowanie? Niestety chyba będę długo czekać. To najlepiej świadczy o intencji tych wszystkich “miłych” osób.
Agata i Ania (7.09.2004)
Re: “Dzień dobry pani Agato”
Pracuję z aptece. Jak wiadomo normą jest zwracanie się do farmaceutki “pani magister”. Spotkałam się kiedyś z cudnym tekstem -“zawód farmaceuty jest jedynym zawodem, w którym codziennie się przypomina posiadany poziom wykształcenia”. Hehe… mnie to nie kręci, że mam “tytuł” ( jaki to tytuł naukowy??) magistra. Wolę jak zwracają się do mnie pacjenci przez “proszę pani”. A najśmieszniejsze jest to, że czasami jeden czy drugi “przyjaźniejszy” facecik wysilając oczka, czyta moje dane z plakietki, i chcąc być miłym??? zwraca się do mnie “Pani Agnieszko, a co mi pani doradzi na…” Nie lubię tego, wolę grzeczne, miłe, ale zdystansowane kontakty.
Mati 01.04 Marta 04.05
Re: “Dzień dobry pani Agato”
Mi nie przeszkadza jedynie jak klienci z zagranicy do mnie piszą ‘dear Kasia’ czy ‘hello Kasia’, ale to taka specyfika języka Strasznie mnie denerwowało, jak pewna Dunka usilnie nazywała mnie KAZIĄ taka literówka, ale wqrzająca
Klienci z Polski raczej zwracają sie poprawnie, a jeśli coś mi się nie spodoba to odpisuję, a list tytułuję i kończę nad wyraz poprawnie, by się rzucało w oczy. To zawsze skutkuje Ale najbardziej mnie smieszy jak dostaję podpisany list: mgr Adam Iksiński, wtedy też mam ochotę się podpisać mgr inż. Katarzyna…
Dorota, 08.08.04
Re: “Dzień dobry pani Agato”
Uhuhuuu to podpadłam [w sprawie porad]
ika i Igor 01.04.2004
Re: “Dzień dobry pani Agato”
z tego co pisałaś wynika, że ten ktoś zwracał się “Pani” Doroto, a nie po prostu Doroto, więc nie wiem już o co chodzi. No chyba że o zwrot “proszę Pani”…
Ja myślę, że okazywanie szacunku nie polega na odpowiednim tytułowaniu rozmówcy, ale na ogólnym podejściu do danej osoby i całości zachowań w stosunku do niej. Paradoksalnie mam mniej szacunku do ludzi, którzy wyraźnie podkreślają, że życzą sobie być “odpowiednio tytułowani”. Mam wówczas nieodparte wrażenie, że chcą w ten sposób koniecznie zaznaczać swoją pozycję, ważność, etc. (kompleksy???)
Oczywiście zbytnie spoufalanie się kontaktach czysto słuzbowych i mówienie bezpośrednio po imieniu bez dodawania pan/pani może przeszkadzać, rozumiem to… bo to już wymaga jakiegoś stopnia zażyłości bądź bezpośredniej deklaracji… To jest jasne.
Teraz jestem na wychowawczym, ale wcześniej pracowałam w dużej firmie zajmującej się handlem zagranicznym i wiem, że w kontaktach z klientami (petentami może mniej) dobry kontakt jest baaaardzo ważny. Nie wiem, jaka jest specyfika Twojej pracy i Twoje STANOWISKO, może tutaj to nie ma znaczenia.
Nie wiem, dla mnie to po prostu nie jest i nigdy nie był żaden problem…
może dlatego, że ogólnie lubię ludzi?
:-)))
pozdrawiam,
Nikola (14 m-cy)
<img src=”/upload/23/86/_419720_n.jpg”>
Re: “Dzień dobry pani Agato”
więc w moich kontaktach służbowych tj. tak:
drogą litowo-mailową SZANOWNA PANI/PANIE
telefonicznie PROSZĘ PANI/PANA
w trakcie współpracy przechodzimy na “Pani Agato” :)) lub “Agato”
Re: “Dzień dobry pani Agato”
przepraszam za prywate.
Iza wpadaj czasem do nas listopadowek- myslalam ze sobie dalas spokoj z forum po porodzie ale widze ze pewnie sie udzielasz u grudniowek- daj znac co u Was.
Jeremi04.03.2003Pola22.10.2004
Re: “Dzień dobry pani Agato”
ja nawet wolę “pani Agnieszko” niz po nazwisku
Anies i Wojtuś (23.07.2003)
Re: “Dzień dobry pani Agato”
Agata, to ja numer konta poprosze!
Re: “Dzień dobry pani Agato”
Hej pozwoliłam sobie przesłać Ci na maila coś na poprawę humoru w pracy, mam nadzieję, że pomoże,
pozdrowienia
Aśka i Bartuś (24.07.04)
Re: “Dzień dobry pani Agato”
Wolę jak mi ktoś powie “Pani Gosiu” niż np. “hej lala”
Jeżeli znowu chodzi o tytuły to w sprawach zawodowych zwracam się “pani doktor, panie inżynierze” itd bo w końcu po to są te tytuły, ale jeśli spotykam kogoś na ulicy to nie wołam za nim “dzień dobry pani magister”
Czuję się młodo – nawet bardzo, dlatego nawet jeśli ktoś mi mówi po imieniu, to nie denerwuję się zbytnio i też… mu walę po imieniu
To nie są jakieś wielkie problemy, żebym się nimi zbytnio przejmowała
Gosia i Artek
Re: “Dzień dobry pani Agato”
Bardzo często otrzymuję takie nagłówki w mejlach czy też słyszę w telefonie. Nie przeszkadza mi to w ogóle, a przy kontaktach z ludźmi na codzień to nawet bardzo pomaga.
Anka i Basiulec z 17.12.2002
Re: “Dzień dobry pani Agato”
Czytajac tytul Twojego posta pomyslalam, ze nie odpowiada i taka forma bo czujesz sie wtedy za “staro”, a to dlatego ze spacerowalysmy dzis z wozkami i jacys mlodzi chlopcy nas “podrywali”, na zasadzie, a Pani….. Uznalam, ze jak mowia do nas Pani (czyli jestesmy dla nich “dorosle”) to zaden podryw i stad to skojarzenie
Ja lubie zwrot sluzbowo Pani Joanno, ale tylko od mocno zaznajomionych osob. Zwrot tego typu od obcej lub malo znanej osoby traktuje jak zwrot od przedstawiciela handlowego – czyt. spoufalanie sie, bo chce cos zalatwic!
Pozdrawiam.
Asia i Oliwierek 14.01.2004
Re: “Dzień dobry pani Agato”
no cóż mi to nie przeskadza gdy sie ktoś do mnie tak zwraca i nie widze w tym nic strasznego…..
Ania i Natalka(24.06.04)
Nasza stronka:[Zobacz stronę]
Re: “Dzień dobry pani Agato”
Moim zdaniem przesadzasz, w zyciu jest dość problemów by sobie stwarzać dodatkowe. Nie lepiej to usmiechnać sie do wszystkich wokol i zyczyć miłego dnia?
Ja od razu wyczuje jeśli owo “Pani Agato” jest uzyte w celu uzyskania sobie jakiejs korzysci i momentalnie biore taka osobe na dystans i jej paniagatowanie nie jest w stanie przebic muru jaki wytworze. W innych sytuacjach – jesli jest to powiedziane z sympatii badz bezcelowo jest to dla mnie przyjemne. Pozdrawiam
Kacperek 12.02.04
Znasz odpowiedź na pytanie: “Dzień dobry pani Agato”