….o 10 rano….
od tygodnia leżała w szpitalu, nerki przestały pracować….
liczylismy się z tym, że niedługo odejdzie, bo bardzo źle się czuła, od ponad roku nie chodziła….
wiem, że teraz jest szczęśliwa
wiem, że spotkała się z moim Dziadkiem, Jej ukochanym mężem, za którym przez wiele lat bardzo tęskniła….
kiedyś i tak wszyscy się spotkamy….
[*]
Juleczka (12.12.04)
Strona 4 odpowiedzi na pytanie: dziś odeszła moja Babcia…
Możemy to dla ciebie zrobic [*][*][*]
teraz dopiero spojrzałam na datę:o więc spoźnione ale szczere te moje wyrazy współczucia
Przykro mi bardzo:(
:(:(:( wsółczuje
Glebokie wyrazy wspolczucia
[*]
moje wyrazy współczucia.. tak jak piszesz to jak ja miałam 4 lata temu…
Babacia miała 87 lat, wybierałam się do Olsztyna z nią pożegnać, pociąg przyjechał o 10.10 a o 9.50 babcia odeszła. czułam się*tak jak TY że niezdążyłąm się pożegnać, niezdążyłam powiedzież że ją kocham zabrakło niecalej godziny… ale pomyśl że może tych kilku godzin zabrakło i u Ciebie celowo, może wolała byś niepamiętała jej cierpiącej, byś zachowała w głwoie te milsze widoki (ja to sobie tak tłumaczę bo wkóńcu jak wytłumaczyć że tyle życia tyle lat a godziny zabrakło???)
w uszach huczą mi ciągle słowa ks. Twardowskiego nawety po 4 latach, ale starm się modlić za jej duszę i myśeć że ona niechciałą bym ją*widziała w takim stanie (może nawet jakoś wiedziała że jadę i spacjalnie odeszła kilka minut wcześniej???)… pomodlę sie i za Twoją babcię, pozdrawiam, gorąco.
Myślę, że trzeba by zdjąć tego posta…..
Chyba, że Porky chce przyjmować kondolencje po ponad roku….. Ale to chyba bez senscu….. Tak tylko głośno myślę.
chyba masz racę.. a wszystko to wina lekkiego zaqmieszania i bałaganu ze zmianami na forum
Znasz odpowiedź na pytanie: dziś odeszła moja Babcia…