Problemy mamy od miesiąca mniej więcej. Najpierw bóle głowy, czasami połączone z bólem brzucha. O różnych porach dnia i dość szybko przemijające. Raz na kilka dni, ale czasem też kilka razy dziennie. Łączyliśmy je z upałami, za małą ilością wody, bo Kala ma skłonność do zapominania o piciu, a w wakacyjnym przedszkolu opiekunki mogły tego nie dopilnować.
Od tygodnia problem się mocno nasilił. Kala narzeka dość często na zawroty głowy. Ale dopytywana mówi, że to nie jest wirowanie, brak równowagi itp tylko jakby “motyle dotykały ją skrzydełkami z tyłu głowy” albo jakby “miała bąka z tyłu głowy” albo jakby chodziły jej w głowie mrówki.
Takie same odczucia ma w brzuszku. Raz na jakiś czas, głównie wieczorem, te odczucia łączą się z atakami nudności, ale bez wymiotów. Narzeka też na motylki w klatce piersiowej. Jest wtedy bardzo niespokojna, płacze, wierzga nogami, jakby jej to wszystko bardzo przeszkadzało, dostaje zimnych potów i dreszczy.
Apetyt ma słaby. Ale całymi dniami potrafi normalnie się bawić.
Macie może jakiś pomysł, co badać, jakie hipotezy weryfikować?
Neurologicznie jest ok. Choć badań obrazowych głowy jeszcze nie mieliśmy. Krew badamy jutro.
Nie wiem, czy problemy z głową są od brzucha, czy nudności i bóle brzucha od głowy.
Pasożyty? Zaczynam podejrzewać, że przy zmianie przedszkola (dyżur wakacyjny) Kala przynieść jakiegoś lokatora.
6 odpowiedzi na pytanie: Dziwne ataki nagłych nudności
oprócz tego co napisałaś to laryngolog i okulista konsultowali dziecko?
co z krwi sprawdzasz? może elektrolity warto sprawdzić? EEG? diagnostyka obrazowa
zdrowia
Lilavati, dziękuję za odpowiedź.
Jesteśmy tak naprawdę na początku drogi. Zaostrzenie nastąpiło na wakacjach w górach, z których wróciliśmy pospiesznie.
Z krwi: rozmaz, elektrolity, żelazo.
Okulista i neurolog przed nami. Szukam przyspieszenia terminu, neurologa mamy na 3.09, okulistę na
28.08. Z nerologami jeszcze ten problem, że mało ich, a jeszcze mniej sensownych.
Na pomysł laryngologa jeszcze nie wpadłam, też pójdziemy.
Dziś spróbuję wydobyć u internisty skierowanie do szpitala, może zrobią nam większą baterię badań za jednym zamachem.
i słusznie
myslę, że to najsensowniejsze
dobrze, ze nie lekcewazycie tych objawów
Podstawowe badania z krwi w normie. Jutro idziemy do szpitala na diagnostykę, mamy mieć konsultację neurologa i okulisty, usg brzucha pewnie też i zobaczymy, co jeszcze. Na szczęście oddział choć trochę znajomy, Kalina zna jedną z lekarek, która będzie się nami zajmować.
Dam znać, jak się zagadka wyjaśni.
Donoszę, może komuś się przyda.
Jesteśmy po 3-dniowym pobycie w szpitalu. Nic nie stwierdzono, choć przynajmniej wyeliminowano różne hipotezy.
Badania z krwi w normie, usg brzucha również, okulista i laryngolog też w normie. Mieliśmy też tomografię głowy – ok.
Na razie najbardziej prawdopodobną przyczyną jest refluks.
Mamy się zastanowić nad gastroskopią w znieczuleniu ogólnym. I zrobić jeszcze eeg.
ufff
Może jak się rozbroicie z refluksem to objawy znikną i gastro nie będzie konieczna
Znasz odpowiedź na pytanie: Dziwne ataki nagłych nudności