Gadający maluch

Mój Iguś (1 rok i 4 m-ce) z dnia na dzień coraz więcej mówi. Nie tylko proste słowa: typu mama, tata, baba, am itd, ale też potrafi powiedzieć ślicznie Artur, Asia, Kuba, Picie, Dzień, Noc, Auto, Na psa mówi “au au”, a o kocie zawsze mówi: “kot be”.
Buduje też krótkie zdania: “Mamo picie.”, “Jest dzień”, “Tatuś a kuku!” O sobie słodko mówi: “Iguś tu!” I naprawdę wiele innych codziennie nowych słów.
Niektóre słowa skraca np zamiast “dziękuje” mówi “kuje”. Ale można się z nim już dogadać.
Piszę Wam to bo to takie niesamowite zwłaszcza dla mnie, bo mój starszy zaczął cokolwiek mówić jak miał 2 lata i 8 miesięcy. Wszystko na migi pokazywał.

23 odpowiedzi na pytanie: Gadający maluch

  1. Gratulacje :):):)

    • no bardzo wcześnie rzeczywiście! 🙂
      mój synek zaczął gadać jak miał 2,5 roku dopiero

      • karabella
        to tylko pozazdrościć 🙂
        Ja bym chciała, żeby mój prawie dwulatek umiał budowac zdania, większość słów mówi ale trudniejsze słowa mówi tylko początki 😉

        • zdolniacha z niego!!!brawo
          karabella a to czasem nie ty pisałaś o tym, że Twój mąż twierdzi że młodsze dziecię nie rozwija sie tak szybko jak starsze???
          Chyba możesz mu “utrzeć nosa”!

          • Gratuluje 🙂

            Michał ciut starszy, ale tylko po chińsku 🙂

            • nic tylko sie cieszyc 🙂

              • Zamieszczone przez annia
                zdolniacha z niego!!!brawo
                karabella a to czasem nie ty pisałaś o tym, że Twój mąż twierdzi że młodsze dziecię nie rozwija sie tak szybko jak starsze???
                Chyba możesz mu “utrzeć nosa”!

                Dokładnie tak!
                Tylko jemu chyba chodziło o to, że on nie umie chodzić. Bo rzeczywieście długo nie chodził. Miał ponad 15 miesięcy jak zaczął.
                Starszy -10.

                • Zamieszczone przez tora
                  :D:D:D

                  to mnie sie przypomniala historia jak marta miala jakies 1,5 i bylysmy w warzywniaku, w ktorym chinka obslugiwala. marta jak zwykle swoje chinskie pitu pitu, a babka nagle:
                  – ona mowi w kantonskim! (chinski)
                  Szoktroche zdebialam, ale nie dalam poznac.
                  – no owszem, mowi..

                  a ja w tym czasie chodzilam do szkoly gdzie szlifowalam angielski. szkola byla dla imigrantow, a jako ze imigrantki czesto bywaja dzieciate, to jako ulatwienie, przy szkole bylo mini przedszkole. mieszkalismy wtedy b. blisko chinskiej dzielnicy. wiec prawie 100% dzieci bylo chinskich i panie przedszkolanki tysz.. nie dziwota, ze zwracaly sie do dzieci po chinsku i ze marta przy okazji podlapala pare slowek.
                  niestety, nie powtarzane poszlo w niepamiec:)

                  Dobre 😀

                  • Gratuluje. Fajnie jak dziecko zaczyna mówić i to jeszcze wcześnie Wow!
                    Moje dzieciaki też bardzo szybko gadały i na 1,5 roku już pełnymi zdaniami i przy jednym i przy drugim temu się dziwiłam.
                    Dużo z nim rozmawiaj, to będzie pięknie mówił Hura!
                    Mądrala mały!

                    • Zamieszczone przez karabella
                      Mój Iguś (1 rok i 4 m-ce) z dnia na dzień coraz więcej mówi.

                      Gratuluję! Mój Lolek niby też ruszył, ale na razie nasze dialogi wyglądają najczęściej tak:
                      O: Mamo, tam!
                      K: A gdzie dokładnie chcesz iść synku?
                      O. TAM!
                      K. A po co?
                      O: TO!

                      Jak sobie przypomnę, że Ala w tym wieku, to już dawno zdaniami mówiła… Eh, niech sobie będzie facet z nutą tajemniczości 😉

                      • GratulacjeHura!

                        • Zamieszczone przez tora
                          :D:D:D

                          to mnie sie przypomniala historia jak marta miala jakies 1,5 i bylysmy w warzywniaku, w ktorym chinka obslugiwala. marta jak zwykle swoje chinskie pitu pitu, a babka nagle:
                          – ona mowi w kantonskim! (chinski)
                          Szoktroche zdebialam, ale nie dalam poznac.
                          – no owszem, mowi..

                          a ja w tym czasie chodzilam do szkoly gdzie szlifowalam angielski. szkola byla dla imigrantow, a jako ze imigrantki czesto bywaja dzieciate, to jako ulatwienie, przy szkole bylo mini przedszkole. mieszkalismy wtedy b. blisko chinskiej dzielnicy. wiec prawie 100% dzieci bylo chinskich i panie przedszkolanki tysz.. nie dziwota, ze zwracaly sie do dzieci po chinsku i ze marta przy okazji podlapala pare slowek.
                          niestety, nie powtarzane poszlo w niepamiec:)

                          Śmiech

                          • Zamieszczone przez karabella
                            Dokładnie tak!
                            Tylko jemu chyba chodziło o to, że on nie umie chodzić. Bo rzeczywieście długo nie chodził. Miał ponad 15 miesięcy jak zaczął.
                            Starszy -10.

                            Ostatnio słyszałam teorię, że jak jest niewielka różnica wieku między dziećmi, to młodsze nie wyrywa się do chodzenia, bo sie boi starszego, które popycha, potrąca itd…

                            Zaczęłam obserwować moje dzieci: Aśka chodziła jak miała rok i sprawiało jej to wyraźną frajdę. Młody ma już prawie 14 miesięcy i niby chodzi, ale tak bez entuzjazmu… No i z baczniejszych obserwacji wynikło, że on na 2 nogach pomyka jak Aśki w pobliżu nie ma, a jak się tylko siostra w tym samym pomieszczeniu pojawi, to na czworaki przechodzi 😮

                            • Mateusz za 8 dni będzie miał 2 latka, a mówi takie wyrazy :

                              mama, tata, baba, dziadzia, lala, bibip (gdy chce trąbic klaksonem w samochodzie), kra kra (wrona), kwa kwa (kaczka), ta (tak), nie, da (daj), tam, to, tu, jo, ja, ju (już), brum brum, papa, mia (gdy widzi kota), cicici (kici kici), ha ha (gdy widzi psa), mu (krowa), łiłi (świnia), pipi (picie), jaja (jajka), ała (gdy się uderzy i go boli), wowo (mucha, osa), ofa, of (osa), mimi (misio), ijo ijo (karetka, taxi), dzi (drzwi), sio (jak cos odgania), bam bam (banan i jak słyszy że bije dzwon), dom, dzień, pi (pić), aś (Asia), zo (Zosia), wa (Wacek), myjmyj (jak chce sie myć), bu (autobus), bawo (brawo)

                              i to tyle co potrafi powiedzieć. Nawet prostych zdań nie złoży, więc nie wiem czy sie martwić czy nie. Może sie rozkręci za rok, jak pójdzie do przedszkola 😉

                              ——————–
                              Mateusz 9.10.2006

                              • Zamieszczone przez Angel82

                                i to tyle co potrafi powiedzieć. Nawet prostych zdań nie złoży, więc nie wiem czy sie martwić czy nie. Może sie rozkręci za rok, jak pójdzie do przedszkola 😉

                                ——————–
                                Mateusz 9.10.2006

                                hej,
                                moje dziecię z tego samego dnia, miesiąca i roku!!!

                                • GRATULACJE!

                                  Zamieszczone przez kurczak
                                  Ostatnio słyszałam teorię, że jak jest niewielka różnica wieku między dziećmi, to młodsze nie wyrywa się do chodzenia, bo sie boi starszego, które popycha, potrąca itd…

                                  A ja słyszałam, że jak jest niewielka różnica wieku między dziećmi, to młodsze wyrywa się do chodzenia, bo chce starszemu dorównaćFiu fiu
                                  Myślę, ze tajemnica siedzi w słowie niewielka róznica wiekuHmmm…

                                  • Zamieszczone przez annia
                                    hej,
                                    moje dziecię z tego samego dnia, miesiąca i roku!!!

                                    To fajnie 🙂 Nie mam wśród znajomych dzieciaczka, które by urodziło się tego samego dnia, miesiąca i roku 😉
                                    A Twoje dziecię rozgadane czy bardziej małomówne?

                                    • Zamieszczone przez Angel82
                                      To fajnie 🙂 Nie mam wśród znajomych dzieciaczka, które by urodziło się tego samego dnia, miesiąca i roku 😉
                                      A Twoje dziecię rozgadane czy bardziej małomówne?

                                      sama nie wiem. Wg mnie średnio mu idzie, wg “innych” mówi bardzo ładnie.
                                      W jednym się zgadzam że ciągle gada choć zasób słów ma taki sobie.
                                      Proste zdania składa jak np. mama chodź tu, mama oddaj kicię (kotka).
                                      Jego ulubione słowa to: dach, drzwi, dom, odeń (ogień) i PAN.
                                      Ciągle słyszę: nie ma Pana, gdzie jest Pan, Pan oddaj to, nawet do taty mówi Pan Tata.

                                      • Oj, to nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę 😉 Mateusz nie potrafi złożyć prostych zdań. Staramy się z mężem za każdym razem go poprawiać i prosimy żeby mówił całym zdaniem ale jakoś mu nie idzie 😉

                                        Ale i tak mam powód do radości bo jest odpieluszony od miesiąca i rezultaty są świetne 🙂 ale to już miejsce na inny wątek 😉

                                        • O)j ja do teraz jestem w szoku po tym jak usłyszałam Igiego. Mój Igi nadal milczący 😉

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Gadający maluch

                                          Dodaj komentarz

                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo