Gdy zaczyna sie przeziebienie

1. leszczynka Dodane ponad rok temu,

   Re: Gdy zaczyna sie przeziebienie

   My stosujemy leki homeopatyczne.Emilka ma robione indywidualnie.W ciagu dnia smarowanie pleców miodem i spirytusem,wit. c,syrop malia. Na noc syrop p/kaszlowy.

   Odpowiedz
2. corokia Dodane ponad rok temu,

   Re: Gdy zaczyna sie przeziebienie

   To zależy jak widze ze sama nic nie zdziałam to idziemy do lakarza.. Ale najpierw probuje sama… Nacieram,podaje wit C,Engystol a na kaszel syrop prawoslazowy lub pini herbapolu zalezy od kaszlu.

   Odpowiedz
3. lodka Dodane ponad rok temu,

   Re: Gdy zaczyna sie przeziebienie

   I jak skuteczne są te bańki???

   M i Filip

   Odpowiedz
4. monikaapj Dodane ponad rok temu,

   Re: Gdy zaczyna sie przeziebienie

   dostaliśmy bez recepty :))

   Monika i Basia

   Odpowiedz
5. figa Dodane ponad rok temu,

   Re: Gdy zaczyna sie przeziebienie

   Jeśli stawia się je wtedy, kiedy infekcja się dopiero wylęga – bardzo skuteczne.
   Już 4-ty raz Ptyśka wykręciła się od antybiotyku 🙂
   Nie ma co liczyć, że bańki wyleczą z dnia na dzień, ale sa szybsze niż antybiotyk. I nie dopuszczają do pełnego rozwoju choroby.
   Zwykle po 2-4 dniach dziecko jest zdrowe.

   

   Odpowiedz
6. goha Dodane ponad rok temu,

   Re: Gdy zaczyna sie przeziebienie

   Super, bardzo się cieszę. Napisz czy pomógł.

   GOHA i Dareczek (02.04.03)

   Odpowiedz
7. joannar Dodane ponad rok temu,

   Re: Gdy zaczyna sie przeziebienie

   Widzisz, ja znów się podpinam:)
   Bo mam mnóstwo pytań a’propos baniek:)
   1. Jak sie naumiałaś stawiać?
   2. Czy zawsze przy przeziębieniu stosujesz? Czy przy jakich chorobach?
   3. Jakie mają działanie na dłuższą metę? Czy uodparniają nieco?
   4. Czy prócz tych baniek stosujesz Ptyśce jeszcze jakieś leki?

   Wybacz za taką ilość pytań, ale już włosy rwę z głowy 🙁

   Asia & PAA Kids Co.:
   

   Odpowiedz
8. figa Dodane ponad rok temu,

   Re: Gdy zaczyna sie przeziebienie

   1. Naumiałam się po trochu 🙂
   Za pierwszym razem trochę się bałam, ale potem już z górki.
   Nasmarowałąm plkecy, zaczekałam aż oliwka się wchłonie.
   Potem ułożyłam Ptyśkę na dużej poduszce z kanapy – miała otaczać ją rączkami.
   Chodzi o to, żeby zrobiła możliwie “okrągłe” plecy – wtedy bańki łatwiej się stawia i lepiej się trzymają – przynajmniej na plecach Ptyli 🙂
   Potem zasysam pompką po trzy po każdej stronie – tak, żeby nie siedziały na łopatkach ani na kręgosłupie, a pomiędzy nimi.
   One czasem się odsysają i wtedy ze spokojem zasysam znów – w tym samym miejscu. Bywa, że niektróre zasysam po 4 razy w ciągu seansu 😉 ale nie szkodzi.
   Kiedy wydaje mi się, że bańka jest za słabo zassana, to dociągam drugi raz, ale zwykle Ptysia mówi, że jest za mocno, więc odsysam i zasysam ponownie 🙂
   W miejscu zasysania banek robią się czerwone placki, ale schodzą w ciągu 3-4 dni.
   Podobno (ale to ludowa wiedza ;)) im bardziej dziecko przeziębione tym placki są ciemniejsze.
   Często po 2 dniach powtarzam stawianie baniek, tak dla wzmocnienia efektu.
   2. Stosuję zawsze, kiedy uważam, że Ptyśka nie kwalifikuje się do przedszkola, a więc przy każdym lekko silniejszym katarze, początkach kaszlu (ale u P. infekcje rozwijają się bardzo szybko, ma nadreaktywność oskrzeli).
   Mimo baniek zawsze idę z P. do lekarza.
   Zwykle w dzień stawiania baniek i dzień po (życzenie lekarza).
   I dotychczas tego drugiego dnia zawsze słyszałam, że jest lepiej i że antybiotyk jest zbędny.
   3. Zalet mają sporo – nie dopuszczają do rozwoju infekcji, pozwalają ominąć antybiotyki, które lubią niszczyć florę bakteryjną.
   Podobno uodparniają, bo mobilizują siły własne organizmu zamiast wspierać się chemią z zewnątrz.
   4. Najczęściej eurespal, wit. C i syrop wykrztuśny (P. infekcje zaczyna od suchego męczącego kaszlu). Ostatnio doszedł nam jeszcze środek przeciwuczuleniowy, ale ten P. dostaje ciągle.

   Ja naprawdę polecam bańki, bo pozwalają nie ładować w dziecko tony chemii. I Ptysia zdrowieje po nich szybciej niż wtedy, kiedy dotaje antybiotyk..
   Jednak gdyby nie pomogły, dostałaby oczywiście antybiotyk, zgodnie z zaleceniami lekarza.
   Nasza lekarka uważa, że jestem trochę niestandardowa ;))) bo ona nie może namówić żadnej z matek na bańki, a my same się decydujemy.

   PS. Ptyśka bardzo lubi stawianie baniek, bo wtedy może oglądać ulubione bajki 😉
   No i teraz już wie, że nie powinna się kręcić i wytrzymuje te 10 minut spokojnie 🙂

   

   Odpowiedz
9. monikaapj Dodane ponad rok temu,

   Re: Gdy zaczyna sie przeziebienie

   Jesteśmy po 2 nocy….krople zredukowały kaszel do jednego ataku na noc, więc chyba pomógł.Oby.
   Dzięki raz jeszcze!

   Monika i Basia

   Odpowiedz
10. Anonim Dodane ponad rok temu,

    Re: Gdy zaczyna sie przeziebienie

    U mnie w aptece nie

    Nina (3 l.)

    Odpowiedz
11. dmosia Dodane ponad rok temu,

    Re: Gdy zaczyna sie przeziebienie

    Nam ostatnio udaje się unikać lekarzy – przeziębienia zaczynamy leczyć w domu i zwykle się udaje, choć wrzesień był ciężki – na zmianę wszyscy chorowali.

    Dzieciaki biorą codziennie Ecomer – ostatnio Preventic i Balsam Jerozolimski i chyba szczęśliwie nabrały odporności.

    Kiedy zaczyna się przeziębienie my “wchodzimy” z Ibufenem. Kaszel – Actifed, Mucosolvan, ewentualnie Sinecod. Ale ostatnio udaje się unikać, tfu tfu!

    p.s. ale śliczne te Twoje dziewczynki!!!

    Ola z Dmosiami

    Odpowiedz
12. kura-plemienna Dodane ponad rok temu,

    Re: Gdy zaczyna sie przeziebienie

    Po nos maść majerankowa, zwiększma witaminę C, na kaszel syropek z cebuli i smarowanko rozgrzewajace na noc. Rano, jeśli nie przejdzie poprawiam. Gdy gorączka powyżej 38,5 do lekarza!!!! Zazwyczaj przechodzi!

    Anka i Basiulec z 17.12.2002

    Odpowiedz

• « Poprzednie
• 1
• 2

Znasz odpowiedź na pytanie: Gdy zaczyna sie przeziebienie