No właśnie – jak w tytule.
Będę brała prawdopodobnie albo koniec marca/poczatek kwietnia albo po Świętach.
Na jakieś 2 tygodnie.
Z 2 dość małych dzieci, więc raczej typ zwiedzanie Wenecji/Rzymu/Asyżu… odpada. Raczej coś typu – trochę zwiedzania, trochę spacerów, więcej plaży, jakieś zwierzęta…
Grecja jeszcze wtedy zabita dechami (mam plan jechać na wakacje w kwietniu na Kretę i ją PRZEJŚĆ, ale to jak dzieci podrosną).
Może Hiszpania?
Do Afryki (np. Tunezja) nie bardzo chcę.
Egipt też sobie zostawiam na “bez dzieci” ew. “starsze dzieci”.
Chyba najlepszym pomysłem wydają mi się wyspy Kanaryjskie.
Do USA wizy nie mam i nie bardzo mam czas, żeby się zająć (no i nie wiem ile to teraz trwa…). Może to już nie jest takie skomplikowane dostać?
Dziewczyny podpowiedźcie coś fajnego – po 10 latach zmieniam pracę i chcę na to konto sobie fundnąć coś ekstra 😉 (a potem DO ROBOTY :()
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Gdzie w marcu/kwietniu na urlop?
ale to trzeba baze zrobic w nicei lub okolicach
bo monaco samo w sobie jest koszmarnie drogie hotelowo
do nicei jest 3 stacje pociagu
a jak z nicei sie jezdzi to maja duzy wezel kolejowy i autokarowy i tak zjezdzilam kawalek wybrzeza pare lat temu.
a hotel mialam w nicei- w genialnym zreszta miejscu blisko stacji i starowki i wybrzeza. mial jedna gwiazdke za kabine prysznicowa kolo lozka – jak sie kapalas to zalewalas lozko – toaleta juz na korytarzu
ale kosztowal 34euro/dobe ze sniadaniem, ktore podawal facet co z wygladu spokojnie po godzinach morduje niewiniatka
do dzisiaj milo wspominam wypad do francji
dlatego ja w celach “hartowania” zwiedzam miasta z Tomkiem od kiedy skończył 2 lata 😉
a byłaś może na Teneryfie? rzadko spotykane “czarne” plaże, super widoki na wulkanie Teide (takie kosmiczne), a dla dzieci fajny park rozrywki z ogrodem zoologicznym Loro Park, bardzo malownicza wioska Masca w której skrywali się piraci. Wyspę da się spokojnie objechać całą w ciągu 2 tygodni (trochę zwiedzając, trochę leniuchując na plaży).
Nie chcę zapeszać – pochwalę się jak już pracę zacznę :). Do maja wszystko się może jeszcze zdarzyć…
Ja mam sprawdzoną bazę niedaleko Nimes 🙂
Faktycznie ładnie tam było – byliśmy tam 3 tygodnie, bez dzieci, samochodem, a jeszcze duuuużo zostało do zobaczenia 😀
Moja obecna kuchnia (kafle) inspirowana jest łazienką(!) z kawiarni z Arles (tej z obrazu Van Gogha – a tak naprawdę to nie tej, bo została zburzona w czasie wojny, ale z odbudowanej na wzór :))
bylismy na fuertavantura z wypadem na lanzarote
spokojnie tydzien na zwiedzanie starcza
dla mnie plaza nie jest forma wypoczynku zbyt zadowalajaca wiec nie polezelismy za wiele
W zeszłym roku byłam 2 tyg na Lanzarote :).
Tam każda plaża inna (śmialiśmy się, że zwiedzamy plaże). Są plaże piaszczyste, kamieniste, piaszczysto-kamieniste, plaże – wnętrza wulkanu (z zupełnie czarnym piaskiem – jakby wegiel pokruszył), plaże wylane z magmy, plaże między klifami… Na niektórych wieje tak, że tylko surfingowcy, na innych – raj dla wind-surfingu, a na jeszcze innych niemal jak nad jeziorem – fala się robi jak motorówka przejedzie…
Wróciłabym tam dla samego Timanfaya – ale z większymi dziećmi – na piesze wędrówki wpuszczają tam od 16 lat, więc się nie załapaliśmy – tylko autokarem :(.
Kurczaku,
Obieżyświat z Ciebie – byłaś już w tak wielu miejscach, że niełatwo będzie coś znaleźć oryginalnego i żeby Ci się nie nudziiło.
Melediwy rzeczywiście tylko relaksacyjne. Ale za to jaki relaks…
Pogoda w marcu i kwietniu w Europie raczej kiepska, na kanarach byłaś, do Afryki z dzieciakami nie bardzo.
No to może Dubaj? Bezpiecznie, ciepło,….
No chyba że w drugą stroną – Stany? (dolar coprawda już skoczył ale tam zawsze jest co robić)
I jak brzmi… Melediwy ;)… Można się rozmarzyć…
Bo tak naprawdę to mnie w GÓRY ciągnie i dlatego tak wybrzydzam
Ale jednak jeszcze nie widzę moich dzieci wchodzących na taki Gerlach samodzielnie, a tym bardziej w nosidełkach (zresztą by przewodnicy pewnie nie puścili)…
albo meksyk 😉
wizy nie trzeba wyrabiac 😀
i jak cieplo…
polecam szczegolnie cabo san luca
Mówisz
Właśnie zabieram się za zamawianie kafli do kuchni z Meksyku, tylko czas transportu mnie przeraża (ponad 2 miesiące bez gwarancji, że na cle nie utknie :(). A jakby tak w podręcznym bagażu kilka paczek przywieźć ;)?…
widzialam zdjecia mojego ocieca z malediwow
gwarantuje ci ze to nie miejsce dla takich jak my 😀
Trzeba było tak od razu…
No w górach dzisiaj cudnie (Giewont mam za oknem). Śniegu dużo, bialutko, skrzy się toto że aż trzeba oczy mrużyć.
Tylko że w marcu/kwietniu to różnie można trafić z pogodą. Bywa, że jest pięknie ale czasami to nawet dwa tygodnie leje non stop
Kolezanka wstawila zdjecia na n-k z Aruby -piekna wyspa!!!
nie wiem kiedy sezon sie zaczyna, ale ja bylam oczarowana krymem. i gory i morze i nurki i jeszcze polatac mozna..
(i zwiedzac tez co jest)
Też bym chciała…
Ale sprecyzował się termin i będzie to raczej przełom marca i kwietnia. Chyba jeszcze nie sezon :(… Pewnie cały basen morza Śródziemnego po stronie europejskiej odpadnie :(… Ale popytam…
Ale Ci dobrze…
A wierz, że kiedyś na d…ie z Giewontu jechałam? To był majowy weekend, śniego-błocko, my już niemal pod szczytem, a burza się zaczęła .
Dotąd wspominamy tamtą ucieczkę
Cały kwiecień będę miała w tym roku wolny (tyle że już bez małża), może uda mi się z dziećmi na parę dni pojechać krokusy w Chochołowskiej powąchać
Nieźle Pewnie gatki ucierpiały
Z tymi zapachami to chyba kiepsko ale za to widoczki…
Dam znać jak już tak pięknie będzie
A wiesz, że nawet nie? Wtedy biednych studentów nie było stać na porządne przeciwdeszczowe kurtki (to były czasy gdy tylko Alpinus i nic) i chodziliśmy w zwykłych sztormiakach – spokojnie za sanki posłużyły 🙂
Daj znać koniecznie – zawsze docierałam jak już nędzne resztki były :(…
Masz jak w banku – pierwsze krokusy wychodzą – TAAAAAKI POST BĘDZIE
żebyś zdążyła spakować ekipę i nadjechać…
Znasz odpowiedź na pytanie: Gdzie w marcu/kwietniu na urlop?