grunt to konsekwencja ;)

1. grazyna-z Dodane ponad rok temu,

   Mój mąż ma kuzyna który posiada 13 dzieci. Nie było tam luksusów, ale czysto schludnie i żebyście wiedziały jak te dzieciaki sie szanuja i kochaja. Część z nich to już dorośli ludzie. Mamusia nadal śliczna babeczka ale przed czterdziestka swoich zębów już nie miała.

   Odpowiedz
2. gosia Dodane ponad rok temu,

   Nie wyobrażam sobie siebie, a ściślej – swojego ciała, po tylu porodach.

   Odpowiedz
3. moni2003 Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez szpilki
   to znaczy co?
   maja dzieci pytac czy zycza sobie rodzenstwo?
   pytalas starszego zanim zdecydowalas i o ciazy czy sobie zyczy posiadac wspolnika?

   przyznaję się bez bicia… że nieco nie tak napisałam… Twój punkt widzenia jak najbardzej ok.. w sumie to nie dzieci decydują ile rodzice bedą mieć dzieci… dzięki za zwrócenie uwagi…
   zastanawia mnie tu tylko jedno – czy dzieci nie czują się nieco niedopieszczone emocjonalnie… ja nie wiem czy bym sprostała takiemu wyzwaniu… żeby nikt nie czuł się samotny w tak dużej rodzinie… ale skoro wszyscy są szczęśliwi to chyba jest ok

   Odpowiedz
4. figa Dodane ponad rok temu,

   Teraz otworzyłam ten wątek i jakoś skojarzyło mi się
   z burmistrzem Ktosiowa z filmu “Horton słyszy Ktosia”.
   On miał specjalnie skonstruowany stół do nawiązywania choć krótkiego kontaktu indywidualnego z każdym swoim dzieckiem 😉

   A tak serio, to myślę podobnie jak dziewczyny,
   że wielka praca tych rodziców,
   żeby wszystkie dzieci czuły sie ważne i zauważone.
   Bo w tak dużej gromadce to jednak niełatwe…

   Odpowiedz
5. dorota27 Dodane ponad rok temu,

   mialam na studiach swietna kolezanke..u niej w domu byla 12!..i tak samo jak piszesz…w domu porzadek i szacunek, ale nie ma reguly..znam rodzine z 9tka…i tam juz burdel i chamstwo, w dodatku prowadzili gospodarstwo rolne i rodzice traktowali dzieci jak tania sila robocza..

   Odpowiedz
6. tora Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez szpilki

   trzeba miec rozmach nie?

   btw – ile kosztuje wychowanie takiej gromadki?

   dopuki wychowuja i karmia za swoje, to nie moj interes ile kto ma dzieci.
   ale jak ktos rodzi bez opamietania a potem wyciaga lape po wsparcie, to juz cos mi zaczyna zgrzytac.

   Odpowiedz
7. helenb Dodane ponad rok temu,

   niezle:eek:
   wygladaja na szczesliwych, mama widac, w dobrej formie,
   zdrowie to ona ma nieziemskie;)

   musza dostawać spore rodzinne:p;)

   Odpowiedz
8. amber Dodane ponad rok temu,

   Pięknie, prawie całe zycie w ciąży 😉

   Ale wszyscy wyglądają na szczęśliwych…mam nadzieję, że tacy są naprawdę 🙂

   Odpowiedz
9. amber Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez ahimsa
   Myślę, że mogą nie mieć czasu by poznać, zrozumieć i pogadać z każdym dzieckiem z osobna!

   Zamieszczone przez Figa123
   Teraz otworzyłam ten wątek i jakoś skojarzyło mi się
   z burmistrzem Ktosiowa z filmu “Horton słyszy Ktosia”.
   On miał specjalnie skonstruowany stół do nawiązywania choć krótkiego kontaktu indywidualnego z każdym swoim dzieckiem 😉

   Dokładnie po tym poście Ahimsy miałam skojarzenie z Ktosiami 😉

   Odpowiedz
10. abcdefg Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez gosik
    W sumie to tylko jedno mam przed oczami…pranie, prasowanie, robienie kanapek….heh…mi czasem nie starczy 24h, medal dla niej, jeśli nie ma nikogo do pomocy 😉

    ee, bez przesady, przeciez nie wszystkie dzieci to przedszkolaki 😉 wiekszosc moze zrobic cos dla siebie a i pomoc troche

    Odpowiedz
11. daga-j23 Dodane ponad rok temu,

    Ja myślę, że taka ilość dzieci ma dwa wytłumaczenia:
    1. nie stosują żadnej antykoncepcji bo im wiara nie pozwala a chyba za bardzo lubią seks żeby uważać w dni płodne albo ona ciągle ciąża/karmienie ma takie nieregularne cykle, że nie potrafi określić tych dni płodnych – no i jak mówią “ile Bóg da to będzie” – ale dla mnie to “głupie” tłumaczenie, bo w pewnym momencie mając 10 dzieci na przykład chyba zadajesz sobie pytanie “Ile??? ten Bóg chce nam dać, a może jakoś zmniejszymy swoją aktywność?…”
    Oni chyba nie zadają sobie tych pytań bo ja twierdzę, że raczej wytłumaczenie drugie jest bardziej trafione:
    2. ta kobieta coś sobie tymi ciążami rekompensuje, może czuje się kobieco tylko w ciąży, tylko jako matka dzidziusia, więc ciągle “robi” nowe.

    Sądzę, że już przy 10 dzieci (no nie znaczy to, że nie dziwię się jak ktoś ma dziewięcioro 😉 ale jakoś to mnie tak nie przeraża jak ponad 10)

    Odpowiedz
12. laminja Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez Vala
    Znam wiele rodzin wielodzietnych, w Polsce oczywsta, tylko w jednej wg mnie dzieciaki były zadbane i wychuchane (było ich w domu 10), reszta to mała katastrofa…totalne zaniedbanie i bieda…

    Tu jest odpowiedź na pytanie dlaczego:

    “Czy w Polsce jest dużo rodzin wielodzietnych i w jakiej są sytuacji materialnej?

    W Polsce obecnie rodziny wielodzietne rozumiane jako rodziny z trojgiem i więcej dzieci, stanowią 17% rodzin. Ale dzieci z tych rodzin stanowią 33% polskich dzieci. 5% to rodziny z czworgiem dzieci, dzieci w nich się wychowujące to 17% wszystkich dzieci..

    Rodziny wielodzietne to najbiedniejsza grupa ludności w Polsce.

    Warto przyjrzeć się średnim miesięcznym zarobkom na osobę w rodzinie, ponieważ pokazują, jak każde dziecko więcej w rodzinie powoduje przesuwanie się rodziny w obszar ubóstwa. W rodzinie bez dzieci średni miesięczny dochód na osobę wynosił w 2004 roku 1044 zł. W rodzinie z jednym dzieckiem 848 zł. z dwojgiem 628 zł., z trojgiem 466 zł., a z czworgiem 325 zł. Rodzina samotnego rodzica ma do dyspozycji 612 zł. miesięcznie na osobę, co jest najbliższe sumie przypadającej na pełną rodzinę z dwojgiem dzieci. Wyraźnie widać, że w najtrudniejszej sytuacji są rodziny z mające więcej niż dwoje dzieci.. Aż 90% rodzin z czworgiem dzieci żyje poniżej poziomu minimum socjalnego. Wśród rodzin z trojgiem dzieci jest to 73%. Stale, począwszy od 1989 roku, zwiększa się procent rodzin wielodzietnych żyjących w skrajnej biedzie (W 2001r. 14% rodzin z trójka dzieci, w 2004r. -21%, w 2001r. 33% rodzin z czwórką dzieci, w 2004r. – 40%). Bardzo złe warunki rozwojowe dzieci w tych rodzinach istotnie wpłyną na kondycję przyszłych generacji.”

    cały artykuł

    Odpowiedz
13. Anonim Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez szpilki

    trzeba miec rozmach nie?

    btw – ile kosztuje wychowanie takiej gromadki?

    oby żyła w zdrowiu jak najdłużej, oby zdążyła wychować najmłodsze…

    Odpowiedz
14. Anonim Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez dorothy23
    To pryszcz – tutaj mamy prawdziwego ojca :D:D:D

    pokuszę się o stwierdzenie, że bycie ojcem jest łatwiejsze 😉

    Odpowiedz
15. Anonim Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez wobysk
    Nie wyobrażam sobie siebie, a ściślej – swojego ciała, po tylu porodach.

    pewnie po 10 to już wszystko jedno 😀

    Odpowiedz

• « Poprzednie
• 1
• 2

Znasz odpowiedź na pytanie: grunt to konsekwencja ;)