mam problem z moim 1,5 rocznym synkiem.Kubuś gryzie,drapie i szczypie ( mocno) ilekroć jest na nas zły. Czasem zdarza mu sie też ugrźć jak jest w ferworze zabawy. Najgorzej jest jak usiłuję porozmawiać przez telefon. Wtedy dostaje prawdziwego szału.Gryzie, szczypie, usiłuje coś zbić, ciągnie za kable, jednym słowem wszystko żebym przestała. Próbowałam już wszystkiego – łagodne tłumaczenie, krzyczenie, klapsy w tyłek. Nic nie działa. Nie mam już pomysłów. Zajmuję się dzuieckiem cały dzień, więc nie można powiedzieć, że nie mam dla niego czasu. nie rozmawiam godzinami przez telefon, no ale czasem muszę bo np. dzwoni Pani z jakiegoś urzędu, a ja nie mogę opanować dziecka- istny cyrk.
Mój mąż wpadł na pomysł, że może rozstawić kojec, nieużywany od wielu miesięcy i wkładać go tam za karę na kilka minut. Ale nie wiem czy takie więzienie dla dziecka nie jest karą zbyt dotkliwą.
Pomóźcie proszę bo nie mam już siły
kasia i Kubuś
6 odpowiedzi na pytanie: gryzące dziecko
Re: gryzące dziecko
1,5 roczne dziecko nie pojmuje czegoś takiego jak kara, kojec może być rozwiązaniem ponieważ wsadzisz Kubusia gdy będziesz np. musiała spokojnie porozmawiać przez telefon, no chyba że zacznie krzyczeć dla odmiany ;-). Zuzanka zaczeła mi wyrywać słuchawkę z ręki podczas moich rozmów telefonicznych, na całe szczęscie już mnie nie gryzie.
W każdym razie mam nadzieję że Kubusiowi szybko minie podgryzanie mamy :))
Re: gryzące dziecko
Cześć ja mam 14 miesięcznego synka i taki sam problem, ponoć dzieci w tym wieku TAK MAJĄ ale wyrastają z tego, myślę że karanie nic nie da a może być tylko gorzej, u nas kończy się tylko na tłumaczeniu chociaż myslę że i to na niewiele się zda :-), jakoś trzeba przeżyć ten okres !!
Re: gryzące dziecko
Miałam zamiar umieścić podobnego posta.
Staś gryzie od kiedy urosły mu zęby. Gryzie bardzo, bardzo dotkliwie. Nie wiem co z tym zrobić bo gryzie tylko mnie i nikogo więcej. Mam na rękach i nogach wielkie fioletowe sińce. Tłumaczenie nie pomaga, kiedyś ugryzł mnie w wew. część uda gdzie ciało jest delikatne i okropnie mnie zabolało i w afekcie na niego wrzasnęłam, przestraszył się i popłakał. Miałam wyrzuty sumienia że na niego wrzeszczę. Nic nie pomaga, udawałam że płaczę, mówiłam, że „mamę to boli” ale on się na mnie patrzy i tez zaczyna płakać.
Nie wiem czy kojec pomoże, u nas na pewno by nie zdał egzaminu. Byłby płacz i jeszcze większa awantura. Myślę, że takie małe dziecko nie rozumie że to kara.
Pozdrawiam Justyna i Staś już prawie roczniak
Re: gryzące dziecko
Przejdzie z wiekiem. Spokojnie. Powtarzaj tylko wciaż, że nie wolno. W końcu ” załapie”. Niestety po drodze jeszcze będzie pełno takich niepokojących zachowań z których po prostu wyrasta się z wiekiem.
Aga, Pawełek, Paulinka (04.09.04)
Re: gryzące dziecko
moja tez nalezy do dzieci gryzacych 🙂 najczesciej gryzie jak sie zdenerwuje. Przewaznie zdaze ja powstrzymac zanim wgryzie swoje zabki w moja reke, noge, itp, i tez tlumacze, ze nie wolno. Mysle, ze rozumie, ze nie wolno, ale jak jest zla to nie panuje nad tym. Mam nadzieje ze z tego wyrosnie…
Dana&Gabi 23.09.03
Re: gryzące dziecko
Skad ja to znam!
Po pierwsze nie krzycz na dziecko i staraj sie byc jak najbardziej spokojna.
Ja mialam z tym straszny problem,ale jakos dalam sobie rade.
Po pierwsze metoda zdartej plyty powtarzaj ze nie wolno, ze to boli itp ale badz spokojna mowiac,hehe wiem jak to trudna;
po drugie gdy dziecko szczypie gryzie itp i nie pomaga tlumaczenie to wez dziecko pod pachy i odstaw na podlodze kawalek dalej,pewnie zacznie sie drzec ale Ty w tym momencie wyjc z pokoju, zobaczysz przybiegnie usmiechniety.
po trzecie jak powyzsze sposoby nie pomoga( u nas nie zawsze kazdy pomagal,wiec trzeba bylo stosowac kilka)udawaj ze placzesz i ze Cie boli i ze jest ci przykro i ma Cie przeprosic i przytulic(teraz jak tylko Hubi cos zbroi to od razu wie ze zle robil i robi nam ajka i tuli i caluje)
po czwarte nigdy nie podszczypuj dziecka podczas zabawy,nie dawaj klapsow,bo dziecko uczy sie zachowania od nas i moze bijac chce tez ukarac, a moze go to smieszy,bo mama krzyczy i szybko konczy to co robila.
Dodam, ze rozumiem Cie w 100%!
Hubi szczypal,gryzl itp wystarczylo ze na chwile gdzies poszlam to przychodzil z zebami
Nelly i Hubert 23.02.03
Znasz odpowiedź na pytanie: gryzące dziecko