mam nie lada problem: mój 16miesięczny syn, Mikołaj, gryzie mnie i szczypie, hultaj mały. jest naprawdę bardzo radosnym i generalnie bezproblemowym dzieckim, właściwie poza tym jednym – dla mnie dośc bolesnym w skutkach – mankamentem. jesli mu czegoś nie pozwolę – sru, dawaj, chlast i po cichu, bez ostrzeżenia, odbija swoją 12zębną klawiaturę na mnie. a zaciska paszczę tak, że ja już nie mam siły nawet pisnąć. innym wariantem jest szczypanie. jak go tego oduczyć? znacie jakiś złoty środek? chlasta mnie nawet kiedy wsjo gra, jak się po prostu bawimy. nie daje buziaków (jakoś mało całuśny chłop), ale rozdziawia ryjek i mię gryzie (tak dla zabawy). mąz miał patent, że mu oddawał i z czasem przestał go gryźć. ja mu oddaję, a ten i tak mnie żre, więc mi się serce krajk, bo go chapnę na oddanie, a ten w dziki ryk. więc HEEEEEEEEEEElp! bo mam wciąż odbite zęby na skórze….
11 odpowiedzi na pytanie: gryzie i szczypie, pieron mały
Re: gryzie i szczypie, pieron mały
Ja tez mam tatuaże po małej, też oddaję a ona ryk okrutny, coś mi się widzi, że muszę się za nią już teraz zabrać, bo szama tylko mnie, a jak starsza będzie to wole nie myśleć, na razie ma 6 zębów i to już boli
Mam nadzieję, że dziewczyny mają na to jakiś patent.
Re: gryzie i szczypie, pieron mały
Hi hi, ja też oddawalam.
Mała przede wszystkim gryzła mnie z pasją po cyckach w trakcie karmienia. To był dopiero ból… Nigdy nie mogłam byc pewna kiedy nastąpi “atak” z jej strony. I zaczęłam jej oddawać. Nie mocno, ale tak aby poczuła. Po jakimś czasie zrozumiała, że to boli i przestała. Potem nigdy się to nie powtórzyło.
Agnieszka z Emilką (14.08.2003)
Re: gryzie i szczypie, pieron mały
Mam identyczny problem. U nas gryzienie zastępuje chyba całusy, bo Bartuś chapie podczas najlepszej zabawy i tylko osoby z najbliższej rodziny. Oddałam tylko raz – nie pomogło, a ja nie mam sumienia gryźć go tak, żeby go zabolało. Ostatnio trenuję do znudzenia “nie wolno” sadzając go jednocześnie samego na podłodze. Zaczyna skutkować – przerwanie najlepszej zabawy usadzniem go samotnie działa na niego jak prysznic – natychmiast jest podkówka i często wyciągnięte rączki zachęcające do przytulenia “złoczyńcy” – już bez gryzienia… do następnego razu oczywiście
Re: gryzie i szczypie, pieron mały
Mialam to samo z mlodszym – gryzl jak szalony (na szczęście zęby tylko 4). Do znudzenia powtarzalam, że nie wolno, jednoczesnie dając mu grozna miną do zrozumienia, że nie podoba mi sie to co robi.
Mimo, że taki maly (ok. 11 mies. się to działo) chyba do niego dotarlo 0 nie gryzie.
ale uszczypnąć czasem mu się zdarzy.
Moja rada zatem – jak zdarta plyta – nie wolno! 🙂
Re: gryzie i szczypie, pieron mały
Zaczęlismy wynosic dziecko po pierwszym ugryzieniu w jedno miejsce, zobaczymy co bedzie dalej, czekamy na efekty. Poza tym wydaje mi się, że próbuje zwrócic w ten sposób na siebie uwagę. Czasem gdy robie cos w kuchni a on kasa mnie po nogach to smaruję się cytryna by zniechęcić
Przemek (07.2004) i Ewa +
Re: gryzie i szczypie, pieron mały
coz, Ewcia robila to samo! Problem jest dla nas jeszcze bardziej denerwujacy bo jest maly Oles….
Wzielam sie na ten sam sposob co Agnieszka i odwdzieczam sie Ewci tym samym (naturalnie nie az tak mocno, ale tak ze maly szatan czuje) i juz nie gryzie! 🙂
pozdrawiamy
OLA & EWCIA & ALEX
Ja mam to samo, gryzie i szczypie. Jestem cała w siniakach. Za każde ugryzienie zaczęliśmy mu chować zabawki oczywiście tłumacząc mu za to że ugryzłeś mnie to chowam ci zabawkę. To byłoby dobre ale po pewnym czasie kładł sie na podłogę i zaczą walić głową. Oczywiście też próbowaliśmy go kąsać ale nie skutkowało bo on płakał i nadal nas gryzł. Tak więc nie znaleźliśmy jeszcze żadnej skutecznej metody. pomocy
Mialam ten sam problem gdy Oskar mial ok 12 miesiecy gryzl nas okrutnie czasem w zlosci czasem w zabawie- oczywiscie tylko jego to smieszylo. Zadne krzyki, nie wolno, grozna mina itd nie pomagaly. Pomoglo IGNOROWANIE, mlody chcial zwrocic w ten sposob uwage, wszystkim w domu zabronilam jakiejkolwiek na to reakcji. Choc czasem z bolu skrecalo to nie pisnelam, nic nie mowilam tylko np sciagalam go z lozka na podloge albo trzyamalam go bez slowa za czolo aby nie mogl sie wgryzc, cora tez robila uniki przed zebami NIC nie mowiac wtedy do niego. Moze z 3 dni to trwalo i jak zrozumial ze juz nie dziala to przestal 🙂
Na szczypanie nie wpadl ale calkiem niedawno (18 mies)jak cos mu sie nie spodobalo zaczal mnie ciagnac za wlosy rowniez tlumaczenie, straszenie, grozenie, krzyki itp nie pomagaly a nawet bicie po lapkach gdy juz bylam naprawde na skraju wytrzymalosci no i przypomnialo mi sie ignorowanie. Bez slowa wyjmowalam mu wlosy z rak, nie mowilam juz ze boli itd bo on juz doskonale wiedzial i wykorzystywal, w jego przypadku lepiej dziala pokazanie “nie rusza mnie to” 😉 Teraz zdarza mu sie jak sie bardzo wkurzy gdy go biore na rece z miejsca brojenia bic i teraz tak mysle ze lapie go wtedy za rece, mowie nie wolno itd zamiast zastosowac juz sprawdzona metode
a ja bym nie oddawała,Kubie kiedyś w paluchy dałam bo wpychał palce do gniazdka i od tej pory jak mu mówię “nie wolno” to czasami zaczyna bić się po rączkach a to mi się nie podoba.
Ale jak miał okres gdy wpychał palce w oczy,w usta i do nosa komuś to mu ugryzłam palec,najpierw się śmiał potem już przestał,bo moje zębicha mocniej się zacisły i po tym przestał tak robić.
Moja siostrzenica gryzła moją siostrę w udo lub deptała po palcach u nóg 😉 minęło to samo
Mi sie tez nie podoba ani oddawanie ani bicie po lapkach ale czasem czlowiek czuje sie tak bezradny i zmeczony ze nie daje rady. Mielismy bardzo ciezkie 1,5 mies. jak mial 16 odstawilam go od piersi a piers byla lekarstwem na wszystko, nie potrafil sie bez niej uspokajac, wyciszac, zasypiac. 2 miesiace byl bardzo rozdrazniony, wpadal w histerie z byle powodu, wlosow mi tyle wyrwal ze znajdywalam ciagle gdziess swoje wyrwane cale pasemka Do tego rzucanie sie na ziemie, walenie glowa gdzie popadnie. Cokolwiek mu sie zabronilo histeria, walenie glowa badz wyrywanie wlosow, trzeba bylo sie ubrac histeria, walenie glowa badz wyrywanie wlosow, zasypianie histeria, walenie glowa badz wyrywanie wlosow, cos zabralam badz czegos nie chcialam dac histeria, walenie glowa badz wyrywanie wlosow, wychodzenie z wanny to chyba caly pion nas slyszal 😉 MASAKRA Jak sie uderzyl, byl smutny itd nie dal sie przytulic tylko sie wyzywal na mnie wyrywajac wlosy badz walil glowa, nie dal sie uspic bo wyrywal mi wlosyznowu odlozony walil glowa. Najlepiej bylo go zostawic samego w lozeczku gdzie bez publicznosci sam dochodzil do siebie i zasypial. Juz bylam bliska wyslania jego do neurologa a siebie do psychiatry ale sie uspokoilo. Zaznaczam ze w chwilach miedzy histeriami jest i bylo to barrdzo pogodne, wesole i malo absorbujace dziecko. Ojjj ciezko bylo ale z czasem nauczyl sie radzic z emocjami, to tez chyba taki etap u kazdego dziecka a u nas chyba zdwojony bo cyca zabralam Juz wie ze jak cos boli przytulenie pomaga a nie wyrywanie wlosow no i wszystko wrocilo do normy Moj duzy blad ze dawalam cyca na kazde smutki i kazdy placz ale nauczyl sie uspokajac bez niego i jest znowu milo i fajnie bo te male i chwilowe proby sil da sie przezyc 😉
Mam podobny problem młody ma teraz 13m i na jakieś sprzeciwy czesto reaguje gryząc mnie,chetnie poczytam jakiś rad 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: gryzie i szczypie, pieron mały