Historia by View

To tu.

…. będzie się działo historycznie na naszych oczach!

Zapraszam na pierwszą lekcję:)

__

No dobra, to opisuję 🙂

Nasza Viewióra kochana jest MISTRZEM w historii i “postanowiła” (z lekką namową 😉 )
na podawanie TUTAJ tematów z historii do opanowania przez zainteresowanych 🙂

Da nam na to kilka dni.

Osoby chętne przygotowują się i bez ściągania z netu w pobocznych okienkach!! przedstawiają zasadnicze treści 🙂

Strona 5 odpowiedzi na pytanie: Historia by View

  1. takie streszczonko znalazłam

    Dawno temu trzech braci – Lech, Czech i Rus wyruszyło na poszukiwanie nowych ziem dla siebie i swojego ludu. Wiele dni przedzierali się przez puszczę. W końcu dotarli nad jezioro. Tam, na tle czerwonego, zachodzącego słońca, ujrzeli szybującego białego orła. Po chwili w gałęziach dębu zobaczyli też orle gniazdo. Lecha tak bardzo zachwycił ten widok, że postanowił osiedlić się w tym miejscu. Wybudował tam gród, który nazwał Gnieznem. Za symbol swojego ludu przyjął białego orła na czerwonym tle. Natomiast Czech i Rus powędrowali dalej. Czech osiadł na południu, a Rus na wschodzie. Utworzyli tam państwa: Czechy i Ruś.

    • viev, zaliczyłysmy w grupie?
      czy powinnysmy bardziej wyczerpać temat?

      • od początku było wiadome, że zaliczenia będą grupowe 🙂

        proszę nie powielać informacji już wcześniej podanej, tylko uzupełniamy

        • jak ktoś będzie powielał to posądzimy go o plagiat

          • Zamieszczone przez bruni
            takie streszczonko znalazłam

            U mnie w książeczce o Lechu, Czechu i Rusie leci tak:

            ” Gdy rycerzeprzed nocą
            w bór wiekowy wjechali
            mignął jeleń wsród dębów
            wśród paproci i malin

            zwierz miałrogi szerokie
            zwierz to wilkiej był siły
            poszły za nim trzy strzały
            ale wszystkie chybiły

            SpiąłLech swego rumaka
            czołem przywarł do grzywy
            skoczył rumak jak strzała
            wypuszczona z cięciwy

            ….

            Wtem nad dębem zielonym
            skrzydła dwa zaszumiały
            na gałęzi ptak usiadł
            był ogromny wspaniały.

            patrzą patrzą na ptaka
            zachwyceni rycerze
            a ptakgłowę wzniósł w górę
            i lśni w piórach jak w srebrze

            Tuzostańmy tu w pola
            niech zamienia sięlasy
            biały orzeł ptak piękny
            godłem stanie się naszym

            a ptakskrzydła rozłożył
            aż blask poszedł po ziemi
            tak tobyłow tych borach
            przed wiekami dawnymi”

            • Alo, no w rzeczy samej:)

              Viev, czy mozna ten kurs przeprowadzać nieco żwawiej?

              • Zamieszczone przez Vievioorka
                jak ktoś będzie powielał to posądzimy go o plagiat

                pytałam czy dublować czy co

                • Zamieszczone przez gobin
                  pytałam czy dublować czy co

                  no właśnie Gobinku nie dublować tylko uzupełniać o info, których nikt nie podał jeszcze 😉

                  Alokazja fajna legenda 🙂

                  • to uzupełnij nam nasza Nauczycielko bo coś tam pewnie brakuje

                      • dobra, 21 minęła więc teraz kilka słów ode mnie 😉

                        Generalnie bardzo fajnie Wam poszło… powiedzmy tak na +4 😉

                        co do legend dorzuciłabym jeszcze Popiela co go myszy zjadły

                          • Żadamy nowego tematu!!
                            Żądamy nowego tematu!!

                            • Hm…
                              to nic nie bedzie na temat druzyny wikingow? (pisze z glowy i nie wiem czy czegos nie pokrecilam ale cos mi sie kolacze, ze przy mieszku byla druzyna wojow skandynawskich i stad byly nawet jakies podejrzenia….) Na temat tego, ze podobno Mieszko mial jednak swoje palatium w Poznaniu i to tu jednak mogla byc pierwsza “stolica” Polski? A chrzest mogl sie odbyc na ostrowie lednickim a nie w Gnieznie?

                              • Zamieszczone przez bruni
                                co dalej?

                                napisałam wczoraj obszernego posta z uzupełnieniami i pod koniec redagowania zasnęłam Zakontraktowany wyłączył laptopa Wieczorem skończę temat 😉 i zadam nowy

                                Zamieszczone przez nesfree
                                Żadamy nowego tematu!!
                                Żądamy nowego tematu!!

                                Czy lecimy przez historię Polski chronologicznie czy na wyrywki

                                • Zamieszczone przez ivoonna
                                  Hm…
                                  to nic nie bedzie na temat druzyny wikingow? (pisze z glowy i nie wiem czy czegos nie pokrecilam ale cos mi sie kolacze, ze przy mieszku byla druzyna wojow skandynawskich i stad byly nawet jakies podejrzenia….) Na temat tego, ze podobno Mieszko mial jednak swoje palatium w Poznaniu i to tu jednak mogla byc pierwsza “stolica” Polski? A chrzest mogl sie odbyc na ostrowie lednickim a nie w Gnieznie?

                                  Iwonko, pięknie. Rozwiń jeszcze temat i ja się czegoś douczę 😀

                                  • Zamieszczone przez Vievioorka
                                    Iwonko, pięknie. Rozwiń jeszcze temat i ja się czegoś douczę 😀

                                    W sprawie palatium to chodzilo mi o wyniki badan archeologicznych prowadzonych przez ostatnie lata pod kierunkiem prof. Kocki-Krenz na Ostrowie Tumskim – odslonieto tam palatium. Rozmiar i rozmach sugeruja, ze to tu byla siedziba MieszkaI

                                    Nie pamietam dokladnie o co chodzilo z tymi skandynawami. Cos mi sie kolacze, ze sa z tego okresu cmentarzyska z pochowkami w lodziach wiazane z tzw. druzyna poboczna Mieszka – stad byly wysnuwane hipotezy, ze on tez mogl byc…

                                    Co do chrztu
                                    To w pozostalosciach palatium odsłoniętych na grodzisku na wyspie na jeziorze lednickim jest m. in cos jakby misa, ktora przez niektorych jest uwazana za mise chrzcielna. Zreszta to zdaje sie tam dokonczyl swych dni biskup Unger.

                                    Przepraszam za takie infow stylu: gdzies dzwonia ale nie wiem w ktorym kosciele, ale juz wiekszosc zapomnialam i mialam nadzieje, ze tu troszke mi te tematy na nowo przyblizycie. Az nabralam ochoty, zeby sobie cos poczytac. Musze wygospodarowac na nowo czas na historie, bardzo to lubilam a juz od lat do niej nie zagladalam tak od siebie (chyba ze czasem “sluzbowo”)

                                    • Zamieszczone przez Vievioorka
                                      napisałam wczoraj obszernego posta z uzupełnieniami i pod koniec redagowania zasnęłam Zakontraktowany wyłączył laptopa Wieczorem skończę temat 😉 i zadam nowy

                                      Czy lecimy przez historię Polski chronologicznie czy na wyrywki

                                      Ojej….

                                      “zaśniętemu wiatr w oczy” 😉

                                      Ps. wg mnie chronologicznie. Lećmy dalej Piastami. Ja lubię tego z Wrocławia limited edyszyn

                                      • A ja dodam, że Goplanie bo tak nazwał nas pewien geograf bawarski (tu chodzi o plemię zamieszkujące wielkopolskę ) mieli ponoć aż 400 grodów jeszcze na przełomie IX i X wieku.
                                        A kupiec z hiszpanii niejaki Ibrahim twierdził, ze bylismy niezwykle potęznym plemieniem, obfitym w żywność, zboża, ryby i mięso. A nasze wojsko składało się z 3000 pancernych, podzielonych na oddziały z których jeden oddział stu zbrojnych jest silniejszy od 1000 żółnierzy innych wojsk. Byliśmy wtedy najpoteżniejszym plemieniem wśród innych słowian.
                                        Mowa tu o plemieniu wielkopolskim którym później zarządza Mieszko.

                                        • Bardzo dobrze Wam idzie 🙂

                                          Dorzucam legendę o Popielu

                                          v:* {behavior:url(#default#VML);} o:* {behavior:url(#default#VML);} w:* {behavior:url(#default#VML);} .shape {behavior:url(#default#VML);}
                                          Jak złego Popiela zjadły myszy.

                                          W kruszwickim zamku żył Popiel stary
                                          Co za swe zbrodnie doznał słusznej kary
                                          I choć to dziwne, każdy w to wierzy,
                                          Że małe myszki zjadły króla w wieży.>

                                          Zdawałoby się, że wody Gopła są takie spokojne. Leciutko kołysane wiatrem fale igrają w promieniach słońca i kuszą do zabawy. Ale burzową nocą, gdy huczy wiatr, niosą się od jeziora groźne pomruki, jęki i westchnienia. Kto w taką noc odważy się zbliżyć do jego brzegów usłyszy straszną opowieść…>
                                          Przed wiekami, nad wodami Gopła wznosił się warowny gród Kruszwica. Rządził tu król Popiel? zły i okrutny, a jego miecz obficie spływał krwią poddanych. Do najbardziej niecnych czynów podjudzała go jednak żona Gerda, piękna i podstępna Niemka. To ona wymyślała coraz to nowe i okrutniejsze udręki dla ludu.
                                          Miał król Popiel swą radę starszych, w której zasiadali jego stryjowie. Ale nie w smak mu było słuchać ich rad, a Gerda stale podsycała jego chełpliwość:>
                                          ? Co z ciebie za król, mój Popielku, kiedy musisz dawać posłuch tym starcom? mówiła? Tyś król i pan, a starców trzeba się pozbyć, bo stracisz tron.
                                          Nie minęło wiele czasu jak uradzili, że stryjów pozbyć się trzeba podstępem.>
                                          Przedtem jednak, bo tak kazał zwyczaj, Popiel udał się do siwowłosego wróża, by ten powiedział co się wydarzy, jaki będzie los króla i tronu. Długo czekał Popiel na wyrocznię, aż usłyszał:>
                                          ? Królu, twoja władza jest silna, silna podstępem i orężem, ale ponad twoją władzę są myszy? i dodał? Panie, strzeż się myszy!>
                                          ? Cóż pleciesz starcze, ja mam się bać myszy?? zdziwił się Popiel ja, który nie boję się wilków, żubrów i niedźwiedzi, mam się lękać małych myszy?>
                                          Nie przejął się Popiel tą wróżbą, która zdała mu się wielce śmieszną i wcale nie myślał zaniechać ułożonego planu pozbycia się stryjów. Gdy minęła pora zasiewów posłał umyślnych z pokłonami i zaproszeniem stryjów na zamek kruszwicki. Zdziwili się stryjowie, zastanawiali, ale w końcu uznali, że Popiel musiał się zmienić, pragnie zgody z rodziną i postanowili przyjąć zaproszenie. Przybyłych do Kruszwicy stryjów już na zamkowym dziedzińcu powitał Popiel uniżonymi przeprosinami:
                                          ? Przyjmijcie stryjowie moja skruchę, zapomnijcie urazy. Kłaniam się waszej mądrości i o rady śmiem prosić. Najpierw jednak trzeba wam odpocząć i posilić się, bo strudzeni jesteście drogą? i dodał? Zapraszam stryjowie na ucztę pojednania.>
                                          Gerda, zawsze zimna i wyniosła, była teraz przymilna i z uśmiechem zapraszała do uczty, częstując gości dziczyzną, miodem i chłodnym piwem. Kiedy biesiadnikom miód uderzył do głów, odprawiła wszystkie sługi i sama przyniosła z piwnicy dzban przedniego miodu, który po drodze zaprawiła trucizną. Polała miód stryjom, skrzętnie omijając puchar Popiela.
                                          Pojął wtedy Popiel, że oto stało się i przeraził się tym czynem, ale było już za późno, bo po chwili goście zaczęli padać z ław. Zwijali się z okrutnegobólu, wydawali nieludzkie jęki i wołali z przerażeniem:
                                          ? Zdrada! Trucizną nas bratanek napoił! Pomsta mordercy! Najstarszy z nich, Mieszko, przed śmiercią jeszcze wychrypiał:>
                                          ? Klątwa na was, na cały ród Popielów!>
                                          ? Przeklinam was, a śmierć wasza niech będzie straszniejsza od naszej!>
                                          Chwilę jeszcze słychać było jęki i krzyki, aż nagle wszystko ucichło, tylko za grubymi murami wył wiatr, a niebo przecinały błyskawice. Gerda szybko wzięła się do dzieła, potrząsnęła oniemiałym Popielem i nakazała mu pomoc w uprzątnięciu ciał. Przywiązawszy każdemu kamień do nóg, pod osłoną nocy, wrzucali ciała stryjów do huczącego jeziora. Nazajutrz rano, nagabywani o gości opowiadali:
                                          ? Pewnie stryjom nie podobało się u nas.>
                                          ? Wyjechali nocą, chociaż ostrzegaliśmy ich przed burzą.? Żeby tylko nic im się nie stało! Czyniono poszukiwania zaginionych, ale bez skutku.>
                                          Rozpaczały rodziny sądząc, że ich bliscy utonęli w czasie burzy podczas przeprawy przez Gopło… Ludzie z okolicy zaczęli się domyślać, że w zamku stało się coś strasznego, ale groźba śmierci zamykała im usta. Popiel, teraz już pewien swego tronu i bezkarny, łupił swój lud, coraz cięższe stosował kary i w coraz większe obrastał bogactwo, które trwonił na hulankach i pijaństwie.>
                                          I tak jakiś czas było i tak pewnie dalej by się działo, gdyby nie nadszedł czas kary. W zamku niespodziewanie pojawiły się myszy. Tysiące myszy, które dziwnie dysząc, maszerowały od strony jeziora. Na nic zdała się walka z nimi. Z każdej sieczonej na pół myszy pojawiały się dwie następne, a ilość ich wciąż rosła i rosła. Naraz Popiel pojął, że oto spełniła się klątwa stryjów i że z ich ciał lęgnie się ta złowroga plaga.
                                          ? Musimy uchodzić na wyspę, schronić się w wieży!? wołał Popiel.>
                                          Dopadli do brzegów jeziora, do łodzi. Wiosłując zaciekle, co sił uciekali przed goniącymi ich stworzeniami. Dopadłszy wreszcie wieży, zamknęli solidne, żelazem okute wrota, wdrapali się na sam szczyt i wtedy z ulgą odetchnęli:>
                                          ? Tu jesteśmy bezpieczni, tu nas nie dopadną! Wychylił się jeszcze Popiel, spojrzał w dół i aż cofnął z osłupienia? myszy przepłynęły jezioro i obległy wieżę. Za chwilę drobnymi ząbkami przegryzły kute wrota i z piskiem pędziły w górę. W mgnieniu oka zjadły króla Popiela i jego żonę i… zaległa cisza. Jedynym dźwiękiem, który zakłócał nagłą ciszę był brzęk królewskiej korony, toczącej się po schodach wieży.
                                          Przyszła zima, ziemię otulił kożuch śniegu, a kruszwicką okolicę ogarnął spokój. Niepokój ludzi budziła cisza jaka panowała na zamku. Już od dawna nikt nie wychodził, nie wyjeżdżali konni, nie unosił się dym z komina. Wreszcie młody kmieć odważył się pójść na zwiady i przyniósł przerażającą i zarazem radosną wieść:
                                          ? Król nie żyje!? W wieży tylko myszy grasują!? wołał radośnie? Patrzcie co zostało po Popielu!? wykrzyknął i podniósł rękę, w której trzymał koronę króla Popiela.>
                                          Taka była kara za podstępny i okrutny mord, za udrękę ludu i o tym opowiada huczące nocą jezioro.
                                          [RIGHT] Tekst: Teresa Bauer, rys. Roman Kaczmarek[/RIGHT]

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Historia by View

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general