In vitro – kiedy się zdecydować.

Po ilu bezskutecznych próbach… naturalnych i nienaturalnych, stymulowanych i nie. Po ilu inseminacjach należy podjąc decyzję, tę właśnie, aby skorzystać z najbardziej zaawansowanych technik wspomaganego rozrodu. Kiedy zacząć myśleć o in vitro???
Czy wiek ma tu coś do gadania? Czy ilość wylanych łez po prostu…
Lekarze twierdzą, że po 5-7 inseminacjach, tylko czy któraś z was ma na to siłę??? Przy tak niskiej skuteczności??
My podjęliśmy tę decyzję po pierwszej nieudanej inseminacji. Może to wcześnie… ale w końcu pesel bije. Nie stajemy się młodsi. A chcemy mieć więcej niż jedno dziecko….(marzenia….:))

Weteranka-3 lata już za mnąCzekamy na 2 IUI… Na menogonie

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: In vitro – kiedy się zdecydować.

  1. Re: In vitro – kiedy się zdecydować.

    Tobie również się uda, zobaczysz 🙂
    Wyjeżdżam dokładnie 20 listopada do Białegostoku, by rano 21. jechać do kliniki oddać krew na estradiol i zrobić usg i tak codziennie, aż mi powiedzą, że ma przyjechać mąż i wtedy pobiorą komóreczki. Ciut się boję, ale tak zawsze 🙂 Będzie dobrze.

    Leczysz się w nOvum. Jesteś zadowolona?? Jak mi się nie powiedzie, to wtedy mam zamiar wykonać mikromanipulację właśnie w tej klinice.

    Pierwszy dzień po dipherelinie czułam się okropnie, cały dzień mnie mdliło. Jeszcze mam takie chwile, no i do tego straszne bóle jajników. Okropieństwo, no ale czego my jeszcze nie jesteśmy w stanie wytrzymać byle się udało? Hmmm, pewnie jeszcze bardzo wiele. Nie wiem co to będzie po gonalu i menopurze.
    Zastrzyk z diphereliny zrobili mi w przychodni. O dziwo bez żadnych skierowań i takich tam. Nawet nie chciała ode mnie kasy za to. No a całą resztę będę sobie robić sama, albo zaangażuję do tego mojego męża. To chyba dobry pomysł 🙂 Tyle tylko, że jak on widzi igłę do prawie pada 😀

    Napisałaś, że brałaś końskie dawki diphereliny. Mam nadzieję, że załatwiłaś sobie receptę na chorobę przewlekłą i nie musiałaś płacić przeszło 400zł za zastrzyk. Ja tak zrobiłam. Przeszukałam też cały internet i uruchomiłam wszelkie możliwe kontakty, żeby załatwić taniej gonal i menopur. Dzięki temu leki wyjdą mnie mniej niż 2 tys.

    Hmmm, ale się rozpisałam 😀

    Dzięki za miłe powitanie i trzymam za Ciebie mocno kciuki 🙂

    • Re: In vitro – kiedy się zdecydować.

      No to trzymam kciukaski za 20 listopada.
      Iza, ja nie leczę się w Novum tylko w Provicie w Katowicach, ale to jest dosyć nowa klinika i nie ma zbyt dobrej statystyki, więc do ICSI chce podejść w nOvum. Tam jest dużo drożej niż w Provicie, ale u nas nie robią nawet AH (assisted hatching), a to już standard przy in vitro. W novum robią.

      Dipherelinę brałam w dawce 11.75 ( 3miesięczna) na endometriozę i nie płaciłam za nią 400 zł lecz 900 zł i to jeszcze utargowałam w aptece 300zł, bo krzyczeli 1200.
      Próbowałam wykorzystać sposoby na kupienie jej na ryczałt, ale mi się nie udało.

      Trzymaj się ciepło Iza w tym Białymstoku bo tam zimno będzie…… brrrrr.

      Weteranka-3 lata już za mnąCzekamy na 2 IUI… Na menogonie

      • Re: In vitro – kiedy się zdecydować.

        Dzięki Ci Gablysiu za wszystko 🙂

        Będę za Ciebie trzymać kciuki. Jeśli będziesz potrzebowała załatwić sobie dipherelinę taniej, to daj znać, pomogę Ci, bo to jest rozbój w biały dzień co oni wyprawiają z tymi lekami.

        A nie myślałaś, żeby się wybrać do Białegostoku? Oni a daleko, ale są tańsi niż Warszawa. Kasują 2850zł + leki + pobyt w Białymstoku.

        Pozdrawiam Cię serdecznie

        • Re: In vitro – kiedy się zdecydować.

          Napisałam do ciebie wiadomość prywatną.
          Napisz mi proszę, co i jak załatwiałaś.
          Dzięki z góry.
          Jak dostajesz prywatną wiadomość to u góry obok spis forum miga taka niby koperta.Jak ją klikniesz przejdziesz do prywatnych.
          Pozdro

          Weteranka-3 lata już za mnąCzekamy na 2 IUI… Na menogonie

          • Re: In vitro – kiedy się zdecydować.

            Iza trzymam kciuki za Twoje ICSI i czekam na wieści o 2 krechach

            Ja też jestem pacjentką Provity. Jestem po 2 nieudanych IUI (zrobionych “na odp….”) i coraz bardziej zastanawiam się nad zmianą kliniki – mój wybór również pada na Novum
            Oni mają jednak lepsze wyniki jeśli chodzi o ciąże ale z tego co kojarzę to Białystok jest na pierwszym miejscu…

            Jeszcze raz POWODZENIA

            **
            48 cykl

            *
            48 cykl

            • Re: In vitro – kiedy się zdecydować.

              Iza trzymam kciuki za Twoje ICSI i czekam na wieści o 2 krechach

              Ja też jestem pacjentką Provity. Jestem po 2 nieudanych IUI (zrobionych “na odp….”) i coraz bardziej zastanawiam się nad zmianą kliniki – mój wybór również pada na Novum
              Oni mają jednak lepsze wyniki jeśli chodzi o ciąże ale z tego co kojarzę to Białystok jest na pierwszym miejscu…

              Jeszcze raz POWODZENIA

              **
              48 cykl

              • Re: In vitro – kiedy się zdecydować.

                Dzięki za kciuki, na pewno się przydadzą.
                A co do olewania pacjentó to wiem coś o tym, bo to przeżyłam. Nie zastanawiaj się długo i zmień klinikę. Czasem nawet wystarczy zmienić lekarza i wtedy jest o wiele więcej możliwości. Ja tak miałam.

                Pozdrawiam i zaciskam mocno kciuki za Ciebie i w ogóle wszystkich borykających się.

                • Re: In vitro – kiedy się zdecydować.

                  Iza2307 tylko że problem polega na tym że w mojej historii leczenia miałam już kilkunastu lekarzy i co jeden to miał inne teorie
                  Ciekawa jestem kiedy znajdę tego właściwego

                  48 cykl

                  • Re: In vitro – kiedy się zdecydować.

                    Musisz niestety szukać i się nie załamywać. Też miałam różne historie z lekarzami, aż w końcu udało się, znalazłam takiego, który wie co robi. Szkoda, że mieszkasz tak daleko. Ja jestem z Tounia i tutaj bardzo dobrym specjalistą (najlepszym) jest dr Paluszyński. Robił doktorat z niepłodności w Białymstoku u prof. Wołczyńskiego, który przejął mnie teraz.
                    Może to dobry pomysł zmienić klinikę. Ja na początku bałam się wyruszać ze swojego miasta, ale teraz wiem, że to nie było zbyt dobre dla moich postępów. Nawet badanie nasienia potrafili spieprzyć.
                    Trzymam kciuki i mam nadzieję, że trafisz w końcu na takiego lekarza, który nie będzie bagatelizował problemu.

                    • Re: In vitro – kiedy się zdecydować.

                      sek w tym, że in vitro też nie musi sie udac za pierwszym podejściem.

                      Mam koleżanke z synem z in vitro. Za 7 podejściem sie udało.

                      • Re: In vitro – kiedy się zdecydować.

                        Ty szpilki, ty lepiej nie pisz tutaj takich rzeczy, bo nas dołujesz.

                        Mój Boże 7 razy. To już szpital psychiatryczny albo kryminał za długi.
                        Nie wyobrażam sobie takiego scenariusza w moim życiu. NIe wytrzymałabym tego. A koleżance gratuluje wygranej walki i serdecznie współczuje tego co przeżyła.

                        P. S. 7 razy to jest jakieś 105 tys. złotych + worek łez+ setka siniaków na brzuchu + 105 tys. nerwów. Bardzo dziękuję

                        Weteranka-3lata za mną-czekam na 2 IUI

                        • Re: In vitro – kiedy się zdecydować.

                          Gabi

                          Ty mi tu od razu nie bierz tego do siebie!!!!!!
                          Tobie uda się przecież za 1 razem

                          bambamkowe marzenie

                          • Re: In vitro – kiedy się zdecydować.

                            wiesz to nie do końca jest tak.

                            Po kazdej próbie udanej-poronieonej zlecali jej nowe badania. W końcu na własna reke pojechąła do łodzi do jakiegos prof. i on jej zrobił badania i wyszło że jej organizm bedzie usuwał każdą ciąże. NIesitotne ile razy zrobi jeszcze in-vitro bedzie usuwał ciąże. Udowodnił jej że zachodzi w ciąze i organizm ją usuwa ok. 30-40dc kiedy własciwie dowiaduje sie o ciązy. Albo w okolicy 6 tygodnia ciązy.
                            Skonstrułował jej szczepionke na bazie jej i jej męża osocza o ile dobrze pamietam. Jeździła na te szczepionki ze 3 miesiace. Potem pan doktor powiedzia, ze może spróbować zajśc w ciąże. Ona sie bała. wiec zdecydowała sie na in-vitro. nieudało sie (chyba drugie bez ciązy). Potem zdecydowała sie na jakąś metode (przepraszam za ignorancje tematu) gdzie implementacja była zarodka naciętego. Wczesniej byla straszliwie przestymulowana hormonalnie. nie stymulowana tylko właśnie przestymulowana.
                            I ta ciaze donosila. Teraz stara sie o drugie dziecko juz bez wspomagania. Zrobila te same badania i wyszlo ze nie powinno byc problemow.

                            uffff.
                            jakby co moge sie dowiedziec wiecej.

                            • Re: In vitro – kiedy się zdecydować.

                              Białostocka Klinika przy PSK ma już techniczną i kadrową możliwość badań prenatalnych zarodków… Jakieś 2 miechy widziałam taką info w TV – wypowiadał się Domitrz… Dowiedz się u nich czy mają już zgodę na takie badania, bo możliwości to jedno a prawo drugie… 🙁

                              Michałek 14.08.2003

                              Znasz odpowiedź na pytanie: In vitro – kiedy się zdecydować.

                              Dodaj komentarz

                              Angina u dwulatka

                              Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                              Czytaj dalej →

                              Mozarella w ciąży

                              Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                              Czytaj dalej →

                              Ile kosztuje żłobek?

                              Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                              Czytaj dalej →

                              Dziewczyny po cc – dreny

                              Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                              Czytaj dalej →

                              Meskie imie miedzynarodowe.

                              Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                              Czytaj dalej →

                              Wielotorbielowatość nerek

                              W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                              Czytaj dalej →

                              Ruchome kolano

                              Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                              Czytaj dalej →
                              Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                              Logo